Urlop ojcowski dla pracowników
Urlop ojcowski w Polsce bije rekordy popularności. Jednakże może to już wkrótce ulec zmianie wskutek nowych przepisów, których wprowadzenia wymaga Unia Europejska (UE). Wszystko zależeć będzie od tego jak wyglądać będą w tej mierze przyszłe krajowe regulacje.
Jak obecnie przedstawia się sytuacja z wykorzystywaniem urlopu ojcowskiego?
W ciągu ostatnich 5 lat w Polsce liczba mężczyzn, którzy korzystają z urlopu ojcowskiego wzrosła o ponad 70%. Ta skądinąd pozytywna tendencja może jednak w najbliższym czasie mocno wyhamować w związku z koniecznymi zmianami w prawie.
Kraje członkowskie UE mają bowiem około 2,5 roku na wdrożenie dyrektywy w sprawie równowagi między życiem zawodowym, a prywatnym rodziców i opiekunów. Będzie ona miała wpływ na zasady wykorzystywania urlopów na dzieci, w tym również przez ojców.
Zgodnie bowiem z jej zapisami ojcowie zyskają prawo do co najmniej 2 miesięcy urlopu rodzicielskiego, ale jednocześnie stracą obecną swobodę co do terminu skorzystania z urlopu ojcowskiego. A to może się przełożyć na mniejszą jego popularność.
Jak zatem obecnie przedstawiają się polskie przepisy w zakresie urlopu ojcowskiego?
Zgodnie z obecnym stanem prawnym w Polsce, pracujący mężczyzna, będący rodzicem, ma prawo do urlopu ojcowskiego w wymiarze 2 tygodni. Przy czym może z tego uprawnienia skorzystać w ciągu 2 pierwszych lat życia dziecka. I tak ukształtowane uprawnienie zyskuje coraz większą popularność i uznanie wśród ojców dziecka.
W pierwszej połowie 2019 roku z tego prawa skorzystała rekordowa liczba pracowników, bo aż 88,5 tysiąca. To o 24,7 tysiąca więcej niż w roku 2016 i o 37,1 tysiące więcej niż w roku 2014.
Jednakże ta swoboda w terminie skorzystania z tego uprawnienia (2 lata od urodzenia dziecka) może ulec zmianie, zgodnie z unijną dyrektywą. Mowa tu o dyrektywie 2019/1158 z 20 czerwca 2019 roku (Dz.U. L 188/79).
Co prawda przepisy tej dyrektywy nie przesądzają wprost likwidacji swobody w zakresie terminu skorzystania z urlopu ojcowskiego. Jej art.4 zobowiązuje bowiem państwa członkowskie do zapewnienia pracownikom prawa do urlopu ojcowskiego w wymiarze co najmniej 10 dni roboczych, przysługujących z okazji narodzin dziecka. Jednakże już motyw 19 dyrektywy wskazuje, iż „urlop ojcowski powinien być wykorzystywany w okresie narodzin dziecka i wyraźnie wiązać się z tym wydarzeniem, a jego celem powinno być sprawowanie opieki”.
Idea wprowadzanych przepisów jest taka, by nie tylko zachęcić do dzielenia się obowiązkami rodzicielskimi między kobietami i mężczyznami, ale także „umożliwić wczesne tworzenie więzi między ojcami i dziećmi”.
Niestety dla naszego kraju, takie sformułowania sugerują, iż polskie przepisy najprawdopodobniej nie spełniają wymogu wynikającego z dyrektywy. Nie sposób bowiem uznać, iż okres 2 lat od przyjścia dziecka na świat to „okres jego narodzin”. Jeśli zatem polski ustawodawca zdecyduje się, podporządkowując się unijnej dyrektywie, na skrócenie czasu na wykorzystanie urlopu ojcowskiego (przykładowo, do pół roku od chwili narodzin), to może to wpłynąć na spadek jego popularności.
Jakich zatem zmian należy oczekiwać w najbliższym czasie?
Cóż, na pewno trudno jednoznacznie przewidzieć jak ewentualna zmiana przepisów wpłynie na zachowania mężczyzn w kwestii skorzystania z urlopu ojcowskiego. Zdaniem jednak profesora Mirosława Grewińskiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej, należy liczyć się z tym, iż zmniejszy się liczba osób korzystających z tego uprawnienia.
Tak naprawdę w tej sprawie należałoby postępować bardzo rozważnie. Okazuje się, iż polskie przepisy w kwestii uprawnień rodzicielskich już dziś są równie korzystne, a w pewnych sytuacjach nawet korzystniejsze, aniżeli wprowadzane unijne regulacje. Zatem sztywne trzymanie się unijnych prerogatyw może pogorszyć sytuację pracowników w tym temacie.
Co też istotne, nasze regulacje są dostosowane do polskiego modelu funkcjonowania rodziny. Eksperci zalecają więc daleko idącą rozwagę oraz przeprowadzenie szczegółowych analiz obecnych tendencji.
Należałoby dokładnie sprawdzić w jakich okresach, na przestrzeni dopuszczalnych 2 lat od narodzenia dziecka, ojcowie najczęściej korzystają z tego uprawnienia. Zdaniem profesor Ireny Kotowskiej z Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, nie powinniśmy w chwili obecnej zmieniać tych przepisów. Dłuższy okres na wybranie urlopu po narodzeniu dziecka jest bowiem skuteczną zachętą do skorzystania z niego.
A co w sytuacji, gdy jednak będziemy zmuszeni do wprowadzenia zmian i skrócenia czasu na wykorzystanie urlopu ojcowskiego?
Otóż pewną rekompensatą dla ojców może wówczas okazać się to, iż zyskają oni większe gwarancje w zakresie urlopu rodzicielskiego. Dyrektywa bowiem nakazuje państwom członkowskim, iż muszą zapewnić rodzicom prawo do co najmniej 4 miesięcy płatnej opieki nad dzieckiem, z których 2 nie mogą być przeniesione na drugiego z opiekunów (czyli przykładowo ojciec nie może zrzec się ich na rzecz matki).
Jednakże to też nie jest takie jednoznaczne i nie spowoduje, iż mężczyźni automatycznie zaczną częściej korzystać z urlopu rodzicielskiego. Zapewne przy podejmowaniu decyzji będą brać pod uwagę wiele czynników, a jednym z istotniejszych będzie finansowy. Wspomniany bowiem urlop rodzicielski jest płatny w 60 lub 80%-ach (w zależności od początkowej deklaracji rodziców), gdy tymczasem urlop ojcowski jest płatny w 100%-ach.
Trudno zatem nie zakładać, iż ów czynnik finansowy będzie miał decydujące znaczenie przy podejmowaniu decyzji. Statystycznie bowiem mężczyźni zarabiają więcej i będzie to miało bezpośrednie przełożenie na budżet domowy danej rodziny.
Trudno zatem nie zakładać, iż ów czynnik finansowy będzie miał decydujące znaczenie przy podejmowaniu decyzji. Statystycznie bowiem mężczyźni zarabiają więcej i będzie to miało bezpośrednie przełożenie na budżet domowy danej rodziny.
Czego zatem należy oczekiwać w najbliższym czasie w zakresie urlopów ojcowskich?
Otóż ostatecznie rząd będzie musiał wyważyć wszystkie powyższe argumenty i podjąć decyzję, mając na względzie unijne wymagania w tym zakresie. Z jednej strony zachowanie obecnych rozwiązań, szczególnie w zakresie dużej swobody skorzystania z urlopu ojcowskiego, jest rozwiązaniem już zaakceptowanym i chętnie wykorzystywanym. Z drugiej jednak strony, unijne przepisy winny przyczynić się do większej akceptacji społecznej dla dzielenia się obowiązkami rodzicielskimi.
Podsumowując, trudno dziś jednoznacznie przesądzić w jakim kierunku podążą zmiany w polskim prawie w powyższym zakresie. Należy mieć tylko nadzieję, iż zmiany przyczynią się do poprawy sytuacji, a nie do jej pogorszenia.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.