Walka o zaległy zasiłek nadal możliwa
Z najnowszych wytycznych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS) przekazanych 24 listopada 2021 roku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wynika, że nie jest konieczne zamknięcie całej placówki oświatowej, by ubezpieczonemu rodzicowi przysługiwał zasiłek opiekuńczy, a to oznacza, iż o to świadczenie ubiegać się mogą nawet wtedy, gdy tylko jedna klasa szkolna skierowana jest na nauczanie zdalne, nawet gdy dziecko nie jest na formalnej kwarantannie.
Jaka interpretacja przepisów w tym zakresie obowiązywała do tej pory i jak się to zmieni po nowych wytycznych MRiPS?
Do tej pory opiekunowie, którzy zmuszeni byli zaopiekować się zdrowym dzieckiem do lat 8 z powodu nieprzewidzianego zamknięcia placówki oświatowej mieli problem z uzyskaniem świadczenia z uwagi na interpretację pracowników ZUS przepisów ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2021 r. poz. 1133) zwanej także ustawą zasiłkową. Treść owego artykułu jest niezmienna od wielu lat, jednakże obecnie, w dobie epidemii wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19, jest częściej brana pod uwagę i wykorzystywana. Problem pojawił się, gdy w praktyce dochodziło do zawieszenia zajęć szkolnych czy przedszkolnych w wybranych klasach bądź grupach, a nie była zamknięta cała placówka oświatowa. Wówczas ZUS przyjmował najczęściej niekorzystną dla rodziców interpretację i uznawał, że ubezpieczonemu nie należy się zasiłek.
Z uwagi na cele utworzenia zasiłku opiekuńczego, który jak sama nazwa wskazuje, należy się z tytułu opieki, dokonana została weryfikacja interpretacji przepisów według wytycznych ministerialnych.
Okazuje się, że kwestia wykładni pojęcia zamknięcia szkoły, przedszkola czy żłobka pojawiła się już wcześniej, kiedy placówki oświatowe były dostępne wyłącznie dla dzieci pracowników służby zdrowia i funkcjonariuszy i wówczas przepisy interpretowano w taki sposób, że ubiegać się o świadczenie opiekuńcze mogli nawet ci rodzice, którzy mieli możliwość posłać swoje dzieci do placówki oświatowej, a tego nie uczynili. Według ekspertów, obecnie interpretacja przepisów powinna być identyczna, ponieważ z punktu widzenia rodzica, jest bez znaczenia czy nauczanie zdalne dotyczy całej szkoły, czy wyłącznie klasy, do której uczęszcza jego pociecha, ponieważ w każdej z tych sytuacji, on musi zapewnić opiekę.
Czy zweryfikowana interpretacja będzie dotyczyć wszystkich spraw w tym zakresie?
Taka interpretacja jest podyktowana kształtującą się linią orzeczniczą sądów w tym zakresie, a także wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym, a ponieważ odwołuje się do bieżącej sytuacji epidemicznej, dotyczy wyłączne spraw bieżących i tych, które będą miały miejsce w przyszłości.
Zgodnie z intencją resortu rodziny, owa nowa interpretacja dotyczyć ma wyłącznie spraw, które się toczą, a datą graniczną jest 24 listopada 2021 roku. Data ta odwołuje się do bieżącej sytuacji związanej z COVID-19 i przyjmuje się, że zamknięcie placówki jest tożsame z zamknięciem klasy lub grupy przedszkolnej czy danej grupy w żłobku, co de facto oznacza, że nie musi dojść do zawieszenia zajęć w całej placówce, by rodzicom przysługiwał zasiłek opiekuńczy. Taka interpretacja daje możliwość przyznania opieki dzieciom, które nie są objęte kwarantanną, a które jednocześnie nie mogą uczęszczać do placówki oświatowej z powodu ich częściowego zamknięcia tak samo jak dzieciom objętym kwarantanną.
Jakie zdanie na ten temat mają eksperci?
Eksperci generalnie sprzeciwiają się takiej interpretacji i ją krytykują. Dla przykładu, adwokat Paweł Matyja sądzi, iż nastąpi różnicowanie sytuacji prawnej rodziców, których sytuacja jest identyczna, a takie działanie nie ma swego logicznego uzasadnienia. Podkreśla, iż nowa interpretacja nie jest nowelizacją przepisów, a kolejną zmianą wytycznych, a co do zasady, konsekwencje dekodowania treści normy prawnej nie powinny być przenoszone na rodziców.
Radca prawny w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, Marcin Wojewódka zauważa, że jest to dla rodziców realny problem, natomiast oszczędności dla systemu będą niezauważalne i znikome.
Przeciwny stawiania daty granicznej jest doktor Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, ponieważ jego zdaniem, nie wynika ona z żadnych przepisów prawa materialnego, a jest jedynie datą zatwierdzenia nowego stanowiska przez organ rentowy, który od tej daty musi uwzględniać zmienione przez MRiPS wytyczne. Ekspert jednocześnie zauważa, że w niesprawiedliwej sytuacji postawieni zostali rodzice, którym ZUS odmówił prawa do zasiłku w przypadku nie zamknięcia całej placówki oświatowej, a tylko części klas lub grup. Jest on zdania, że ministerstwo nie ma instrumentów do zmiany dotychczasowych decyzji ZUS wstecz, jednakże, jeśli poszkodowani rodzice złożą stosowne odwołanie do sądu, to organ rentowy najprawdopodobniej zmieni swoje stanowisko procesowe. Powinno tak być, tym bardziej że zgodnie z art. 67 ustawy zasiłkowej roszczenie o wypłatę zasiłku opiekuńczego przedawnia się dopiero po 6 miesiącach od ostatniego dnia okresu, za który on przysługuje, a zatem rodzice dzieci, których klasy z powodu epidemii od września 2021 roku skierowane były na naukę zdalną, a ich szkoły dalej funkcjonowały normalnie, będą mogli skorzystać z nowej interpretacji przepisów.
W obliczu takich okoliczności rodzice będą mieli do dyspozycji dwa dostępne tryby:
- jeśli decyzja się uprawomocniła, a zatem minął miesiąc od momentu jej doręczenia, można złożyć kolejny wniosek o wypłatę zasiłku, lecz tylko wtedy, kiedy od końca okresu, za który rodzic wnioskuje, nie minęło 6 miesięcy
- jeśli decyzja się nie uprawomocniła, a zatem nie minął miesiąc od momentu jej doręczenia, można odwołać się od niej do sądu, wówczas ZUS powinien uznać roszczenia na etapie wstępnym i zakończyć proces
Paweł Matyja dodaje, iż nie wyobraża sobie by sądowe orzecznictwo mogło pójść w odmiennym kierunku, ponieważ dla sędziów takie sprawy są bowiem oczywiste.
Podsumowując, pod koniec listopada resort rodziny i polityki społecznej skierował do organu rentowego nową interpretację przepisów ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, z której wynika, że świadczenie opiekuńcze należy się także rodzicom, których dzieci zostały skierowane na naukę zdalną wraz z całą swoją klasą pomimo tego, że reszta szkoły funkcjonuje stacjonarnie. Jest to duża zmiana w obliczu dotychczasowej praktyki, kiedy ZUS odmawiał wypłaty świadczenia w takich okolicznościach. Jest to także światełko w tunelu dla tych ubezpieczonych, którzy takową odmowę już otrzymali. Będą oni bowiem mogli odwołać się do sądu lub ponownie złożyć wniosek o świadczenie opiekuńcze.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.