Zmiany w zakresie stażu pracy
Na koniec polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej przedstawiciele Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosili sukces prac nad dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie poprawy i egzekwowania warunków pracy stażystów oraz zwalczania fałszywych staży. W tym aspekcie jednak choćby studenci będą nadal zdani na dobrą wolę pracodawców w zakresie odpłatności za staże, bowiem dyrektywa unijna nie będzie miała zastosowania do praktyk zawodowych wynikających z krajowych ram kształcenia lub szkolenia.
O czym zatem powinniśmy wiedzieć w kontekście zmian dotyczących staży?
Urzędnicy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosili niedawno sukces w zakresie prac nad dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie poprawy i egzekwowania warunków pracy stażystów oraz zwalczania fałszywych staży, która otrzymała roboczą nazwę dyrektywy stażowej. W tym aspekcie udało się wprowadzić kilka konkretnych zapisów, a jedną z kluczowych zmian jest określenie definicji fałszywego stażu. Zmiana ta precyzuje, że nie każdy staż jest legalny i jeśli stażysta faktycznie wykonuje obowiązki pracownicze bez formalnego zatrudnienia, to taki staż uznany może zostać za fałszywy.
Zasadniczo takie postawienie sprawy powinno ułatwić dochodzenie swoich praw, zarówno przez stażystę, jak i ułatwić również pracę organom kontrolnym. Ponadto stażyści mają mieć zapewnione warunki pracy, w tym wynagrodzenie, nie mniej korzystne niż pracownicy, wykonujący podobne zadania w danym zakładzie pracy. Odstępstwa od tej zasady mogą zostać wprowadzone tylko z obiektywnych i uzasadnionych powodów.
Eksperci uważają, iż zmiany w zakresie staży idą w dobrym kierunku, lecz wciąż w pełni nie gwarantują poprawy warunków odbywania staży i eliminacji nadużyć. A winne temu są niestety nieprecyzyjne przepisy, jak bowiem dostrzega Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan, unijny dokument mówi wprost, że spod jego działania wyłączone będą krajowe ramy kształcenia lub szkolenia. A tym samym dyrektywa stażowa nie obejmie publicznych podmiotów, a przede wszystkim prywatne przedsiębiorstwa.
Z kolei Katarzyna Lorenc, ekspert BCC do spraw rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy, podkreśla, że dyrektywa stażowa nie wprowadza zwolnienia podmiotowego, a jedynie przedmiotowe, co akurat jest dobrym pomysłem. Objęcie dyrektywą stażową staży organizowanych w ramach krajowych norm kształcenia i szkolenia oznaczałoby bowiem ogromne wyzwanie dla pracodawców, którzy już obecnie ponoszą znaczne koszty w związku z organizacją staży dla osób młodych. Gdyby bowiem pracodawcom przyszło jeszcze płacić za nie, mogłoby to zniechęcać przedsiębiorstwa do oferowania praktyk, co wiązałoby się z ograniczeniem dostępu do staży.
Co jeszcze jest ważne w kontekście staży?
W tym miejscu warto bowiem podkreślić, iż dyrektywa stażowa nie będzie miała zastosowania do staży organizowanych dla uczniów i studentów w związku z nabywaniem przez nich kwalifikacji niezbędnych do uzyskania uprawnień do wykonywania określonego zawodu. Dotyczyć to będzie jednak wszystkich przedsiębiorstw, bez względu na to, czy są publiczne czy też prywatne, stąd też skończy się chociażby przyjmowanie darmowych pracowników na okres wakacji przez spółki Skarbu Państwa.
Z kolei dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, profesor Szkoły Głównej Handlowej prorektorka do spraw nauki, podkreśla, że już obecnie wiele podmiotów, a w tym uczelnie, organizują dla swoich studentów odpłatne staże, stąd też wejście w życie dyrektywy stażowej nie oznacza, że uczniowie i studenci będą mieli dostęp do nich nieodpłatnie, bowiem nadal kwestie te będzie regulować przecież sam rynek.
Nieco odmiennie sprawę tę dostrzega Norbert Kusiak, sekretarz Prezydium Rady Dialogu Społecznego w Ogólnopolskim Porozumieniu Związków Zawodowych, podkreślając, iż problem obecnych przepisów dyrektywy stażowej tkwi zupełnie gdzie indziej. W tym aspekcie bowiem brak ostrych sformułowań w kluczowych kwestiach, takich jak jednoznaczne zobowiązanie do odpłatności za staże oraz wyraźne objęcie zakresem dyrektywy umów cywilnoprawnych, generować może w przyszłości poważne wyzwania interpretacyjne w procesie transpozycji dyrektywy unijnej do polskiego porządku prawnego. Polska powinna unikać zawężania interpretacji dyrektywy, bo to może osłabić zamierzony efekt ochronny dyrektywy stażowej.
W powyższym aspekcie bowiem nie wskazano wprost w tym akcie, iż dyrektywa ma mieć zastosowanie do wszystkich stażystów, a ponadto jej przepisy wyraźnie stanowią, że rozdział dotyczący równego traktowania oraz egzekwowania przepisów będzie miał zastosowanie do stażystów związanych umową o pracę lub też pozostających w stosunku pracy. A jednocześnie rozdział poświęcony tak zwanym fałszywym stażom tyczy się każdej osoby odbywającej staż. Problem taki dotyczy sytuacji, gdzie pod pozorem odbywania stażu, faktycznie wykonywana jest praca spełniająca cechy stosunku pracy, przy jednoczesnym pozbawieniu osoby wykonującej tę pracę praw przysługujących pracownikowi. To niewątpliwie może rodzić w przyszłości trudności interpretacyjne, a ponadto warto dostrzec, iż w Polsce zdecydowana większość staży realizowana jest na podstawie umów cywilnoprawnych.
Jakie jeszcze wątpliwości budzą przepisy dyrektywy stażowej?
Kolejne kwestie poruszane przez ekspertów dotyczą braku przepisów wskazujących wprost na odpłatność za staż, bowiem obecnie można jedynie domniemywać taką zasadę. Jak bowiem zauważa Katarzyna Lorenc, po pierwsze wynika to z tego, iż dyrektywa stażowa wprowadza zasadę niedyskryminacji, zgodnie z którą w odniesieniu do warunków zatrudnienia, w tym wynagrodzeń, stażyści nie byliby traktowani w sposób mniej korzystny, niż porównywalni pracownicy. Chyba, że odmienne traktowanie jest uzasadnione obiektywnymi powodami.
Norbert Kusiak z kolei podkreśla, że brak jest postanowień wprost nakładających obowiązek odpłatności za staż. Jednakże z intencji, celów oraz dokumentów towarzyszących dyrektywie stażowej wynika, że zasadę równego traktowania w obszarze wynagrodzenia interpretować należy jako dążenie do zapewnienia ekwiwalentu finansowego za wykonaną pracę. Tutaj bowiem następuje odwołanie do rezolucji Parlamentu Europejskiego, która wprost wskazuje na konieczność zapewnienia wynagrodzenia gwarantującego godny poziom życia w celu uniknięcia wyzysku i na tej podstawie przyjąć można, że regulacja obejmuje wszystkich stażystów, a nie wyłącznie osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę.
Istotnym jest, iż w polskim porządku prawnym, gdzie większość staży jest nieodpłatnych, brak kategorycznego sformułowania obowiązku płatności, prowadzić może do interpretacji próbujących utrzymać dotychczasowe modele organizowania staży. Stąd też projektowana dyrektywa stażowa powinna jednoznacznie określić podstawę ustalania wysokości wynagrodzenia, a punktem odniesienia powinna być minimalna płaca, obowiązująca w danym państwie członkowskim.
Warto również pamiętać, iż w dyrektywie stażowej zaproponowano następujące definicje:
- staż – ograniczoną w czasie praktykę zawodową obejmującą znaczący komponent uczenia się i szkolenia, podejmowaną w celu zdobycia praktycznego i zawodowego doświadczenia, z myślą o zwiększeniu szans na zatrudnienie i ułatwieniu zmiany zawodowej
- fałszywy staż – ukryty stosunek pracy, który pracodawca uznaje za staż, a który w rzeczywistości nie jest stażem w rozumieniu dyrektywy stażowej
Wejście w życie przepisów dyrektywy stażowej oznacza niewątpliwie dla pracodawców konieczność wykazania się większą ostrożnością przy przyjmowaniu osób na staż, bowiem będą oni musieli wskazać komponent edukacyjny i szkoleniowy oraz dobrze przygotować program, by nie narazić się na ryzyko organizowania fałszywego stażu. Pracodawcy będą musieli również sukcesywnie oceniać staż pod względem czasu obowiązywania oraz przydzielanych obowiązków, aby w razie zrównania warunków z innymi pracownikami w tym zakresie, nie narazić się na dyskryminację i wdrożyć takie same zasady traktowania.
Jak dostrzega Robert Lisicki, mogą być trudności szczególnie w sytuacji, gdy u pracodawcy nie będzie stanowiska podobnego do tego na jakim jest stażysta. To bowiem zapewne utrudni punkt odniesienia przy kontroli weryfikacji braku dyskryminacji i narazić może przedsiębiorstwo na kłopoty w razie kontroli.
Niewątpliwie zastosowanie się do przepisów dyrektywy stażowej będzie wyzwaniem organizacyjnym dla wielu przedsiębiorstw. Zdaniem Katarzyny Lorenc pracodawcy będą musieli przekalkulować swoje staże, bowiem dyrektywa mówi o niedyskryminowaniu w zakresie warunków zatrudnienia, a w tym wynagrodzeń, gdy tymczasem na wynagrodzenie składa się nie tylko pensja, lecz również benefity, jak chociażby pakiety medyczne czy też karty sportowe. Tymczasem czym innym jest zapewnienie ich przez rok pracownikowi, a czym innym przez miesiąc, dwa czy też trzy, czyli okres stażu. Tutaj zatem rynek benefitów też będzie musiał się dostosować do przepisów dyrektywy stażowej.
Eksperci podkreślają ponadto, iż w dyrektywie stażowej znalazł się zapis, zgodnie z którym państwa członkowskie będą zobowiązane do wprowadzenia skutecznych mechanizmów kontroli oraz bezpiecznych kanałów zgłaszania nieprawidłowości, co realnie ma umożliwić wykrywanie i eliminowanie fałszywych staży. Ponadto w unijnej dyrektywie zapisano również prawo do reprezentacji interesów stażystów przez związki zawodowe lub przedstawicieli pracowników, co oznacza włączenie ich w system dialogu społecznego i ochrony praw zbiorowych.
Jak zauważa Norbert Kusiak, niewątpliwie jest to ważne zobowiązanie dla państw członkowskich, aby zapewniły organom kontrolnym odpowiednie zasoby kadrowe i finansowe. W przypadku Polski będzie to spoczywać na Państwowej Inspekcji Pracy, która otrzyma kolejne zadanie w postaci walki z fałszywymi stażami. Poza tym dyrektywa stażowa wspomina również o nakładaniu skutecznych, proporcjonalnych i odstraszających kar w tym aspekcie.
Podsumowując, przedstawiciele Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na koniec polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej ogłosili sukces w zakresie prac nad dyrektywą stażową w sprawie poprawy i egzekwowania warunków pracy stażystów oraz zwalczania fałszywych staży. Niestety jednak nie ma tutaj jednoznacznego określenia, iż staże powinny być płatne, a zatem chociażby studenci nadal będą zdani na dobrą wolę pracodawców w zakresie odpłatności. W tym aspekcie bowiem dyrektywa stażowa nie będzie miała zastosowania do praktyk zawodowych wynikających z krajowych ram kształcenia bądź szkolenia.

Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.