Sądy stają po stronie przedsiębiorców

Podziel się z innymi

Generalnie ograniczenie możliwości prowadzenia przedsiębiorstwa wskutek obostrzeń związanych z epidemią może uzasadniać umorzenie składek ubezpieczeniowych nie tylko na podstawie specjalnych przepisów tarczy antykryzysowej, lecz również na bazie przepisów ogólnych. Tak wynika z przełomowego wyroku w tym względzie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Łodzi, co podważa dotychczasową praktykę organu rentowego w tej kwestii.

Jak zatem należy podejść do tematyki umorzenia składek ubezpieczeniowych?

Otóż wiele przedsiębiorstw, które z powodu panującej epidemii znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, poszukiwało różnych możliwości ulg i zwolnień, w tym i tych dotyczących ubezpieczeń społecznych.

I właśnie Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) ma możliwości zastosowania różnych form pomocy wobec podmiotów, które znalazły się w trudnej sytuacji. I jednym z takich mechanizmów jest umorzenie należności z tytułu składek.

Pamiętać należy, iż jest to odrębne narzędzie od tego przewidzianego w ramach tarczy antykryzysowej. Bowiem umorzenie na zasadach ogólnych następuje na wniosek zainteresowanego, gdy udowodni on całkowitą nieściągalność należności, a w uzasadnionych przypadkach możliwym jest również zastosowanie umorzenia bez spełnienia tego warunku. W tym kontekście chodzi o bardzo trudną sytuację finansową i rodzinną.

Problemem jest jednak to, iż urzędnicy organu rentowego do tej pory tak interpretują przepisy, że ograniczenie możliwości prowadzenia działalności gospodarczej lub spadek przychodów, powiązane z sytuacją epidemiczną, nie uzasadniają umorzenia na podstawie przepisów ogólnych. Podobnie zresztą twierdzą również urzędnicy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, sugerując wręcz, iż właściwymi przepisami skierowanymi do płatników, którzy odczuwają negatywne skutki epidemii, są te z tarcz antykryzysowych.

Czy zatem rzeczywiście można mówić o umorzeniu należności wobec ZUS tylko na podstawie przepisów tarczy antykryzysowej?

Okazuje się, iż sytuacja wcale nie jest taka jednoznaczna. Już niejednokrotnie okazywało się, iż sądy stają po stronie beneficjentów przepisów pomocowych. W kwestii prawa do ulgi w składkach na podstawie tarczy antykryzysowej korzystne rozstrzygnięcia wydawały między innymi:

  • WSA w Rzeszowie, wyrok z dnia 27 maja 2021 r. (sygn. akt I SA/Rz 329/21)
  • WSA w Szczecinie, wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r. (sygn. akt I SA/Sz 290/21)
  • WSA w Krakowie, wyrok z dnia 17 czerwca 2021 r. (sygn. akt I SA/Kr 644/21)

Natomiast w odniesieniu do poruszanej problematyki trochę inną sprawę rozstrzygał WSA w Łodzi. Otóż przedmiotem sporu było zagadnienie, czy epidemia koronawirusa wywierająca negatywny wpływ na prowadzoną działalność gospodarczą powinna uzasadniać umorzenie składek na podstawie przepisów ogólnych.

Sprawa, którą zajmował się sąd, dotyczyła kobiety prowadzącej działalność gospodarczą w branży beauty. Otóż w lipcu 2020 roku wystąpiła ona do ZUS z wnioskiem o umorzenie części zadłużenia z tytułu nieopłaconych składek oraz o zezwolenie na utrzymanie układu ratalnego na dotychczasowym poziomie. W uzasadnieniu do wniosku owa kobieta wyjaśniała, iż od 21 marca 2017 roku spłaca zadłużenie w układzie ratalnym i do tej pory starała się je regulować terminowo. Jednakże epidemia spowodowała, iż zmalała jej liczba klientów, a do tego doszły surowe wymogi sanitarne, które salon musiał spełniać.

W konsekwencji kobieta musiała ponosić większe nakłady finansowe przy mniejszej liczbie klientów. W praktyce od marca 2020 roku jej działalność praktycznie przestała funkcjonować i pojawiły się problemy z obsługą zawartego układu ratalnego. W efekcie kobieta nie była też w stanie obsługiwać należności bieżących wobec ZUS.

Zdaniem owej wnioskodawczyni epidemia należy do zdarzeń nadzwyczajnych, stąd też poniesione w jej wyniku straty mogą być podstawą do uwzględnienia wniosku o umorzenie składek należnych wobec ZUS. Jednocześnie kobieta zastrzegła, iż poprawa sytuacji finansowej będzie uzależniona od rozwoju sytuacji epidemicznej.

Jak na taką argumentację zareagowali urzędnicy organu rentowego?

Otóż pomimo wyżej wymienionych argumentów urzędnicy organu rentowego odmówili umorzenia składek. Ich zdaniem bowiem w powyższej sprawie nie wystąpiła żadna z przesłanek uzasadniających uznanie należności za całkowicie nieściągalne, a wnioskodawczyni nie wykazała, iż zaszły inne uzasadnione przypadki warunkujące przyznanie ulgi.

Urzędnicy organu rentowego wskazali, iż epidemia COVID-19 nie uniemożliwiła całkowicie uzyskiwania dochodów, a poza tym uznać nie można, iż jest to sytuacja trwała. Poza tym urzędnicy zwrócili uwagę na fakt, iż owa kobieta skorzystała z tarczy antykryzysowej, a jej sytuacja finansowa nie jest na tyle trudna, by uzasadniała przyznanie jej ulgi.

A jak powyższą sprawę rozstrzygnął sąd?

Otóż sprawa znalazła swój finał w sądzie, który jednak stanął po stronie owej kobiety. Sędziowie WSA w Łodzi w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 sierpnia 2021 roku (sygn. akt III SA/Łd 412/21) podkreślili, iż w rozstrzyganej sprawie nie jest sporne, że w odniesieniu do skarżącej nie zachodzi przypadek całkowitej nieściągalności należności z tytułu nieopłaconych składek. Tutaj bowiem owa kobieta reguluje swoje zaległe zobowiązania, prowadzi działalność gospodarczą i ma majątek umożliwiający ewentualne przymusowe dochodzenie zaległości.

Spornym natomiast było to, czy ma tu zastosowanie art. 28 ust. 3a ustawy systemowej o ZUS. Zgodnie bowiem z nim należności składkowe mogą być umarzane w uzasadnionych przypadkach. Sędziowie WSA podkreślili, iż urzędnicy organu rentowego badając, czy daną sytuację można zaliczyć do tej kategorii, winni przeanalizować wszystkie okoliczności sprawy.

Jednocześnie, zdaniem sędziów, bez wątpienia za taką okoliczność uznana może być wywierająca negatywny wpływ na działalność gospodarczą skarżącej epidemia koronawirusa. Branża, w której prowadzi działalność owa kobieta, została szczególnie mocno dotknięta nałożonymi przez rząd obostrzeniami, a sam fakt, iż przychody z prowadzonej przez stronę sporu działalności w ocenie organu rentowego uległy nieznacznemu obniżeniu, nie świadczy o tym, iż dochody z tej działalności nie spadły znacznie z uwagi na duży wzrost kosztów jej prowadzenia, czego urzędnicy ZUS już nie ustalili.

Zatem zdaniem sędziów WSA organ rentowy nie dokonał prawidłowej oceny zebranego materiału dowodowego oraz wyciągnął niewłaściwe wnioski. Stąd też WSA zobowiązał ów organ do ponownego przyjrzenia się sprawie.

Podsumowując, generalnie sądy coraz częściej stają po stronie przedsiębiorców, którzy ucierpieli mocno wskutek ograniczeń wprowadzonych w związku ze stanem epidemii, a prowadzą batalię z organem rentowym o ewentualne umorzenie należności składkowych. Jednakże obecny wyrok WSA w Łodzi idzie o krok dalej, gdyż zdaniem sędziów można domagać się od ZUS umorzenia składek nie tylko na bazie przepisów tarczy antykryzysowej, lecz również na bazie przepisów ogólnych, a epidemia koronawirusa i skutki przez nią wywołane są wystarczającym do tego powodem.