Poważne braki kadrowe w instytucjach kontrolnych

Podziel się z innymi

Brakuje pracowników w instytucjach kontrolnych od Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), przez urzędy skarbowe, kuratoria, aż do regionalnych izb obrachunkowych (RIO). Niskie zarobki pracowników tych instytucji są głównym powodem decyzji o zmianie pracodawcy. Eksperci już teraz ostrzegają, że efektem tych decyzji będą niewystarczające kontrole.

W jakich regionach i w jakich instytucjach są największe braki kadrowe?

Najcięższa sytuacja jest w szesnastu RIO, gdzie w samej Warszawie jest czterdzieści wakatów na stanowiskach inspektorów, a specjaliści z tych instytucji nieustannie odchodzą, natomiast na ich miejsca często nie zgłaszają się nowi kandydaci na opublikowane ogłoszenia z ofertami pracy. Do pracy w izbach potrzebni są pracownicy, którzy znają się m.in. na finansowaniu samorządów terytorialnych, lecz wiedza ta nie jest powszechna, a co za tym idzie, bardzo trudno pozyskać odpowiednie osoby na wolne stanowiska w tych instytucjach. Pomimo tego szefowie RIO zapewniają, że planowane kontrole prowadzone są na tym samym poziomie, co dotychczas, bowiem w każdym zespole kontrolnym zawsze jest przynajmniej jeden doświadczony pracownik. Mniej optymistycznie wypowiadają się w tym temacie pracownicy RIO i sugerują oni, że inspektorem w izbie nie może być człowiek z tzw. łapanki, lecz musi to być osoba będąca partnerem do rozmowy dla pracowników kontrolowanej instytucji. Powinna ona także:

  • posiadać od nich większą wiedzę
  • być wszechstronna
  • doskonale znać zasady rachunkowości
  • orientować się w warunkach udzielania dotacji
  • wiedzieć jakie zasady panują przy składaniu zamówień
  • znać wszelakie aspekty związane z naliczaniem wynagrodzeń

Doświadczeni pracownicy izb, mający świadomość własnych umiejętności i otrzymujący rażąco niskie wynagrodzenia zmieniają miejsca pracy na takie, w których w obliczu własnego doświadczenia zawodowego, zarobić będą mogli więcej.

Wśród pracowników izb obrachunkowych krążą wręcz przypuszczenia, że rządzącym, tym na szczeblu centralnym, jak i na szczeblu samorządowym, chodzi właśnie o to, aby kontrola funkcjonowała tylko teoretycznie. Zadają oni pytania retoryczne, a między innymi takie, jaka jest ranga protokołu, z którego wynika brak stwierdzenia nieprawidłowości podczas kontroli, gdzie inspektor nie zakwestionował oczywistych nieprawidłowości, lecz zabrakło mu kompetencji by je wychwycić. Dodają oni także, że jeśli ta sytuacja się nie zmieni, wówczas RIO będzie „atrapą”, jaką obecnie jest służba cywilna. Pracownicy RIO są zdania, że wszystkim powinno zależeć na rzetelnej kontroli zakończonej wydaniem protokołu z konkretnie określonymi zaleceniami, a nie wyłącznie zwykłym odnotowaniem, że kontrola była przeprowadzona. Bowiem nie liczba weryfikacji funkcjonowania określonych instytucji jest istotna, lecz przede wszystkim jakość czynności kontrolnych.

Na jakie wynagrodzenia mogą liczyć pracownicy RIO i ile stanowisk jest do obsadzenia?

Obecnie w RIO pracuje 1,1 tys. pracowników, a 100 stanowisk jest nieobsadzonych. Trudno znaleźć pracowników z doświadczeniem do tej instytucji, ponieważ średnie wynagrodzenie brutto wynosi tam 5.400 zł, a średnia ta liczona jest wraz z kadrą kierowniczą. Z początkiem 2022 roku izby zostały zobligowane do podniesienia wynagrodzenia wszystkim pracownikom zarabiającym poniżej płacy minimalnej do tego minimalnego poziomu. Skorzystało na tym 88 pracowników, a wśród nich było 8 inspektorów kontroli. Najczęstszymi przyczynami odejść urzędników RIO były:

  • zbyt niskie wynagrodzenie zasadnicze
  • propozycja pracy u innego pracodawcy
  • niewystarczająca wysokość zmiennych składników wynagrodzeń
  • praca pod stałą presją
  • przeciążenie pracą
  • nadmiar obowiązków

Eksperci oceniają, że odejścia z pracy urzędników RIO stanowią bardzo wysokie lub wysokie zagrożenie dla realizacji zadań tej instytucji.

Czy Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na problem fluktuacji kadr w wydziałach kontroli RIO?

W roku obecnym Najwyższa Izba Kontroli (NIK) zwróciła uwagę na problem fluktuacji kadr w wydziałach kontroli RIO i wskazała, że może mieć on wpływ na jakość wykonywanych zadań. Z raportu NIK wynika, że w ciągu 3 ostatnich lat:

  • w RIO w Kielcach zwolniło się 11 z 22 pracowników wydziału kontroli
  • w RIO w Bydgoszczy zwolniło się 13 z 32 pracowników wydziału kontroli
  • w RIO w Łodzi zwolniło się 11 z 36 pracowników wydziału kontroli

NIK poinformowała, że ta sytuacja wymusiła zmniejszenie liczby kontroli gospodarki finansowej samorządów, które są w zasadzie jedynym pewnym źródłem weryfikacji informacji i sprawozdań przedkładanych przez te instytucje i przestrzegła, że nie zatrzymanie tej tendencji zagrozić może wykonywaniu dalszych ustawowych zadań RIO.

Czy sytuacją w RIO interesuje się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji?

Do Mariusza Kamińskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji, skierowane zostało pismo podpisane przez wszystkich 16 naczelników wydziałów kontroli gospodarki finansowej RIO za pośrednictwem Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych. W piśmie tym naczelnicy wnioskują o podjęcie zdecydowanych działań, których celem jest podwyższenie wynagrodzeń inspektorów kontroli RIO by w konsekwencji zmienić katastrofalną sytuację, którą potęguje wzrost cen paliw i utrzymanie kilometrówki na dotychczasowym poziomie dla inspektorów, którzy korzystają głównie z własnych pojazdów w celach służbowych. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji spotkać się mają jeszcze w październiku z przedstawicielami Krajowej Rady RIO, a tematem rozmów ma być zwiększenie nakładów na wynagrodzenia.

Czy w innych instytucjach kontrolnych są podobne problemy kadrowe?

Na słabe wynagrodzenia, braki kadrowe i system kontroli narzekają też urzędnicy innych instytucji kontrolnych. Od 2019 roku, kiedy dokonano zmian na wydziałach kontroli w starym systemie Narodowego Funduszu Zdrowia, gdzie scentralizowano wszystkie wydziały kontroli i podjęto decyzję, że czynności sprawdzające będą przeprowadzane centralnie, a nie przez dyrektorów wydziałów, zaczęły się problemy kadrowo-płacowe. Po zmianach czynności sprawdzające odbywają się w trybie administracyjnym i z dwutygodniowym uprzedzeniem, co miało zwiększyć efektywność, bowiem do zajęcia tego miało być oddelegowanych 500 kontrolerów po zdanym egzaminie. Tymczasem w roku obecnym jest ich raptem 100.

Także w urzędach skarbowych odnotowuje się trudną sytuację w wydziałach kontrolnych, bowiem jak zgłaszają pracownicy skarbówki, podwyżki ich wynagrodzeń są wyłącznie kosmetyczne, a wymagania wobec nich stawiane są coraz wyższe przy coraz trudniejszych warunkach pracy. Wśród problemów wymienia się odejście od zasady zatrudniania w skarbówkach przynajmniej dwóch radców prawnych, którzy wspierali stosowną wiedzą, a dziś jeden z radców przypada na trzy urzędy skarbowe. Podczas kontroli urzędnik skarbowy spotyka się z wysokiej klasy specjalistami w zakresie prawa pracującymi na zlecenie kontrolowanych podmiotów, a to sprawia, że większość osób osiągających wiek emerytalny wręcz z przyjemnością odchodzi z pracy, a w ich miejsce nie ma chętnych młodych osób.

Podobne problemy odnotowuje się w kuratoriach, brakuje w nich wizytatorów, bowiem doświadczeni w tym zakresie pracownicy odchodzą z pracy z powodu niskich zarobków. Dla przykładu, w ostatnim czasie w bydgoskim kuratorium z pracy zrezygnowało 10 osób, a średnie wynagrodzenie wynosi tam nieco ponad 4.000 zł brutto. W ostatnich 12 miesiącach z kuratorium w Białymstoku odeszło 12 pracowników, a z kuratorium lubelskiego 10 osób. Odchodzący w pracy urzędnicy zwracają uwagę na to, że jeśli szefowie Urzędów nie będą zabiegać o godne wynagrodzenia dla pracowników kuratoriów, to wydziały kontroli będą funkcjonowały tylko w teorii, lecz nie będą wypełniać nałożonych na nie zadań.

Podsumowując, w większości instytucji kontrolnych, a w tym w regionalnych izbach obrachunkowych, kuratoriach, urzędach skarbowych i NFZ, brakuje pracowników, którzy z powodu niskich zarobków i zbyt wysokich wymagań odchodzą z pracy. Eksperci ostrzegają, że efektem tego stanu rzeczy będą niewystarczające ilości kontroli różnych podmiotów, a niektórzy z nich kuszą się wręcz na stwierdzenie, że bez dodatkowych pieniędzy na podwyżki płac, kontrole będą wyłącznie teoretyczne.