Rezygnacja z PPK rodzi obowiązki wobec ZUS

Podziel się z innymi

Okazuje się, iż chociaż program Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) nie jest prowadzony przez narodowego ubezpieczyciela (czyli ZUS), to są one jednak z nim w pewien sposób powiązane. Do ZUS trafi bowiem część zgromadzonych pieniędzy, gdy zostaną wypłacone przez osobę oszczędzającą w PPK przed ustawową granicą wieku.

Co zatem łączy PPK i ZUS?

Otóż PPK z założenia są powszechnym i dobrowolnym systemem długoterminowego oszczędzania, który jest dostępny dla wszystkich osób zatrudnionych podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Program jest tworzony nie przez samego pracownika, lecz wspólnie, przy jednoczesnym udziale pracodawcy i państwa.

Wpłaty dokonywane do programu przez państwo są zwolnione od podatku dochodowego i nie podlegają składkom ZUS. Z kolei wpłaty finansowane przez pracodawcę podlegają opodatkowaniu, lecz nie podlegają składkom ZUS. A wpłata pracownika jest obliczana od podstawy wymiaru składek ZUS. Taki układ oznacza, iż wpłata pracownika jest naliczana od kwoty brutto wynagrodzenia, a potrącana z kwoty netto.

W praktyce zatem należy liczyć się z tym, iż decydując się na przystąpienie do PPK, wpłaty na ten program będą odprowadzane nie tylko od otrzymanej kwoty wynagrodzenia netto, ale także od przychodów mających z punktu widzenia pracownika charakter nieco wirtualny – czyli również od kwoty podatku i składek ZUS. Tym samym od wpłat na PPK nie ma składek ZUS, ale z kolei nalicza się je także od składek ZUS.

Kiedy ZUS może przejąć część wpłat na PPK?

Okazuje się, iż stanie się tak w sytuacji, gdy dojdzie do zwrotu środków PPK, czyli ich wycofania przed osiągnięciem przez uczestnika PPK 60 roku życia. Wydarzyć się to może na wniosek samego uczestnika PPK, a także jego małżonka lub byłego małżonka, w tym także po śmierci uczestnika oraz osoby uprawnionej.

Jeśli zatem uczestnik PPK poczeka z jakimikolwiek wypłatami do osiągnięcia 60 roku życia, wówczas nie będzie musiał niczego przekazywać do ZUS. Jeżeli jednak zdecyduje się na wycofanie środków przed osiągnięciem tej granicy wieku, wówczas danina na rzecz ZUS go nie ominie.

W takiej sytuacji bowiem w pierwszej kolejności trzeba będzie zwrócić kwoty otrzymane od państwa, czyli początkowe 250 zł i corocznie dodawane 240 zł. Następnie trzeba będzie odprowadzić podatek dochodowy od zysku wypracowanego przez instytucję finansową prowadzącą PPK.

Czy jakieś jeszcze koszty będą do poniesienia w opisywanej sytuacji rezygnacji z PPK?

Otóż lista potrąceń nie kończy się na wyżej zaprezentowanych. Trzeba będzie bowiem jeszcze przekazać 30% składek wpłaconych przez pracodawcę do ZUS. Z uwagi na to, iż środki na rachunku PPK nie są przechowywane w formie pieniężnej, trzeba je najpierw spieniężyć.

Zgodnie z art. 105, ust. 2 pkt. 1 ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych na rachunek bankowy wskazany przez ZUS przekazuje się kwotę równą 30% środków pieniężnych pochodzących odpowiednio z odkupienia przez fundusz inwestycyjny lub zakład ubezpieczeń jednostek uczestnictwa lub jednostek uczestnictwa ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego lub umorzenia przez fundusz emerytalny jednostek rozrachunkowych, które zostały nabyte lub przeliczone na rzecz uczestnika z wpłat finansowanych przez podmiot zatrudniający.

Kwota przekazana do ZUS zasila Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i jest ewidencjonowana na koncie ubezpieczonego, jako składka na ubezpieczenie emerytalne należna za miesiąc, w którym kwota ta została do ZUS przekazana.

Taki zapis powoduje, iż będzie ona miała wpływ na wysokość emerytury pracownika, pod warunkiem wszakże, iż dożyje on do jej wypłaty. Generalnie bowiem wysokość emerytury jest zależna od wartości środków zgromadzonych na koncie w ZUS.

Co jeszcze jest ważne w kontekście wcześniejszej rezygnacji z programu PPK i oddania części środków do ZUS?

Otóż jeśli pracownikowi nie uda się dożyć do emerytury, wówczas pieniądze to pozostają w ZUS i w odróżnieniu od środków PPK znajdujących się w chwili śmierci uczestnika na jego rachunku w PPK, nie podlegają dziedziczeniu. Zatem z perspektywy pracownika i jego spadkobierców – pieniądze te przepadną na rzecz ZUS.

Jeżeli jednak taki pracownik dożyje wieku emerytalnego, wówczas odzyska przekazaną do ZUS kwotę w formie emerytury. Jednakże wówczas dojdzie do jej podwójnego opodatkowania, z następujących powodów: Składka na rzecz PPK finansowana przez pracodawcę jest przychodem, od którego musimy zapłacić podatek dochodowy. Następnie, rezygnując przed ukończeniem 60 roku życia z PPK i wycofując zgromadzone środki musimy przekazać 30% składek otrzymanych od pracodawcy na rzecz ZUS, nie mogąc oczywiście liczyć na odzyskanie opłaconego podatku. Z kolei z tychże oddanych do ZUS składek finansowana będzie emerytura pracownika, podlegająca przecież ponownie opodatkowaniu.

Podsumowując, generalnie rezygnacja z uczestnictwa w programie PPK przed ukończeniem 60 roku życia jest ze wszech miar nieopłacalna. Nie dość, że należy wówczas liczyć się z dodatkowymi kosztami i koniecznością przekazania sporej części na rzecz ZUS, to jeszcze w razie śmierci środki te przepadają, nie będąc dziedzicznymi jak środki z PPK, to jeszcze narażamy się na ich podwójne opodatkowanie.