Praca na czarno nadal popularna

Podziel się z innymi

Okazuje się, iż praca na czarno jest nadal w naszym kraju bardzo popularna. W powyższym kontekście przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy domagają się wprowadzenia różnych sankcji dla przedsiębiorstw nielegalnie powierzających pracę. Mowa jest więc chociażby o takich sankcjach jak zwrot państwowych funduszy, ulg podatkowych czy też zakaz składania ofert przy zamówieniach publicznych.

Co zatem wiemy o zatrudnieniu na czarno w Polsce?

Warto wiedzieć, iż ze sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za rok ubiegły wynika, że z roku na rok utrzymuje się wysoka liczba osób pracujących w naszym kraju na czarno. Problemem coraz poważniej dostrzeganym jest tutaj brak skutecznych narzędzi do walki z pracą, która nie jest zarejestrowana, a przez to statystyki nie oddają faktycznej skali nielegalnego zatrudnienia.

Przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy proponują wprowadzenie nowych sankcji dla pracodawców, oprócz kar finansowych, których wysokość miałaby zależeć od skali naruszenia. Postulowane jest wprowadzenie różnych środków niefinansowych, skutkujących pogorszeniem sytuacji przedsiębiorcy na rynku. Propozycje te mogą obecnie trafić na dość podatny grunt, bowiem w ostatnim czasie zapowiedziano powołanie zespołu do spraw reformy Państwowej Inspekcji Pracy i przygotowanie nowej ustawy, która ma sprawić, że inspekcja będzie skuteczniejsza aniżeli obecnie. Natomiast nad pewnymi zmianami, które są zbieżne z postulatami inspektorów inspekcji pracy, pracują urzędnicy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w ramach nowej regulacji dotyczącej cudzoziemców.

Przedstawiciele inspekcji pracy proponują stosowanie takich sankcji, jak:

  • zwrot wszelkiego rodzaju funduszy otrzymanych od państwa, dotacji czy ulg podatkowych
  • zakaz składania ofert przy zamówieniach publicznych
  • brak możliwości występowania o stażystów
  • wieloletni zakaz zatrudniania cudzoziemców

Zdaniem przedstawicieli inspekcji pracy sankcje takie byłyby znacznie bardziej dotkliwe, aniżeli obecne kary pieniężne, a poza tym sankcje takie z powodzeniem funkcjonują w innych krajach Unii Europejskiej.

Przedstawiciele inspekcji pracy proponują również zmodyfikowanie systemu nakładania kar finansowych, bowiem obecnie za powierzenie pracy na czarno grozi grzywna od 1.000,00 zł do 30.000,00 zł. Inspektorzy domagają się, by wysokość kar była bardziej odczuwalna i zależna od liczby osób pracujących nielegalnie. Jednocześnie dla pracodawców zatrudniających w sposób nielegalny należałoby podwyższyć składki na Fundusz Pracy, analogicznie do podwyższenia składek wypadkowych w zakresie naruszeń zasad bhp.

W powyższym kontekście przedstawiciele Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podkreślają, iż pewne zmiany wychodzące naprzeciw postulatom inspektorów inspekcji pracy przewiduje przygotowywany przez resort projekt ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy. To jednak dotyczy wyłącznie pracy na czarno imigrantów. Tutaj bowiem przewiduje się uzależnienie wysokości kary grzywny, orzekanej wobec pracodawcy za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców, od liczby nielegalnie zatrudnionych obcokrajowców. Przewidywana jest kwota nie niższa niż 500 zł za jednego cudzoziemca, a kolejną propozycją jest podwyższenie wymiaru kary za niedopełnienie obowiązku zawarcia z cudzoziemcem umowy w formie pisemnej do 30.000,00 zł.

A jak propozycje zmian przepisów oceniają przedstawiciele pracodawców?

Zasadniczo wątpliwości odnośnie do zmian przepisów w zakresie kar za nielegalne zatrudnienie zgłaszają także przedstawiciele pracodawców. Jak podkreśla prof. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspertka Federacji Przedsiębiorców Polskich, na pewno trzeba walczyć z zatrudnieniem na czarno, bowiem takie działania nieuczciwych pracodawców są po prostu niedopuszczalne. Z drugiej strony należy jednak dokładnie przeanalizować różnego rodzaju dotkliwości proponowane przez przedstawicieli Państwowej Inspekcji Pracy, by sankcje były adekwatne do naruszenia i nie prowadziły do nadużyć. Niewątpliwie proponowane zmiany przepisów winny być skonsultowane z organizacjami pracodawców, które są zainteresowane przeciwdziałaniem nieuczciwej konkurencji, ale zarazem mają pewne wątpliwości co do prowadzonych kontroli przez inspektorów pracy.

W powyższym kontekście obiekcje wobec stanowiska prezentowanego przez przedstawicieli inspekcji pracy zgłasza również Katarzyna Siemienkiewicz, ekspertka Polskiego Towarzystwa Gospodarczego, podkreślając, iż propozycje zmian przepisów są zbyt daleko idące. Niewątpliwie niektóre propozycje byłyby warte rozważenia, jednak proponowane ewentualne sankcje nie powinny być stosowane do wszystkich jednakowo, lecz zastrzeżone dla przypadków rażącego czy też nagminnego dopuszczania się naruszeń, jak chociażby recydywy czy wypadków, gdy dotoczą one większej grupy pracowników.

W powyższym aspekcie samą dyskusję o ewentualnych nowych sankcjach należałoby poprzedzić gruntownym zbadaniem zjawiska pracy na czarno. Samo to zjawisko zaburza prawidłową konkurencję i jest niezgodne z prawem, jednak problem jest tutaj nieco bardziej złożony, bowiem na zatrudnienie na czarno często godzą się sami pracownicy. Być może wartym rozważenia byłby pomysł uzależnienia wysokości kar od liczby osób pracujących nielegalnie, lecz nie powinniśmy przy tym podwyższać wysokości składek płaconych na rzecz Funduszu Pracy. Ta propozycja bowiem raczej ma cel fiskalny, nakierowany na zwiększenie środków pozyskanych na Fundusz Pracy i raczej kara taka nie wpłynie na ukrócenie niepożądanych zachowań.

Co jeszcze ma znaczenie w kontekście walki z zatrudnieniem na czarno?

Istotnym jest, iż nowe sankcje nakładane na pracodawców nie są jedynymi propozycjami wystosowanymi przez inspektorów inspekcji pracy, tytułem walki z nielegalnym zatrudnieniem. W swym sprawozdaniu przedstawiciele inspekcji ponawiają postulat wprowadzenia zgłoszenia do ZUS każdej pracującej osoby fizycznej przed dopuszczeniem do pracy oraz wymóg zawierania umów cywilnoprawnych w formie pisemnej, z określeniem warunków wykonywania pracy i to również przed dopuszczeniem do pracy.

Przedstawiciele inspekcji pracy domagają się również bezpośredniego, w trybie online, dostępu do baz danych ZUS celem weryfikacji zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych już w trakcie prowadzonej kontroli. Postulowane jest również przekazanie nadzoru i kontroli nad opłacaniem składek na rzecz Funduszu Pracy do ZUS, bowiem obecnie inspekcja nie ma narzędzi, aby robić to efektywnie.

Podsumowując, ze sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za rok ubiegły wynika, iż z roku na rok utrzymuje się wysoka liczba osób pracujących w Polsce na czarno. Niestety problemem zdiagnozowanym przez przedstawicieli inspekcji pracy jest brak skutecznych narzędzi do walki z tym zjawiskiem, stąd też proponowana jest zmiana przepisów, a w tym zmiana taryfikatora kar stosowanych wobec pracodawców zatrudniających na czarno, ale także wprowadzenie innych, niefinansowych kar, jak chociażby w postaci zwrotu państwowych funduszy, ulg podatkowych czy też zakazu składania ofert przy zamówieniach publicznych. W tym kontekście przedstawiciele pracodawców uważają, że nie wszystkie propozycje inspektorów pracy są warte rozważenia w kontekście walki z owym zjawiskiem i niektóre z nich mają jedynie aspekt czysto fiskalny. Czy i jakich zmian spodziewać się należy w najbliższym czasie, póki co nie wiadomo, tym niemniej walka z nielegalnym zatrudnieniem być może będzie już niedługo prowadzona efektywniej.