Czy wsteczne zwolnienie lekarskie chroni przed wypowiedzeniem

Podziel się z innymi

Ciekawym zagadnieniem jest sytuacja, gdy pracownik został poproszony na rozmowę w przełożonym, który poinformował go o konieczności jego zwolnienia. Jednakże po wysłuchaniu wiadomości pracownik opuścił pomieszczenie, nie otrzymawszy wypowiedzenia na piśmie. Następnie przedstawił zwolnienie lekarskie od lekarza psychiatry, obejmujące również dzień uzyskania informacji o wypowiedzeniu. W tematyce skuteczności wypowiedzenia w takiej sytuacji swe uwagi i spostrzeżenia prezentuje Marcin Stanecki, radca prawny.

Jak zatem podejść do takiej kwestii na bazie aktualnie obowiązujących przepisów?

Otóż zgodnie z ogólną zasadą wynikającą z art. 41 kodeksu pracy (KP) pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika oraz w czasie innej usprawiedliwionej jego nieobecności, o ile nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Zatem urlop pracownika bądź też inna usprawiedliwiona jego nieobecność chroni go przed wypowiedzeniem umowy o pracę, lecz nie przed rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie określonym w art. 52 KP. Zatem w tym trybie pracownik może zostać zwolniony dyscyplinarnie, a wskazana w art. 41 KP ochrona jest nieskuteczna.

Zgodnie z par. 1 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 roku w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz.U. z 2014 r. poz. 1632) przyczynami usprawiedliwiającymi nieobecność pracownika w pracy są zdarzenia i okoliczności określone przepisami prawa pracy, uniemożliwiające stawienie się pracownika w pracy i jej świadczenie oraz inne przypadki niemożności wykonywania pracy wskazane przez pracownika i uznane przez pracodawcę za usprawiedliwiające nieobecność. Zatem w tym zakresie taką przykładową przyczyną usprawiedliwiającą nieobecność pracownika będzie zwolnienie wystawione przez lekarza.

W orzecznictwie sądowym przyjmuje się, iż okres ochronny wynikający z art. 41 KP rozpoczyna się w razie nieobecności pracownika w pracy z powodu choroby czyniącej go niezdolnym do pracy lub zaprzestania świadczenia pracy z tej samej przyczyny. Warunkiem ochrony przed wypowiedzeniem umowy o pracę jest nieobecność pracownika w pracy w konkretnym dniu orzeczonej już niezdolności do pracy z powodu choroby. Zatem warunkiem decydującym o objęciu pracownika ochroną jest usprawiedliwiona nieobecność w zakładzie pracy, a nie stwierdzona później chorobowa niezdolność do pracy.

Bowiem pracownik, który w danym dniu był obecny w pracy, nie korzysta z ochrony wynikającej z art. 41 KP, chociażby następnie uzyskiwał zwolnienie lekarskie w celu skorzystania z tejże ochrony. Zatem wypowiedzenie umowy o pracę pracownikowi, który był i świadczył pracę, a następnie wykazał, że w dniu wypowiedzenia był niezdolny do pracy, nie narusza art. 41 KP stanowiącego o ochronie przed wypowiedzeniem.

Ważnym jest bowiem, iż początek ochronnego okresu nieobecności w pracy wyznacza moment przerwania pracy z powodu wystąpienia objawów chorobowych, uniemożliwiających dalsze jej świadczenie (o czym mówi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 października 1997 roku, sygn. akt I PKN 322/97). Ów wyrok dotyczył pracownicy, która stawiła się w pracy i podjęła pracę. Po wręczeniu jej pisma wypowiadającego umowę o pracę opuściła ona zakład pracy i udała się do okulisty, po czym przedłożyła zaświadczenie o niezdolności do pracy od dnia wręczenia jej wypowiedzenia umowy o pracę. W tym przypadku, w chwili wręczenia jej wypowiedzenia, była ona obecna w pracy i gotowa do jej świadczenia.

Podobna kwestia poruszona była w wyroku Sądu Najwyższego (SN) z dnia 29 stycznia 2020 roku (sygn. akt III PK 185/18). Sprawa dotyczyła prezesa zarządu, który udał się do lekarza dopiero po posiedzeniu rady nadzorczej i powzięciu decyzji o odwołaniu go z funkcji prezesa zarządu i wypowiedzeniu stosunku pracy. Przedstawione wówczas zwolnienie lekarskie obejmowało dzień otrzymania wypowiedzenia i dni następne. W tym przypadku sędziowie SN uznali, iż wypowiedzenie umowy o pracę pracownikowi, który był i świadczył pracę, a następnie wykazał, że w takim dniu wypowiedzenia był niezdolny do pracy, nie narusza art. 41 KP, mówiącego o ochronie przed wypowiedzeniem.

Jakie zatem wnioski z tych rozważań powinien wyciągnąć dla siebie pracownik, otrzymujący wypowiedzenie umowy o pracę?

Generalnie pracownik, który pozyskał informację o czekającym go wypowiedzeniu umowy o pracę, i chcąc się przed nim uchronić skorzysta ze zwolnienia lekarskiego, nie może skutecznie powoływać się na przysługującą mu ochronę przed zwolnieniem wynikającą z art. 41 KP. Takie bowiem działanie pracownika ową ochroną nie jest objęte.

W takiej sytuacji nawet ustna informacja o wypowiedzeniu umowy ze strony pracodawcy (przy braku możliwości wręczenia mu pisma rozwiązującego umowę o pracę) jest skutecznym sposobem rozwiązania umowy o pracę. Tym samym zwolnienie lekarskie wystawione po tym fakcie nie spowoduje nieważności złożonego oświadczenia woli przez pracodawcę.

W orzecznictwie sądowym przyjmuje się, iż wypowiedzenie jest skuteczne, gdy adresat, do którego zostało ono skierowane, mógł zapoznać się z jego treścią (o czym stanowi art. 61 par. 1 kodeksu cywilnego), a fakt, iż mówiąc kolokwialnie „uciekł” na widok owego wypowiedzenia, nie pozwala na stwierdzenie bezskuteczności działania pracodawcy, o czym mówi wyrok SN z dnia 16 kwietnia 1995 roku (sygn. akt I PR 2/95).

Tym samym wypowiedzenie wywołuje skutki prawne, rozpoczynając swój bieg, a wystawione po próbie wręczenia wypowiedzenia zaświadczenie lekarskie nie ma żadnego znaczenia prawnego w tym momencie w odniesieniu do rozwiązania umowy o pracę.

Podsumowując, zaświadczenie lekarskie wystawione po otrzymaniu wypowiedzenia bądź nawet tylko próbie jego wręczenia, nie ma żadnego znaczenia w kontekście ochrony przed zwolnieniem. Ważnym jest bowiem to, iż początek ochronnego okresu nieobecności w pracy wyznacza moment przerwania pracy z powodu wystąpienia objawów chorobowych, uniemożliwiających dalsze świadczenie pracy. Zatem jeżeli pracownik jest w pracy, gotów do jej świadczenia, to otrzymane wypowiedzenie, bądź tylko ustna informacja o tym fakcie, ma swą moc prawną i rozpoczyna bieg wypowiedzenia.