Nowelizacja ustawy o emeryturach pomostowych wywoła bałagan

Podziel się z innymi

Ostatnia nowelizacja ustawy o emeryturach pomostowych, która od 1 stycznia 2024 roku zacznie obowiązywać, może spowodować całkiem spory bałagan. Wszystko przez to, iż tysiące osób zatrudnionych w szczególnych warunkach pracuje obecnie na kontrakcie cywilnoprawnym, a ten nie daje prawa do pomostówki. Tym samym spodziewać się należy, iż będą oni pozywać pracodawców o ustalenie istnienia stosunku pracy, aby zyskać prawo do tegoż świadczenia.

Jakie zatem konsekwencje mogą mieć miejsce z powodu wejścia w życie nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych?

Zasadniczo nowelizacja ustawy o emeryturach pomostowych z 28 lipca 2023 roku (Dz.U. z 2023 r. poz. 1667) zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku. Nowelizacja ta otwiera system na kolejne roczniki osób zatrudnionych w szczególnych warunkach czy też charakterze. Problem jednak w tym, iż przepisy przyznają ten przywilej wyłącznie zatrudnionym na etacie, podczas gdy w ostatnich latach wielu kierowców, ratowników medycznych czy też pilotów w lotnictwie cywilnym zatrudniało się na kontraktach cywilnoprawnych.

Niewątpliwie czynili tak głównie po to, aby zarabiać więcej od pracowników etatowych. Jednak po zmianach przepisów będzie opłacało im się pozwać przedsiębiorstwo, z którym podpisali kontrakt, by przed sądem ustalić, że byli oni zatrudnieni na etacie. Z przepisów wynika bowiem, iż do świadczenia pomostowego potrzebne jest im, w zależności od płci, 20 lub 25 lat ogólnego stażu pracy, a w tym 15 lat pracy w szczególnych warunkach bądź też charakterze. Tylko w takiej sytuacji będą mogli oni przejść na pomostówkę w wieku 55 lat w przypadku kobiet, czy też 60 lat w przypadku mężczyzn.

Jak podkreśla Andrzej Radzisław, radca prawny i partner w kancelarii Goźlińska Petryk & Wspólnicy, w ostatnim czasie orzecznictwo sądowe idzie w tym kierunku, iż osoba zatrudniona na kontrakcie cywilnoprawnym, który niczym nie różni się od umowy o pracę, jest uznawana za pracownika etatowego. Tym samym pozew taki będzie bardzo opłacalny dla osób, które miałyby zyskać dzięki temu prawo do emerytury pomostowej. Problem jednakże w tym, iż proces taki potrwać może nawet 2-3 lata, bowiem są to sprawy bardzo skomplikowane. Tym bardziej, iż pracodawcy będą bronili się przed zarzutem narzucenia konieczności zawarcia kontraktu cywilnoprawnego z taką osobą. Tutaj ważne okazać się mogą dowody związane z okolicznościami zawarcia takiegoż kontraktu.

Jak podkreśla Roman Badach Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego, oceniać należy, iż w ratownictwie medycznym może być nawet kilka tysięcy osób zainteresowanych złożeniem takowego pozwu, a poza tym zakładać należy, że nie będą oni mieli problemów z udowodnieniem, że faktycznie pracowali na etacie uprawniającym do pomostówki. Zasadniczo w ratownictwie medycznym zatrudnianie na kontraktach cywilnoprawnych zaczęło się tak naprawdę około 10 lat temu, jednak to w niczym nie różni się od umów o pracę, bowiem nie jest to samodzielna działalność, tylko odbywa się ona w określonym czasie, w którym karetki są dysponowane do wykonywania określonych działań w systemie ratownictwa medycznego.

Kogo jeszcze dotyczyć może taka sytuacja w odniesieniu do świadczeń wynikających z nowych zasad emerytur pomostowych?

Generalnie podobna sytuacja jak ratowników medycznych dotyczyć może również kierowców w transporcie publicznym, którzy także mogą wypracować za kierownicą prawo do pomostówki. Jak podkreśla Grzegorz Buksa, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Kierowców i Motorniczych, w branży zatrudnionych jest około 100.000 osób, z czego szacować należy, iż nawet co trzeci kierowca jeździ na podstawie kontraktu cywilnoprawnego. Tymczasem by zyskać prawo do emerytury pomostowej za dotychczasową pracę, będą oni musieli pozwać przewoźnika, u którego dotychczas jeździli, a w przypadku niektórych przedsiębiorstw aż 100,0% kierowców wykonuje swoje działanie na podstawie kontraktów cywilnoprawnych. W tym kontekście przedstawiciele owego związku zawodowego rozważają wręcz uruchomienie kampanii informacyjnej dla kierowców, aby pomóc im w walce o swoje uprawnienia.

Ze strony pracodawców z kolei słychać głosy, iż są przedsiębiorstwa, które kontrakty cywilnoprawne stosują od lat, natomiast wielu przedsiębiorców zaczęło je preferować niedawno, by po zmianach wprowadzonych w ramach programu reform podatkowych Polski Ład zwiększyć kwotę do wypłaty na rękę kierowcy. W tej branży jest bowiem bardzo duży deficyt pracowników i przewoźnicy szukają różnych możliwości, by zachęcić kierowców do pracy. Niestety wielu takich przedsiębiorców już zdało sobie sprawę z tego co może pociągnąć za sobą ostatnia nowelizacja przepisów o emeryturach pomostowych i starają się obecnie przygotować na pozwy kierowców. Wszystko zapewne rozstrzygnie się w pierwszych wyrokach sądów powszechnych, do których trafią te sprawy.

Istotnym jest również, iż w wielu branżach taki pozew może być ostatecznością. Jak bowiem zauważa działacz Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych, piloci oraz personel pokładowy w liniach lotniczych od lat pracują na kontraktach cywilnoprawnych, jednak złożenie pozwu o ustalenie istnienia stosunku pracy może tutaj skończyć się całkowitym i natychmiastowym rozstaniem z taką osobą. A zatem będzie to dla nich ostateczność. W ostatnich latach zdarzyło się, że kilka osób wygrało podobne sprawy w sądzie, zatem zakładać należy, że po zmianie przepisów sądy tym bardziej nie będą miały wątpliwości, że praca w powietrzu powinna również odbywać się na etacie.

Co zatem jeszcze jest istotne w kontekście ostatnich zmian wynikających z nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych?

Zasadniczo, jak zauważa dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego, trudno przewidzieć jakie będą skutki finansowe nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych dla przedsiębiorców, lecz może się okazać, iż zatrudnionym dotychczas na kontraktach cywilnoprawnych będzie się opłacało pozwać dotychczasowego pracodawcę o ustalenie istnienia stosunku pracy, bowiem od tego będzie zależało ich uprawnienie do przejścia na emeryturę pomostową. To są niestety skutki pospiesznej nowelizacji owych przepisów, bowiem nie oceniono do końca jakie może ona pociągać za sobą konsekwencje.

Gdyby nowelizacja ta przewidywała prawo do pomostówki także za pracę na kontrakcie cywilnoprawnym, wówczas uprawnieni musieliby jedynie wykazać, że rzeczywiście wykonywali pracę ujętą w odpowiednich wykazach bez konieczności ustalenia podstawy prawnej jej świadczenia. Generalnie wydaje się oczywistością, iż obecnie przepisy nie powinny rozróżniać pracy na etacie od pracy na kontrakcie cywilnoprawnym, bowiem ocenie winien podlegać przede wszystkim sam fakt intensywnego narażenia na czynniki szkodliwe. Niestety zabrakło jednak tutaj analizy i szerszego spojrzenia na ten problem.

Podsumowując ostatnia nowelizacja ustawy o emeryturach pomostowych z 28 lipca bieżącego roku, która zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku, otwiera ów system na kolejne roczniki zatrudnionych w szczególnych warunkach czy też charakterze. Niestety z nowelizacji wynika, iż prawo do emerytury pomostowej zostało przyznane wyłącznie zatrudnionym na etacie, podczas gdy w ostatnich latach wielu pracowników wykonujących pracę w szczególnych warunkach czy też charakterze pracuje na kontraktach cywilnoprawnych. Tym samym spodziewać się należy, iż tysiące zatrudnionych w szczególnych warunkach zaczną pozywać pracodawców o ustalenie istnienia stosunku pracy, aby zyskać prawo do tego nowego świadczenia. Niestety wygląda na to, iż autorom nowelizacji zabrakło tutaj wyobraźni oraz pewnego szerszego spojrzenia na zagadnienie i zupełnie niepotrzebnie uzależnili oni prawo do emerytury pomostowej od rodzaju zawartej umowy o pracę.