Czy sztuczna inteligencja zastąpi urzędników
Rozwiązania sztucznej inteligencji zasadniczo zagościły w samorządach już na dobre, natomiast w administracji rządowej większość takich rozwiązań jest na etapie analizy możliwości wykorzystania. Szkopuł jednak w tym, że instytucje publiczne wciąż poruszają się w tej sferze bez odpowiednich regulacji, a tym samym na ten moment podkreślić należy, iż wirtualny urzędnik nie zastąpi realnego.
Co jest zatem ważne w kontekście rozwiązań sztucznej inteligencji zastosowanych w administracji publicznej?
Istotnym jest, iż pośród głównych zagadnień trwającej obecnie duńskiej prezydencji w Unii Europejskiej znalazła się sztuczna inteligencja i jej zastosowanie w administracji publicznej. W tym kontekście państwa członkowskie mają dzielić się swoimi doświadczeniami i na tej podstawie ma być budowane zaufanie do rozwiązań cyfrowych w administracji. Jest to oczywiście teoria, natomiast z polskiej praktyki wynika, iż sztuczna inteligencja wkroczyła już do urzędów z dość dużym rozmachem, jednak szefostwo tych urzędów nie planuje z tego powodu redukcji zatrudnienia.
Przykładowo, w Urzędzie Miasta Krakowa sztuczna inteligencja działa w ramach pilotażowych wdrożeń i testów, obejmując moduły analizy obrazów, chmurę do wsparcia oraz utrzymania infrastruktury miejskiej, mechanizmy inteligentnego wyszukiwania w portalu usług czy też prototypy botów, zintegrowane z systemami zgłoszeń od mieszkańców.
W powyższym aspekcie, jak podkreśla Joanna Dubiel z krakowskiego ratusza, pytanie o zastąpienie części urzędników przez sztuczną inteligencję pozostaje w kategoriach przypuszczeń i przewidywań, podobnie jak w odniesieniu do wielu innych branż czy też profesji. Tutaj specyfika oraz charakter funkcjonowania jednostek samorządu terytorialnego sprawiają, że tego rodzaju dywagacje aktualnie należy rozważać bardziej w kategoriach pomocy i wsparcia, aniżeli pełnego zastąpienia urzędnika i jego pracy.
Rozwiązania sztucznej inteligencji funkcjonują też chociażby w Urzędzie Miasta Poznania, gdzie wdrożono rozwiązanie obejmujące technologie przetwarzania języka naturalnego, rozpoznawania mowy oraz uczenia maszynowego. Te rozwiązania obecnie wspomagają codzienną pracę urzędników, szczególnie w zakresie zadań powtarzalnych i czasochłonnych. W urzędzie tym wiosną bieżącego roku powołano specjalny zespół do spraw sieci kompetencji w zakresie stosowania sztucznej inteligencji, który ma wypracować ramy odpowiedzialnego wykorzystania takich rozwiązań, a urzędników wspierać w efektywnym, etycznym i zgodnym z prawem wdrażaniu rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, z poszanowaniem zasad bezpieczeństwa i ochrony danych.
Jak zatem podkreśla Ewelina Burzycka, zastępca dyrektora Biura Poznań Kontakt w ratuszu, obecnie nie ma planów zmniejszania zatrudnienia w związku z wdrażaniem rozwiązań sztucznej inteligencji. Celem natomiast jest odciążenie pracowników z powtarzalnych oraz czasochłonnych zadań oraz umożliwienie im skupienia się na bardziej złożonych, wymagających merytorycznie sprawach oraz podnoszenie jakości usług publicznych i dostępności informacji dla mieszkańców.
Jak zatem jeszcze należałoby spojrzeć na rozwiązania sztucznej inteligencji stosowane w urzędach?
Otóż istotnym jest, iż generalnie wdrażanie rozwiązań sztucznej inteligencji w urzędach jest nieuniknione. Jak chociażby zauważa Paulina Chełmińska z gdańskiego ratusza, zagadnienia sztucznej inteligencji traktować należy z maksymą tego miasta, a mianowicie „rozważnie i z odwagą”. W tym zakresie wszystkim pracownikom w ramach środowiska pracy udostępniono już Microsoft 365 Copilot Chat, dostępny wewnątrz gminy, a dodatkowo urząd ten przygląda się również innym narzędziom, testując i przygotowując odpowiednie programy pilotażowe.
W tym zakresie coraz więcej systemów natywnie wdraża elementy sztucznej inteligencji do swych narzędzi, jak chociażby w postaci używanej w mieście technologii wspierającej przetwarzanie danych przestrzennych, stąd też kierunek ten nie ominie również i polskich miast.
Istotne jest w tym aspekcie to, iż o ile w samorządach, a zwłaszcza w dużych miastach, sztuczna inteligencja zagościła już na dobre, o tyle w administracji rządowej proces ten pozostaje na razie w fazie analiz oraz dyskusji.
Przykładowo w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji dostrzegany jest potencjał takich rozwiązań we wspieraniu sprawnej oraz profesjonalnej pracy administracji publicznej, jednak nie stanowi to obecnie elementu obowiązujących procedur. Stąd też, jak zauważa Katarzyna Jędruszczak, dyrektor generalna Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, każde ewentualnie wdrożenie rozwiązań sztucznej inteligencji będzie poprzedzone szczegółową analizą efektywności, bezpieczeństwa i zgodności z interesem publicznym. A jednocześnie nie ma też żadnych analiz, które zmierzałyby w stronę redukcji zatrudnienia, ze względu na rozwój sztucznej inteligencji, bowiem nowe technologie traktowane są jako narzędzie wspierające pracowników, a nie ich zastępujące.
Tutaj również w Ministerstwie Zdrowia na razie nie ma masowego sięgania po rozwiązania sztucznej inteligencji, gdzie aktualne modele i tak muszą być nadzorowane i weryfikowane przez człowieka. Niewątpliwie jednak sztuczna inteligencja będzie coraz bardziej obecna w administracji państwowej, co będzie oznaczało konieczność modyfikacji bądź też nabycia nowych kompetencji przez urzędników. Niestety na razie barierą w szerokim zastosowaniu rozwiązań sztucznej inteligencji pozostają koszty, ale i też niepewność regulacyjna oraz organizacyjna.
A jak eksperci podchodzą do zastosowania rozwiązań sztucznej inteligencji w administracji publicznej?
Jak dostrzega prof. dr hab. Jolanta Itrich-Drabarek z Uniwersytetu Warszawskiego, wiceprzewodnicząca Rady Służby Publicznej, generalnie niestety żadna z pragmatyk służbowych, a zatem zarówno w odniesieniu do pracowników samorządowych, jak i też wobec korpusu służby cywilnej, nie zawiera rozwiązań prawnych, które dawałyby podstawy do stosowania w pracy zawodowej rozwiązań sztucznej inteligencji.
Takie rozwiązania w jakimś zakresie już funkcjonują, lecz powinniśmy być znacznie wcześniej na to przygotowani, z konkretnymi rozwiązaniami prawnymi. Niestety jest tutaj odwrotnie w tym obszarze, gdzie najpierw powinna być opracowana jedna ustawa o służbie publicznej i wspólne zasady dotyczące stosowania sztucznej inteligencji w pracy urzędniczej, a w tym określenie odpowiedzialności związanej ze stosowaniem sztucznej inteligencji, która jest pomocna, ale wciąż ma przecież jeszcze wiele wad.
W powyższym zakresie Anna Kołek, dyrektor generalna Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, podkreśla, iż tak naprawdę sztuczna inteligencja w administracji w najbliższej przyszłości jest koniecznością i urzędy z pewnością będą korzystać z tej formy wsparcia pracy pracowników. Zatem tym bardziej należy obecnie już zadbać o bezpieczeństwo danych i możliwość weryfikacji pracy rozwiązań sztucznej inteligencji, gdzie praca urzędnika nadal będzie kluczowa. Takie rozwiązania mogą bowiem przyspieszyć pracę i zniwelować zaległości, szczególnie tam, gdzie występuje niedobór urzędników, jednak nie zastąpią w całości ich pracy.
Co też warto podkreślić, to fakt, iż rozwiązania sztucznej inteligencji nie są w stanie w pełni zastąpić człowieka, bowiem służą one jako narzędzie wsparcia, pozwalając urzędnikom skupić się na zadaniach wymagających wiedzy eksperckiej i kontaktu z obywatelami.
Wskutek jednak braku regulacji prawnych, niektóre urzędy postanowiły samodzielnie zmierzyć się z opcją wykorzystania sztucznej inteligencji, gdzie przykładowo w resorcie klimatu 32,0% komórek organizacyjnych korzysta z systemów opartych na sztucznej inteligencji. W tym resorcie wyniki uzyskiwane z różnych narzędzi są traktowane wyłącznie jako elementy pomocnicze, co ma na celu usprawnienie realizacji prostych zadań i za każdym razem podlega weryfikacji merytorycznej. Jednocześnie korzystanie z takich rozwiązań regulują obowiązujące w tym ministerstwie zasady korzystania z aplikacji opartych na sztucznej inteligencji.
W tym aspekcie również przedstawiciele stołecznego ratusza postarali się o uregulowanie tych kwestii, gdzie jak podkreśla Monika Beuth, rzeczniczka Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, w mieście tym stale poszerzane są możliwości techniczne i to również w zakresie sztucznej inteligencji. Wybrane rozwiązania muszą być zintegrowane z istniejącą infrastrukturą i muszą być zgodne z przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych, a jednocześnie muszą one spełniać wysokie wymagania w zakresie bezpieczeństwa, szczególnie w przypadku infrastruktury technicznej.
Miasto Warszawa podchodzi do tych zagadnień w sposób usystematyzowany, czego wyrazem są chociażby opracowane kierunki odpowiedzialnego wykorzystania generatywnej sztucznej inteligencji oraz Warszawski Kodeks GenAI. Pierwszy z dokumentów stanowi zbiór zasad korzystania z tej technologii w administracji publicznej, zgodnie z prawami mieszkańców, a drugie to z kolei zbiór zasad etycznego i efektywnego wykorzystania narzędzi GenAI przez pracowników urzędu.
Jak jeszcze spojrzeć można na zagadnienie wykorzystanie rozwiązań sztucznej inteligencji w administracji publicznej?
Jak podkreśla Anita Noskowska-Piątkowska, szefowa służby cywilnej, niewątpliwie dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji urzędy mogą automatyzować procesy, szybciej i dokładniej analizować dane oraz lepiej obsługiwać obywateli. Ale jednocześnie wszyscy mamy świadomość, iż należy najpierw wprowadzić jasne oraz elastyczne przepisy oraz zadbać o to, by sztuczna inteligencja zawsze służyła człowiekowi i chroniła jego prawa. Stąd też obecnie konsekwentnie rozwijane są kompetencje cyfrowe wszystkich pracowników urzędów, niezależnie od wieku czy też stażu.
Dla przykładu w polskiej administracji już obecnie korzysta się z AI.PLLuM, będącego polskim rozwiązaniem ułatwiającym pracę urzędników, a obywatelkom i obywatelom, pomagającym rozwiązać ich urzędową sprawę. W tym kontekście również systemy do cyfrowego zarządzania dokumentacją mają być zintegrowane ze sztuczną inteligencją, dzięki czemu szybciej będzie można przeanalizować nawet indywidualne sprawy i na nie odpowiadać. W tym kontekście chociażby Ministerstwo Finansów czy też Krajowa Administracja Skarbowa korzysta z wirtualnego asystenta Kaspro, który odpowiada na pytania podatkowe.
Również Urząd Statystyczny w Warszawie, dzięki sztucznej inteligencji przygotował audiodeskrypcję ponad 100 infografik, co zwiększyło dostępność materiałów dla osób z niepełnosprawnościami. A z kolei Urząd Patentowy RP wykorzystuje chociażby system AutoPatent, który dzięki mechanizmom sztucznej inteligencji wskazuje międzynarodowe klasyfikacje patentowe dla nowych, dotąd nie zaklasyfikowanych zgłoszeń oraz przypisuje eksperta do rozpatrzenia danego zgłoszenia.
Stąd też niewątpliwie istotnym jest, iż sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do realizacji rutynowych, powtarzalnych działań, jak i też skomplikowanych obliczeń, lecz jednocześnie warto pamiętać, że to człowiek musi stać na początku i na końcu każdego procesu z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. To człowiek musi bowiem zadać odpowiednie pytanie, a następnie przeanalizować odpowiedź, stąd też w administracji publicznej najważniejsi nadal pozostaną kompetentni pracownicy.
Podsumowując, generalnie rozwiązania sztucznej inteligencji już na dobre zagościły również w administracji publicznej. W tym kontekście jednak, o ile sztuczna inteligencja coraz bardziej jest rozpowszechniona w urzędach samorządów terytorialnych, o tyle w administracji rządowej większość urzędów jest dopiero na etapie analizy jej możliwości wykorzystania. Problem jednak niestety w tym, iż instytucje publiczne wciąż poruszają się w tej sferze bez odpowiednich regulacji prawnych, co skutecznie opóźnia wykorzystanie nowatorskich rozwiązań. Zasadniczo jednak wirtualny urzędnik nie zastąpi realnego, a sztuczna inteligencja nie doprowadzi do zwolnień urzędników.

Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.