Szczepienia w kontekście zakłócenia pracy przedsiębiorstw
Od ponad 20 miesięcy na całym świecie trwa epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19, a w ostatnim czasie po raz kolejny nastąpił ponowny wzrost ilości dziennych zakażeń. Jednocześnie nieprzerwanie przebiega także akcja szczepień przeciwko koronawirusowi, a w pełni zaszczepionych Polaków jest już niemalże 20 milionów osób. Zdarzały się także przypadki niepożądanych odczynów poszczepiennych, czyli tzw. NOP-ów, co przekłada się dalej na konieczność przebywania części zaszczepionych pracowników na zwolnieniach lekarskich.
Jakie są objawy NOP-ów i jaki to ma wpływ na absencję chorobową pracowników w zakładach pracy?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie jakie są objawy NOP-ów, ponieważ mogą mieć one postać bardzo łagodną lub dość ciężką, wyjaśnia Tomasz Zieliński, lekarz rodzinny, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. U pacjentów po podaniu szczepionki może pojawić się temperatura i dreszcze, oraz mogą oni odczuwać ból w okolicy miejsca wkłucia, które zazwyczaj jest dość mocno zaczerwienione, a objawy te znikają po niedługim czasie, zazwyczaj po jednej dobie, a to nie wymusza konieczności skorzystania ze zwolnienia lekarskiego z tego tytułu.
Ze statystyk publikowanych na stronach rządowych można dowiedzieć się, że do końca roku 2020 do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszonych zostało blisko 16 tys. NOP-ów, z czego znakomita większość, bo ponad 13 tys. to te o łagodnym charakterze, w tym także przypominających objawy grypowe.
Część osób z objawami odczynów poszczepiennych musiała jednak skorzystać z tego powodu
ze zwolnień lekarskich. W II kwartale 2021 roku lekarze wystawili niemalże 2 tys. L4 na łącznie blisko 4 tys. dni absencji chorobowej, co nie oznacza jednak, iż tylko tyle osób te niepożądane objawy miało. Jak tłumaczy Tomasz Zieliński, niektóre osoby pracowały, mimo że doskwierały im dolegliwości poszczepienne, ale były one na tyle akceptowalne, że nie przeszkadzały w świadczeniu pracy, a stanowiły jedynie pewnego rodzaju dyskomfort.
Niektórym osobom na zwolnienie lekarskie, nawet krótkotrwałe nie pozwala typ i charakter wykonywanej przez nie pracy, jak chociażby rolnicy, którzy fizycznie zajmują się gospodarstwem. Podobnie wygląda kwestia ewentualnych zwolnień w przypadku małych przedsiębiorców. Ze zwolnień lekarskich nie korzystali także przecież niepracujący już zawodowo emeryci.
Przedstawiciel Federacji Przedsiębiorców Polskich, Łukasz Kozłowski podkreśla, że NOP-y generalnie rzecz ujmując, nie zakłóciły pracy przedsiębiorcom, a skalę wystawionych zwolnień lekarskich z tego tytułu można uznać za marginalną. Potwierdzają to chociażby ubiegłoroczne dane, gdzie w całym roku 2020 liczba dni absencji chorobowej przekroczyła 250 mln. Można zatem podsumować, iż ilość wystawionych zwolnień lekarskich z uwagi na NOP-y w stosunku do ogółu chorujących osób, w żadnym wypadku nie mogło znacząco wpłynąć na działalność przedsiębiorstw. Co istotne według eksperta, skoro szczepienie przeciwko COVID-19 zmniejsza ryzyko zachorowania, to z perspektywy pracodawców, nawet kilkudniowa nieobecność pracownika w miejscu pracy jest nieporównywalnie lepsza i korzystniejsza niż długotrwała choroba i ewentualne chorobowe i pochorobowe komplikacje z nią powiązane.
Co obrazują statystyki odnośnie ilości wystawionych zwolnień lekarskich i dni absencji chorobowej z powodu zachorowań na COVID-19 oraz złego samopoczucia po przejściu tejże choroby?
Odnośnie zachorowań na COVID-19 i wystawionych z tego tytułu zwolnień lekarskich, a co za tym idzie i liczby dni absencji chorobowej pracowników i biorąc pod uwagę dwa pierwsze kwartały bieżącego roku można by było uznać, iż sytuacja się poprawia, ponieważ między kwartałem pierwszym, a drugim nastąpił spadek obu wskaźników, czyli:
- o 39% spadła ilość wystawionych zwolnień lekarskich
- o 28% spadła liczba dni absencji chorobowej
Natomiast sytuacja nie jest już taka optymistyczna jak porówna się te same wskaźniki w odniesieniu do zdrowia pacjentów, a tym samym pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich, po przechorowaniu COVID-19, ponieważ:
- o 175% wzrosła ilość wystawionych zwolnień lekarskich
- o 208% wzrosła liczba dni absencji chorobowej
Tomasz Zieliński przyznaje, iż z jego praktyki wynika, iż spora część osób, która przechorowała COVID-19 czuje się źle i ma powikłania, które dają się odczuć jeszcze przez kilka tygodni po wyzdrowieniu. Męczą ich przede wszystkim takie objawy, jak brak sił, czy problemy z koncentracją. Osoby te zazwyczaj nie mogą swobodnie powrócić do pracy, stąd wg. Łukasza Kozłowskiego z perspektywy pracodawców ważne jest, by jak największa ilość pracowników zaszczepiła się, co zwiększy poziom bezpieczeństwa w zakładach pracy, ale i ograniczy ewentualne przestoje związane z zachorowaniami kadry pracowniczej na COVID-19. Zdaniem eksperta, mimo możliwej absencji pracowników z powodu ewentualnych NOP-ów, zdecydowana większość pracodawców popiera decyzje o przyjęciu szczepionki swoich podwładnych.
Podsumowując, można śmiało uznać, że szczepienia przeciw COVID-19 nie zakłóciły pracy przedsiębiorstw, nawet w obliczu pojawiających się niepożądanych poszczepiennych odczynów, które zmuszają pracowników do korzystania ze zwolnień lekarskich i absencji chorobowej z tego powodu. Jest ich bowiem marginalna ilość w stosunku do ogółu wystawionych L4 pracownikom, których zdecydowana większość była na podstawie samej zachorowalności na COVID-19 oraz chorobowych i pochorobowych powikłań.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.