Wyszukaj spośród 3975 ofert pracy
Osoby poszukujące pracy dobrze znają ten cykl – przeglądanie ogłoszeń, znalezienie interesujących nas ofert, wysłanie życiorysu i czekanie na odpowiedź. Jeśli czekanie zdaje się nie mieć końca, a nam nie udaje się uzyskać żadnej odpowiedzi, warto przyjrzeć się dokładnie wizytówce, którą udostępniamy potencjalnemu pracodawcy. Na co zwrócić uwagę przygotowując swoje CV?
Warto zacząć od kwestii fundamentalnych – wysłane CV stanowi pierwszy kontakt danej firmy z osobami chętnymi do pracy. Koniecznie upewnijmy się, że nie zawiera ono błędów ani przestarzałych danych. Sprawdźmy dokładnie dane adresowe, czy podany numer telefonu jest aktualny, a adres e-mailowy profesjonalny, najlepiej składający się z naszego imienia i nazwiska. Nawet jeśli rekruter będzie pełen podziwu wobec naszych kwalifikacji, może się z nami nie skontaktować – bo jak miałby to zrobić, jeśli na dokumencie widnieje nieaktualny numer? Zwróćmy na to uwagę, ponieważ sami możemy pozbawić się szansy wzięcia udziału w rozmowie kwalifikacyjnej.
Osoby zajmujące się przeprowadzaniem procesu rekrutacji podkreślają, że należy zwracać uwagę na treść ogłoszenia i stanowisko, na jakie aplikujemy. Mnóstwo osób wysyła bezrefleksyjnie życiorys, który nijak się ma do oferty pracy. Rekruter bardziej doceni krótkie CV z podkreślonymi doświadczeniami i cechami kandydata, które są poszukiwane na danym stanowisku, niż wielostronicowy dokument z natłokiem informacji, które nie mają szczególnego znaczenia z punktu widzenia wakatu do obsadzenia. Profilowanie życiorysu należy zacząć na etapie czytania ogłoszenia – zastanówmy się, czego dana firma szuka w przyszłym pracowniku i pod tym kątem edytujmy nasz dokument. Postawienie na jakość, a nie ilość informacji przyczynia się też do naszego sukcesu z innego powodu – pracodawca na wstępną ocenę aplikacji poświęca niewiele czasu, nie warto więc zajmować go informacjami, które nie będą dla niego kluczowe, ponieważ na pewno nie przekonają go do naszej kandydatury.
Szybka ocena wizualna życiorysu powinna zachęcać do spojrzenia na ten dokument świeżym okiem. Curriculum Vitae powinno wyglądać atrakcyjnie i przyciągać wzrok rekrutera, który dzięki temu poświęci dłuższą chwilę na zapoznanie się ze szczegółami na nasz temat. Życiorys powinien być schludny i przejrzysty, ale musi stanowić też naszą rzeczywistą wizytówkę. Pomyślmy więc, jakie pierwsze wrażenie chcemy wywrzeć na pracodawcy. Oczywistym jest, że innego wyglądu życiorysu będzie oczekiwał rekruter w banku, a innego osoba szukająca pracownika w bardziej kreatywnym zawodzie.
Każde CV zawiera informacje o doświadczeniu zawodowym i wcześniej zajmowanym stanowisku. Nam, jako pracownikom na określonym stanowisku wydaje się jasne, co wchodziło w nasz zakres obowiązków, więc często poprzestajemy na wpisaniu nazwy posady, jaką zajmowaliśmy. Nic bardziej mylnego – zakres wykonywanych zadań może się znacząco różnić w zależności od firmy. Ułatwimy zadanie HR-owcowi, jeśli nie pozostawimy mu pola do domysłów i wypunktujemy najważniejsze funkcje, jakie pełniliśmy wcześniej oraz projekty, jakie wykonaliśmy.
Coraz częściej pracodawcy podkreślają, że zwracają uwagę na nieco zaniedbywaną przez kandydatów rubrykę z zainteresowaniami. Należy pomyśleć o tym jak o wartości, dzięki której możemy zostać zapamiętani, przy czym nie można starać się być oryginalnym na siłę. W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej może się zdarzyć, że osoba rekrutująca dzieli naszą rzekomą pasję, a wtedy zrobimy wrażenie, w najlepszym przypadku, osoby niezorientowanej. W najgorszej z kolei wyjdziemy na zupełnie niewiarygodnych. Krótko mówiąc, nie piszmy, że interesujemy się piłką nożną, jeśli nie wiemy czym jest spalony. Unikajmy też pisania, że naszym hobby jest „dobra książka i film” – równie dobrze możemy nie napisać nic. Jeśli naprawdę lubimy czytać, określmy choćby ulubionego autora lub gatunek. Dzięki temu podkreślamy swoją wyjątkowość i pokazujemy jakimi ludźmi jesteśmy.
I zawsze wychodzi na jaw. Trzeba znać swoje mocne strony, ale bądźmy realistami w kwestii ich oceny. Nie oszukujmy się, że rekruter nie zechce sprawdzić naszej umiejętności płynnego posługiwania się językiem chińskim czy obsługi danego programu, zwłaszcza, jeśli jest to kluczowe dla konkretnego stanowiska. Lepiej napisać prawdę, zaoszczędzimy czas sobie i pracodawcy, a przy okazji unikniemy nieprzyjemnych sytuacji.
Jakkolwiek kłamstwo jest niedopuszczalne, nie można też przesadzić w drugą stronę i dyskredytować się na wstępie przez brak pewności siebie i swoich umiejętności. Poświęćmy chwilę na realną ocenę tego, w czym jesteśmy naprawdę dobrzy, a nad czym przydałoby się jeszcze popracować. Warto docenić swoje atuty i przedstawić je potencjalnemu pracodawcy. Pomyślmy o tym, jak o osobistym, dobrym PR-rze.
Wysyłając życiorys, oceńmy go pod względem zawartości – czy całość tworzy konkretny obraz kandydata na stanowisko pracy? Jeżeli określamy się jako osoby, które lubią i potrafią pracować w grupie, a nasze doświadczenie wskazuje jedynie na projekty indywidualne, nie wygląda to logicznie. Dokument musi być spójny, co oznacza, że powinien podkreślać takie doświadczenia i umiejętności, które się ze sobą łączą, a także wiążą się ze stanowiskiem, na jakie aplikujemy.
Dla osób wchodzących dopiero na rynek pracy, podczas pisania swojego CV największe wyzwanie stanowi zwykle uzupełnianie części opisującej doświadczenie zawodowe. Świeżo upieczony absolwent, który nie podjął jeszcze pracy zarobkowej nie jest jednak na straconej pozycji. Pracodawcy doceniają różne rodzaje aktywności i inicjatywy. Co jest mile widziane wśród rekruterów? Wszelkie praktyki zawodowe, staże, które pokazują, że mieliśmy chęć zrobienia czegoś, czego nie podjęli się inni. Pracodawca może też pozytywnie spojrzeć na osobę, która angażowała się w projekty nieco mniej związane z zawodem, ale rozwijające kompetencje miękkie i pokazujące potencjał kandydata na wybrane stanowisko. Przykładem może być organizacja akcji społecznych, udział w wolontariacie czy aktywność w różnych stowarzyszeniach.
Jeżeli zależy nam na tym, by pracodawca poświęcił chwilę, zainteresował się i zaprosił nas na rozmowę kwalifikacyjną, musimy pokazać, że oprócz gotowości i kompetencji, mamy do niego szacunek. Rekruterzy bardzo sceptycznie oceniają życiorysy, które zawierają błędy ortograficzne, interpunkcyjne czy tak zwane literówki. Wysyłanie niedopracowanego życiorysu potencjalnemu pracodawcy oznacza, że jesteśmy albo niechlujni, albo nie potrafimy się skupić na wyznaczonym zadaniu. Przed wysłaniem CV przejrzyjmy je kilka razy, a najlepiej poprośmy kogoś, kto spojrzy na nie świeżym okiem - wtedy na pewno uda się wykryć ewentualne błędy i niedociągnięcia. Pamiętajmy, że ten dokument jest zwykle pierwszą formą kontaktu między firmą a kandydatem – po prostu nie wypada, aby znalazły się tam gafy wynikające z niedopatrzenia.