Rząd szykuje rewolucję w zasadach zatrudnienia cudzoziemców
Przy współpracy z portalem: ForumPraca.pl
W najbliższym czasie rząd szykuje swego rodzaju rewolucję w zasadach zatrudnienia cudzoziemców. Rządzący chcą posiadać głos i decydować o liczbie cudzoziemców zatrudnionych w przedsiębiorstwach, planują wprowadzić wyższe kary za nielegalne powierzenie pracy obcokrajowcom, a jednocześnie łatwiejsza ma być sama kontrola zatrudnienia.
Co zatem wiadomo dziś o propozycjach rządowych odnośnie nowych zasad zatrudniania cudzoziemców?
W ramach propozycji odnośnie zapisów do nowej ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców, przygotowanych przez urzędników Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej mamy do czynienia z sugestią wpływu rządu na liczbę cudzoziemców zatrudnionych w danym przedsiębiorstwie, o wyższych karach za nielegalne zatrudnienie oraz o usprawnieniu procedur legalizacji powierzania pracy cudzoziemcom.
Jak podkreśla Przemysław Ciszek, radca prawny i partner zarządzający w Kancelarii C&C Chakowski & Ciszek, propozycje resortu rodziny, które z założenia stanowić miały ułatwienie procesu zatrudniania cudzoziemców, mogą paradoksalnie obrócić się przeciwko pracodawcom, którzy będą bać się zatrudniać cudzoziemców. Sam projekt zawiera w sobie wręcz rewolucyjne zmiany i o ile są w nim rozwiązania korzystne, na które pracodawcy czekali od lat, o tyle są też i pułapki.
Podobne zdanie na temat ministerialnych propozycji ma również Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP, podkreślając, iż każde uproszczenie procedur zatrudniania cudzoziemców jest obecnie bardzo pożądane, dlatego sam pomysł zapisów nowej ustawy należy poprzeć. Problem niestety tkwi obecnie w szczegółowych rozwiązaniach, stanowiących dla pracodawców całkiem spory problem.
Obecnie przedstawiciele resortu rodziny pracują nad rozbudowaniem elektronicznego systemu, dzięki któremu można będzie szybciej i prościej zatrudnić obcokrajowców. Jednak z drugiej strony, jeśli Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) oraz Straż Graniczna (SG) otrzymają ułatwiony dostęp do baz danych pracodawców powierzających wykonywanie pracy cudzoziemcom, wówczas na pewno dojdzie do przyspieszenia kontroli legalności ich pracy i pobytu w Polsce. To w zamyśle resortu rodziny ma zniechęcić pracodawców do łamania prawa i nielegalnego zatrudnienia cudzoziemców.
Poza tym Rada Ministrów otrzymałaby dodatkowe narzędzie do kontrolowania sytuacji na rynku pracy. Jak bowiem zauważa Karolina Schiffter, adwokat i partner w Kancelarii PCS Legal, zgodnie z projektem rząd mógłby określać, w drodze rozporządzenia, limity zatrudnienia cudzoziemców w danym przedsiębiorstwie w formie określonego procentowo minimalnego udziału obywateli polskich i zagranicznych.
Decyzja taka będzie mogła być podjęta, gdy rząd uzna, iż jest to niezbędne ze względu na ryzyko, że wysoka liczba udzielonych zezwoleń na pracę utrudni zatrudnienie obywateli polskich. Limity takie będą mogły dotyczyć przedsiębiorstw w określonych województwach, powiatach, sektorach czy też zawodach.
Eksperci jednak kwestionują te rozwiązania, uważając, iż będzie to nadmierna ingerencja państwa w strukturę zatrudnienia, ograniczająca swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. Wprawdzie podobne rozwiązania obowiązują już teraz (dotycząc chociażby możliwości określenia limitu zezwoleń na pracę wydanych w danym roku albo liczby zatrudnianych Ukraińców), jednak mają one znacznie mniejszą siłę oddziaływania, niż to co proponują urzędnicy resortu pracy. Nowe przepisy bowiem odnosić się mają do limitów w przedsiębiorstwach i obejmować wszystkie województwa.
Poza tym eksperci kwestionują również rozszerzenie katalogu przypadków, gdy pracodawca nie otrzyma zgody na zatrudnienie cudzoziemca. Takich zezwoleń nie otrzymają chociażby ci, którzy zalegają z płaceniem składek na ubezpieczenia społeczne przez okres przekraczający dwa miesiące. A to może być poważny problem chociażby dla agencji zatrudnienia, gdzie mamy do czynienia z dużą rotacją pracowników, a nawet niewielka zaległość oznaczać będzie embargo na zatrudnienie nowych.
Co jeszcze zmieni się w zasadach zatrudniania cudzoziemców?
Projekt ministerialny przewiduje również zmianę zasad nakładania kar na przedsiębiorców za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców. Będzie to swego rodzaju bat na pracodawców, pomimo, iż sam limit kar się nie zmieni i wynosił będzie od 500 zł do 30.000 zł. Dotychczasowa praktyka jednak była taka, iż pracodawcy najczęściej płacili kary w przedziale od 1.000 zł do 3.000 zł.
Tymczasem z projektu wynika, iż wysokość kar ma być stopniowana i zależeć od liczby osób pracujących nielegalnie. Pracodawca zapłaci bowiem nie mniej niż 500 zł za każdego nielegalnie zatrudnionego pracownika-obcokrajowca.
Z kolei pozytywne oceny ekspertów wzbudza zapowiedź zwiększenia stopnia elektronizacji procesu rozpatrywania zezwoleń na pracę oraz oświadczeń. Jednocześnie podkreślają oni, iż błędem okazać się może pozostawienie tej procedury w gestii urzędów wojewódzkich, które obecnie same nie radzą sobie z terminowym rozpatrywaniem wniosków.
Zdaniem Katarzyny Siemienkiewicz, to zły pomysł, bowiem sama modyfikacja systemu teleinformatycznego nie przyspieszy rozpoznawania spraw. Tym bardziej, iż do postępowań o wydanie zezwolenia będą wciąż mieć zastosowanie przepisy kodeksu postępowania administracyjnego, dające organowi 30 dni na rozpatrzenie sprawy, nie przewidując sankcji za niezachowanie tegoż terminu. W tej sytuacji pożądanym byłoby przekazanie tego zadania w ręce powiatowych urzędów pracy.
Poza tym eksperci krytykują również przewidzianą w projekcie automatyzację weryfikacji, której zadaniem będzie między innymi ocena czy wysokość wynagrodzenia cudzoziemca nie jest niższa niż osób wykonujących pracę porównywalnego rodzaju na porównywalnym stanowisku, przy wykorzystaniu Centralnej Bazy Ofert Pracy. Jak podkreśla Karolina Schiffter, z uzasadnienia projektu ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców wynika, iż w przypadku, gdy kwota wskazana we wniosku o wydanie zezwolenia na pracę będzie niższa od tej wynikającej z owej bazy, wówczas system będzie automatycznie weryfikował wysokość wynagrodzenia, informując jednocześnie wnioskodawcę o niespełnieniu warunku udzielenia zezwolenia na pracę.
Poza tym w ustawie brakuje chociażby takich elementów, jak:
- zasady powierzania cudzoziemcom wykonywania pracy zdalnej
- zasady zawierania z cudzoziemcami umów w postaci elektronicznej
Tym samym, jak podkreśla Karolina Schiffter, pomiędzy przepisami prawa pracy, a tymi dotyczącymi zatrudniania cudzoziemców, występuje w praktyce kolizja, którą, miejmy nadzieję, uda się usunąć w toku prac parlamentarnych.
Jednocześnie elementem nie budzącym zastrzeżeń jest z kolei likwidacja testu rynku pracy, czyli wymogu sprawdzenia, czy są bezrobotni z polskim obywatelstwem, którzy mogliby pracować na danym stanowisku pracy. Mają oni bowiem pierwszeństwo przed zatrudnieniem na to miejsce cudzoziemców. Likwidacja tego wymogu sprawi bowiem, iż będziemy mieć do czynienia z szybszym (nawet czasami o kilka tygodni) zatrudnieniem cudzoziemców, na których miejsce i tak pracodawca nie mógł przecież znaleźć odpowiedniego kandydata na polskim rynku pracy.
Podsumowując, rząd poprzez urzędników resortu rodziny przygotował projekt ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Dla rynku pracy odnoszącego się do obcokrajowców będzie to swego rodzaju rewolucja, polegająca między innymi na wyższych karach za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców i znacznie większej elektronizacji całego procesu uzyskiwania zezwoleń na pracę, ale i również na tym, iż rząd będzie mógł decydować o liczbie cudzoziemców zatrudnionych w danym przedsiębiorstwie. Propozycje resortu rodziny z jednej strony mają stanowić ułatwienie dla zatrudniania cudzoziemców, z drugiej jednak strony mają kilka istotnych pułapek, powodujących, iż pracodawcy mogą obawiać się zatrudniania takich osób. Należy zatem mieć nadzieję, iż w toku prac parlamentarnych uda się wyeliminować mankamenty zgłaszane przez ekspertów.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.