Urlop opiekuńczy okazał się niewypałem

Podziel się z innymi

Okazuje się, iż urlop opiekuńczy jako nowe świadczenie w polskim kodeksie pracy, okazał się kompletnym niewypałem. Tak naprawdę po prawie 8 miesiącach od jego wprowadzenia jest już pewnym, iż pracownicy nie są do niego przekonani, a winą za taki stan rzeczy obarczają przede wszystkim fakt, iż ów urlop ma charakter bezpłatny, chociaż nie tylko to sprawia, iż nie zyskał on na popularności.

Co zatem jest istotne w kontekście urlopu opiekuńczego?

Zasadniczo urlop opiekuńczy wprowadzony został do polskiego kodeksu pracy na mocy nowelizacji z 9 marca 2023 roku (Dz.U. z 2023 r. poz. 641), która weszła w życie 26 kwietnia 2023 roku. Celem owego urlopu opiekuńczego było zapewnienie osobistej opieki bądź wsparcia członkowi rodziny lub gospodarstwa domowego, gdy wymagają tego poważne względy medyczne.

Z badań przeprowadzonych wśród pracodawców i pracowników wynika, iż nowe uprawnienie nie cieszy się popularnością, a w zasadzie korzysta z niego tak niewielu pracowników, iż można pokusić się o stwierdzenie, że w większości przedsiębiorstw uprawnienie to jest zupełnie martwe.

Jak podkreśla Robert Lisicki, radca prawny oraz dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan, z rozmów z członkami reprezentowanej przez niego organizacji wynika, iż urlop ten nie jest wykorzystywany, a głównym powodem jest to, iż jest on bezpłatny.

Jak zauważa z kolei Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert do spraw prawa pracy Pracodawców RP, pracownicy raczej nie korzystają z tego trybu uprawnień urlopowych, gdzie najpoważniejszym zastrzeżeniem jest to, iż urlop ten jest bezpłatny. W sytuacji, gdy pracownik ma osobę chorą bądź wymagającą opieki w rodzinie, to w pierwszej kolejności korzysta ze zwolnień lekarskich, zasiłku opiekuńczego, który jest płatny w wysokości 80,0% wynagrodzenia, a dopiero po wyczerpaniu innych dostępnych możliwości, w tym zwłaszcza po wyczerpaniu dostępnego wymiaru zasiłku, pracownicy składają wniosek o udzielenie urlopu opiekuńczego.

Podobnie sytuację ocenia również Paweł Galec, radca prawny w wydziale prawno- interwencyjnym Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ), zauważając, iż obecne przepisy nie zachęcają pracowników, by korzystali z tego rodzaju urlopu. W praktyce brak odpłatności za ten urlop skutkuje tym, iż biorąc go zatrudniony zbyt wiele traci. Tymczasem dla niektórych pracowników decydującą rolę w kwestii korzystania ma już chociażby częściowy ubytek w pensji i takie osoby rezygnują nawet ze skorzystania ze zwolnień lekarskich, płatnych przecież w wysokości 80,0% wynagrodzenia, bo te 20,0% ma dla nich bardzo duże znaczenie.

Warto przypomnieć, iż urlop opiekuńczy jako nowe uprawnienie przysługuje w wymiarze 5 dni na każdy rok kalendarzowy i przysługuje on w sytuacji, gdy osoba będąca członkiem rodziny lub zamieszkująca w tym samym gospodarstwie domowym, wymaga opieki lub wsparcia z poważnych względów medycznych.

O czym jeszcze warto pamiętać w kontekście urlopu opiekuńczego?

Tak naprawdę po pierwszych miesiącach obowiązywania nowego uprawnienia można stwierdzić, iż urlop opiekuńczy nie wpasował się w polskie realia ze względu na swój bezpłatny charakter, ale też i inne aspekty. Wprawdzie konieczność jego wdrożenia wynikała z dyrektywy unijnej work-life balance, odnoszącej się do równowagi między życiem zawodowym, a prywatnym rodziców i opiekunów, jednakże same jego założenia w pewnych przypadkach należałoby uznać za nietrafione. Zamysł tego nowego uprawnienia był bowiem taki, iż jest to 5 dni urlopu na zajmowanie się osobą, która niejednokrotnie w praktyce wymaga wręcz stałej, a tym samym znacznie dłuższej opieki.

Jak podkreśla Robert Lisicki urlop ten miał wesprzeć pracowników w opiece nad osobami jej wymagającymi z poważnych względów medycznych, a więc generalnie takimi, które w domyśle nie mogą samodzielnie funkcjonować. W związku z tym główne działania i większy nacisk powinny tu być postawione na dostęp do usług publicznych i odpowiednie wsparcie pracowników w opiece nad osobami niesamodzielnymi, czy też osobami starszymi, ze środków publicznych. Natomiast urlop opiekuńczy jest zaledwie namiastką potrzebnego wsparcia w ramach współpracy z pracodawcami.

Paweł Galec z kolei podkreśla, iż brak zainteresowania urlopem opiekuńczym wynikać może również z braku świadomości po stronie pracowników co do istnienia takiego uprawnienia. W tym względzie nie pomaga na pewno to, iż nie wszyscy pracodawcy wprowadzili do swoich regulaminów pracy zapisy dotyczące nowego uprawnienia. Oczywiście nie ma to znaczenia dla jego przysługiwania, lecz ma zapewne znaczenie w kontekście istotnych walorów informacyjnych. Warto bowiem podkreślić, iż podstawowe oraz najważniejsze prawa oraz obowiązki pracowników powinny być zduplikowane w regulaminie pracy, a do skorzystania z urlopu mogłyby również zachęcać chociażby przygotowane wzory wniosków.

Z kolei Robert Lisicki podkreśla, iż nie bez znaczenia może być również fakt, że we wniosku o urlop opiekuńczy pracownicy muszą podać znacznie więcej informacji oraz bardziej konkretnych, niż chociażby przy wniosku w sprawie zwolnienia od pracy z powodu działania siły wyższej.

Warto jednocześnie nadmienić, iż brak zainteresowania urlopem opiekuńczym zdejmuje tak naprawdę pracodawcom dodatkowy problem z głowy. W przypadku bowiem wnioskowania przez pracownika o ten urlop pracodawcy nie zostali wyposażeni w żadne narzędzia weryfikacji, pozwalające stwierdzić chociażby czy faktycznie istnieją przesłanki uzasadniające korzystanie przez pracownika z tego dodatkowego uprawnienia.

Jak jeszcze spojrzeć można na nowy urlop opiekuńczy w kontekście dotychczasowych doświadczeń?

Otóż jak podkreśla Paweł Galec, gdyby przepis miał być wykorzystany zgodnie z intencją ustawodawcy oraz prawodawcy unijnego, to państwo powinno wziąć na siebie ciężar odpłatności w jakimś zakresie, a być może nawet i w pełni. Niestety póki co w tym zakresie nie jest znane obecne stanowisko urzędników Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a warto nadmienić, iż bezpłatny charakter nowego uprawnienia był jednym z głównych zarzutów pod kątem regulacji dotyczącej urlopu opiekuńczego już w trakcie prac legislacyjnych nad nowelizacją kodeksu pracy, która go wprowadziła.

Warto podkreślić, iż już wówczas nowe uprawnienie krytykowano za to, iż brak wynagrodzenia za czas urlopu zniechęci do korzystania z tego uprawnienia. W tamtym okresie podnosili to zwłaszcza posłowie Lewicy, których reprezentantka jest obecnie szefową tegoż resortu.

Być może zmiany w tym zakresie nastąpią, bowiem, na co warto zwrócić uwagę, tuż przed objęciem tegoż resortu w programie „Gość wydarzeń” w Polsat News Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przyznawała, iż jej resort przyjrzy się jak działa wdrożona dyrektywa work-life balance oraz ewentualnie poprawi w tym zakresie kodeks pracy. Zatem nie wykluczonym jest, iż w efekcie owego przyjrzenia się oraz poprawy nastąpi modyfikacja przepisów o urlopie opiekuńczym.

Warto również zwrócić uwagę, iż na zasadność wprowadzenia odpłatności za czas korzystania z urlopu opiekuńczego zwracał uwagę sam prawodawca unijny, albowiem w motywach dyrektywy work-life balance wskazywano, iż: „Chociaż państwa członkowskie mają swobodę decydowania o tym, czy zapewnić wynagrodzenie lub świadczenie z tytułu urlopu opiekuńczego, zachęca się je do wprowadzenia takiego wynagrodzenia lub świadczenia w celu zagwarantowania skutecznego wykorzystywania prawa do takiego urlopu przez opiekunów, w szczególności przez mężczyzn.”

Podsumowując, po ponad 8 miesiącach obowiązywania nowego uprawnienia pracowniczego w postaci urlopu opiekuńczego, przysługującego w wymiarze 5 dni w roku kalendarzowym w sytuacji, gdy osoba będąca członkiem rodziny lub zamieszkująca w tym samym gospodarstwie domowym wymaga opieki lub wsparcia z poważnych względów medycznych, stwierdzić należy, iż owo uprawnienie jest kompletnym niewypałem. Ma ono bowiem kilka istotnych wad, z czego najpoważniejszą jest jego bezpłatny charakter, powodujący, iż pracownicy z nowego uprawnienia nie korzystają. Być może w najbliższym czasie doczekamy się nowelizacji przepisów w tym względzie, gdyż wszystko wskazuje na to, iż nowa szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dokona przeglądu funkcjonowania przepisów w tym zakresie.