Stypendium dla młodych pielęgniarek

Podziel się z innymi

Absolwenci studiów pielęgniarskich i położnych niechętnie podejmują pracę w publicznych placówkach. Powodem są zbyt niskie zarobki. Czy specjalne stypendia zmotywują ich do pracy? Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że tak.

Rezygnują z pracy ze względu na zarobki

Ministerstwo Zdrowia proponuje 500 zł stypendium miesięcznie dla młodych ludzi, którzy właśnie ukończyli studia pielęgniarskie lub położne. Nowe rozwiązanie ma zostać wprowadzone najpóźniej w październiku tego roku. Zdaniem Resortu, to pomoże, chociaż częściowo uzupełnić braki szpitalnego personelu. Warto podkreślić, że prawie 40 proc. osób, które kończą wspomniane studia, nie decyduje się na pracę w swoim zawodzie, często nawet opuszcza kraj. Co więcej, absolwenci nie odbierają zaświadczenia, które umożliwiłoby im podjęcie tej próby. Na to wskazują dane przedstawione przez Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych.

Dostaną 500 zł miesięcznie – tyle wyniesie stypendium

Stypendium w wysokości 500 zł ma być wypłacane przez okres dwóch lat od momentu rozpoczęcia pracy. O taką pomoc finansową będzie mogła ubiegać się każda pielęgniarka. Jest tylko jeden warunek – musi być zatrudniona na etacie. Najważniejsze jest to, że stypendium będzie przyznawane wszystkim młodym pielęgniarkom bez wyjątku, niezależnie od wysokości ich wynagrodzenia, jakie zaproponuje konkretna placówka.

Czy to faktycznie dobre rozwiązanie?

Pomysł jest ciekawy, to trzeba przyznać. 500 zł miesięcznie to całkiem duże wsparcie. Należy pamiętać, że pielęgniarki się starzeją i odchodzą z pracy, a młodych wcale nie przybywa. W ten sposób coraz bardziej brakuje kadry. Takie stypendium mogłoby stać się skuteczną motywacją, a to z kolei poprawiłoby wskaźniki demograficzne. Czy pomysł się sprawdzi i opłaci, czas pokaże. Na razie pozostaje trzymać kciuki za powodzenie tego planu. Wiele młodych absolwentek zdecydowało się na pracę w Niemczech, Wielkiej Brytanii i w krajach skandynawskich. Czy 500 zł miesięcznie zmotywuje je do powrotu do kraju? Miejmy nadzieję, że tak.