Pracy na czarno wśród obcokrajowców jest sporo i będzie więcej
W aspekcie zatrudniania obcokrajowców najczęstsze nieprawidłowości dotyczą zaniżania wynagrodzeń oraz wykonywania zadań bez zezwolenia i bez umowy. Zdaniem pracodawców problem ten może się nasilić, stąd też rząd dostrzegając zagrożenia pracuje nad nowymi rozwiązaniami.
Co zatem wiadomo o nieprawidłowościach w zatrudnianiu obcokrajowców?
Okazuje się, iż co czwarty skontrolowany przez Straż Graniczną (SG) pracodawca zatrudnia cudzoziemców niezgodnie z prawem. Takie dane wyłaniają się z kontroli przedstawicieli SG dokonanej w roku 2021. W tym aspekcie niepokojące są również dane Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) za rok ubiegły, z których wynika, iż mamy do czynienia z coraz większą ilością przypadków nielegalnego zatrudnienia obywateli państw trzecich.
Jak zauważa Michał Podulski, przewodniczący podzespołu problemowego ds. reformy polityki rynku pracy Rady Dialogu Społecznego, liczba nieprawidłowości może być znacznie większa zarówno w tym, jak i przyszłym roku z uwagi na zbliżający się kryzys, rosnące koszty produkcji oraz znaczny wzrost płacy minimalnej (od stycznia wyniesie ona 3.490 zł, od lipca 3.600 zł, gdy tymczasem obecnie jest to 3.010 zł). To wszystko bowiem powodować może ucieczkę do szarej strefy i pracę na czarno.
W roku ubiegłym przedstawiciele SG przeprowadzili 2,2 tys. kontroli legalności zatrudnienia cudzoziemców i w jej wyniku wobec 683 podmiotów skierowano do sądu wniosek o ukaranie za naruszenie przepisów o zatrudnieniu. Kontrole SG swym zasięgiem objęły 91,6 tys. cudzoziemców i aż 9,8 tys. z nich pracowało nielegalnie.
Dużą skalę nieprawidłowości wskazują również dane PIP, ze sprawozdań której wynika, iż w 2021 roku powierzenie cudzoziemcowi nielegalnego wykonywania pracy stwierdzono w 22,8% przypadków (dla przykładu rok wcześniej było to 21,0%, a dwa lata wcześniej 20,4%). Poza tym inspektorzy PIP w roku ubiegłym ujawnili powierzenie nielegalnej pracy 4,9 tys. cudzoziemców z 39 państw, co stanowi 16,8% objętych kontrolą (dla przykładu rok wcześniej było to 14,6%, a dwa lata wcześniej 13,7%). Jak zatem widać, w każdym zakresie mamy do czynienia z tendencją wzrostową.
Najliczniejszą grupę nielegalnie zatrudnionych cudzoziemców stanowią obywatele Ukrainy (75,7% ogółu obcokrajowców), w dalszej kolejności są Białorusini, Gruzini, Albańczycy, Indonezyjczycy oraz Filipińczycy. Najczęściej stwierdzanymi nieprawidłowościami są:
- brak wymaganego zezwolenia na pracę
- świadczenie pracy niezgodnie z jej warunkami wynikającymi z zezwolenia
- brak zawartej umowy (zarówno o pracę, jak i cywilnoprawnej)
Michał Podulski podkreśla, iż rosnący odsetek wykrywanych nieprawidłowości wynika z kilku kwestii. Otóż z jednej strony przepisy o zatrudnieniu cudzoziemców są dość restrykcyjne i wystarczy przykładowo, iż pracownik przekroczy określoną w pozwoleniu liczbę godzin, by uznać takie zatrudnienie za nielegalne. Z drugiej jednak strony, wiele przedsiębiorstw outsourcingowych działa w sposób wręcz patologiczny, nie przestrzegając żadnych przepisów dotyczących zatrudnienia cudzoziemców. I tak naprawdę to właśnie działalność owych podmiotów powinna być przedmiotem zainteresowania kontroli ze strony SG i PIP, zamiast badania każdego drobiazgu w przedsiębiorstwach, które od lat uczciwie działają na rynku.
A jak obecną sytuację oceniają rządzący i czy mają jakiś pomysł na zmniejszenie skali nielegalnego zatrudnienia?
Generalnie dane o skali nielegalnego zatrudnienia bardzo mocno niepokoją szczególnie urzędników Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS), którzy przygotowali już odpowiednią analizę, gdzie wskazano, iż obcokrajowcom pracodawcy oferują często niższe wynagrodzenie oraz zatrudnienie na gorszych warunkach niż polskim pracownikom.
I zdaniem przedstawicieli resortu rodziny jest to zjawisko niekorzystne, prowadzące do dyskryminacji cudzoziemców, jak i zaniżania standardów i segmentacji polskiego rynku pracy. W analizie mowa jest też o przypadkach wypłaty części wynagrodzenia bez dopełnienia obowiązku zapłaty należnych podatków oraz składek na ubezpieczenia społeczne.
Problemem jest też to, iż wielu pracodawców korzysta z usług biur wirtualnych (gdzie pod jednym adresem zarejestrowanych jest nawet kilkaset podmiotów), co znacznie utrudnia instytucjom kontrolnym prowadzenie kontroli legalności pracy i pobytu cudzoziemców.
W analizie urzędników resortu rodziny mowa jest też o tym, iż wysoce szkodliwe jest również nadużywanie przepisów dotyczących pobytu i pracy cudzoziemców przez podmioty, które nie planują powierzać im pracy, oraz przez obcokrajowców, którzy nie zamierzają przebywać i pracować w Polsce. Uzyskane bowiem w takiej sytuacji zezwolenia służą czasem wyłącznie legalizacji pracy i pobytu cudzoziemców w innych państwach Unii Europejskiej w charakterze pracowników delegowanych z Polski.
Według danych dostępnych w MRiPS mniej więcej w połowie przypadków zezwolenia są uchylane ze względu na niepodjęcie pracy przez cudzoziemca w przeciągu trzech miesięcy, a te na pracę sezonową są umarzane ze względu na niezgłoszenie się do pracy. W tym aspekcie zapewne duża część takich sytuacji związana jest z brakiem możliwości wjazdu cudzoziemca do Polski, lecz wiele związanych jest też z brakiem zamiaru powierzenia pracy cudzoziemcowi lub wykonywania pracy w Polsce.
Pojawiają się podmioty, które uzyskują zezwolenia dla dużych grup cudzoziemców, a następnie ich nie zatrudniają. Domniemywać można, iż celem działania takich podmiotów jest uzyskanie korzyści majątkowej w zamian za załatwienie dokumentów uzasadniających wydanie wizy lub przekroczenie granicy w ramach ruchu bezwizowego. Wówczas cudzoziemcy tacy poszukują źródeł zarobkowania w Polsce lub innych państwach strefy Schengen, w dużej części zasilając szarą strefę. W warunkach takich powstają zorganizowane grupy zajmujące się nielegalnym pośrednictwem pomiędzy osobami wystawiającymi oświadczenia, a cudzoziemcami.
Niestety te niekorzystne zjawiska mogą się jeszcze nasilić zarówno w roku obecnym, jak i przyszłym, dlatego też rządzący przygotowali projekt ustawy o zatrudnienia cudzoziemców, którego jednym z zadań będzie przeciwdziałanie owym niekorzystanym trendom.
Podsumowując, z kontroli przeprowadzonych przez SG oraz PIP wynika, iż mamy do czynienia z coraz większą skalą nielegalnego zatrudnienia obcokrajowców. Na pewno sprzyja temu zarówno restrykcyjność przepisów, jak i coraz więcej patologicznych zachowań na rynku pracy. Niewątpliwie też czynnikami nasilającymi skalę nielegalnego zatrudnienia zarówno obecnie, jak i w roku przyszłym będzie kryzys gospodarczy, rosnące koszty produkcji, jak i znaczny wzrost płacy minimalnej. To wszystko sprawić może, iż szara strefa w zatrudnieniu cudzoziemców będzie się powiększać. By przeciwdziałać tym negatywnym zjawiskom rządzący opracowali projekt ustawy o zatrudnieniu cudzoziemców, jednak dopiero po czasie ocenić będzie można na ile owe działania okazały się skuteczne.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.