Polubienia są kluczem do sukcesu w nowoczesnym marketingu. Jak poprawić swoją pozycję, zarządzając biznesowym profilem?

Podziel się z innymi

Strategie i nowe pomysły na zarządzenie mediami biznesowymi pojawiają się regularnie i każdy z nich zdecydowanie ma swoje zalety i wady. W środowisku social media funkcjonują jednak także uniwersalne prawidła, a najważniejsze z nich postaramy się dzisiaj przybliżyć.

Zarówno real-time marketing, jak i inne sposoby na operowanie treścią na swoich kanałach, są bardzo wartościowe. Wykonane odpowiednio, powinny przynieść wymierny skutek w postaci zwiększonych zasięgów, wzrastających statystyk polubień i leadów. Najlepiej jest docierać od razu do szerokiego grona odbiorców, ale startujące biznesy nie mają takiego luksusu. Sposoby na wyjście z tego kłopotu masz generalnie dwa: albo w sposób organiczny zdobędziesz followersów, albo kup lajki. Oba z nich są w stanie przynieść naprawdę niezłe efekty.

Czy kupowanie polubień naprawdę działa?

Zakupione polubienia nie będą prawdziwe w tym sensie, że nie kryją się za nimi realne osoby, które zaangażują się w nasze treści. Zamiast tego, narzędzie to powinno służyć wyłącznie do podbijania pozycji profilu w „oczach” automatów. Zasady działania tego procesu są oczywiście dużo bardziej skomplikowane, ale w teorii, jeśli profil przyciąga zainteresowanie wielu profili, a system nie wykryje w tej aktywności niczego podejrzanego, to będzie skłonny zaproponować go kolejnym użytkownikom — tym razem już jednak organicznym i prawdziwym.

Działa to tak naprawdę na zasadzie efektu kuli śniegowej, czyli im większych rozmiarów machinę uda nam się stworzyć, tym szybciej i tym więcej osób zainteresowanych zawartością do nas trafi. Zakup serduszek, lajków czy obserwacji może pomóc w rozpoczęciu tego procesu na etapie, który jest szczególnie trudny, czyli na początku.

Przestrzegamy jednak przed zbyt ochoczymi zakupami, bo mogą przynieść one efekt odwrotny od zamierzonego. Jeśli system wykryje bardzo podejrzaną aktywność, a taką zdecydowanie jest napływ zagranicznych (zazwyczaj bliskowschodnich, arabskich lub indyjskich) profili, wówczas może ukryć lub nawet zablokować nasze konto. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy (jeśli już kupujemy polubienia) dopilnowali, by pochodziły one z zaufanych źródeł, a najlepiej, by profile były z Polski.

Organiczne zdobywanie polubień

Jeśli ktoś nie jest zainteresowany takimi praktykami, pozostaje mu zbieranie polubień i obserwacji w naturalny sposób. W grę wchodzi więc naturalne zdobywanie grona odbiorców poprzez tworzenie treści i liczenie na łaskę algorytmu. Zainwestować można także w reklamy w mediach społecznościowych, dzięki którym nasze treści będą podsuwane użytkownikom danego medium na tablicy lub w zakładce stories.

To o tyle wygodne sposób, że planując kampanię reklamową, możemy w sposób elastyczny dobierać jej grupę docelową. Po ustaleniu wieku, płci, zawodu czy zainteresowań osób, do których chcemy dotrzeć, możemy bardzo precyzyjnie wysłać do nich treści, które (o ile będą skuteczne), zachęcą ich do wybranej przez nas interakcji. Nic tylko korzystać!