Łagodniejsze zmiany w zakresie strajków

Podziel się z innymi

Partnerzy społeczni opiniują obecnie dla resortu rodziny i polityki społecznej projekt ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, bowiem zaraz po otrzymaniu opinii i uwag na ten temat, przygotowana zostanie nowa propozycja przepisów. Okazuje się, iż rządowe modyfikacje dotyczyć będą rezygnacji z badania legalności referendum strajkowego.

Jakie zmiany odnośnie prowadzenia i rozwiązywania sporów zbiorowych zostały zawarte w propozycji nowelizacji ustawy z tego zakresu?

Do głównych propozycji zmian w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych należą:

  • w odróżnieniu od stanu obecnego, gdzie spór można wszcząć jedynie w kwestiach określonych w ustawie, jak np. w zakresie warunków pracy, po wprowadzeniu zmian rozszerzeniu ulegnie katalog przedmiotów sporu – a konkretnie spór będzie można wszcząć w każdej sprawie zbiorowej, w której załogę zakładu pracy reprezentują związki zawodowe
  • ograniczona zostanie rola małych związków zawodowych poprzez wprowadzenie wymogu wyłaniania wspólnej reprezentacji związkowej niezbędnej do wszczęcia i prowadzenia sporu, a w przypadku braku porozumienia wszystkich organizacji, warunkiem prowadzenia rokowań, będzie uczestniczenie co najmniej jednego związku reprezentatywnego
  • określenie maksymalnego czasu trwania sporu zborowego do dziewięciu miesięcy z możliwością przedłużenia go do roku za zgodą stron sporu
  • wprowadzenie możliwości badania legalności referendum strajkowego
  • likwidacja możliwości przeprowadzenia strajku solidarnościowego w miejsce obecnej możliwości prowadzenia go w wymiarze połowy dnia roboczego
  • zmiany w zakresie prowadzenia mediacji i wymogów, jakie muszą spełniać mediatorzy

Jakie będą dalsze losy zmian w przepisach dotyczących rozwiązywania sporów zbiorowych?

W trakcie ostatniego posiedzenia zespołów ds. rozwoju dialogu społecznego i prawa pracy Rady Dialogu Społecznego (RDS) ustalono, że ta część planowanych regulacji, która winna być przyjęta niezwłocznie, zostanie przeniesiona do tzw. ustawy okołobudżetowej. To niestety oznacza, że całość prac nad reformą w tym zakresie mocno wyhamowała. Nieoficjalnie wiadomo, że z projektu ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych usunięte ma zostać uprawnienie pracodawców oraz związkowców do sądowego badania legalności referendum strajkowego.

Wiadomo już dziś, że do ustawy okołobudżetowej trafić mają przepisy odnośnie zwiększenia kwot ryczałtów dla członków RDS za udział w pracach rady, a zmiana w tym zakresie jest konieczna, tym bardziej że już teraz w planie finansowym brakuje pieniędzy niezbędnych do realizacji wypłat.

Przeniesienie pilnych spraw do ustawy okołobudżetowej daje możliwość prowadzenia prac nad pozostałymi ważnymi kwestiami wymagającymi zmian w spokojniejszym tempie i z większą dbałością o szczegóły, i jest to po myśli partnerów społecznych, którzy zadeklarowali chęć współpracy nad nowymi rozwiązaniami, lecz niekoniecznie podobała im się ich poprzednia formuła procedowania projektu.

Strona pracownicza reprezentowana w RDS przyjęła negatywne stanowisko i wylistowała zarzuty do zaprezentowanych zmian, lecz z naciskiem na główne problemy dotyczące:

  • niezasadnej likwidacji strajków solidarnościowych
  • braku możliwości wszczynania sporu wobec pracodawcy rzeczywistego

Związkowcy uważają, iż nowa ustawa winna doprowadzić do usprawnienia procedur prowadzenia sporów zbiorowych, a nie je utrudniać wprowadzając niejasne przepisy, które skomplikują zasady. Grupa ta przekazała swoje wspólne stanowisko, ale także poszczególne centrale związkowe przedstawiły swoje odrębne opinie do projektu.

Także tryb procedowania projektu nie jest dla związkowców akceptowalny i naruszający jednocześnie podstawowe standardy prowadzenia dialogu społecznego. Powodem takiej opinii jest fakt, iż mimo wniosków zgłaszanych przez partnerów społecznych odnośnie wcześniejszego przedstawiania założeń projektu, nie zrobiono tego, a teraz w okresie urlopowym związkowcy zostali poproszeni o zaopiniowanie projektu w trybie pilnym.

Związkowcy negatywnie oceniają także nieprecyzyjne przepisy dotyczące maksymalnego czasu trwania sporu oraz brak zmian w zakresie prawa do strajku prowadzonego w administracji publicznej.

Jakie są opinie organizacji zrzeszających pracodawców odnośnie zmian w przepisach o rozwiązywaniu sporów zbiorowych?

Przedstawiciele organizacji zrzeszających pracodawców mają podobne stanowisko w sprawie projektowanych zmian w przepisach dotyczących sporów zbiorowych, jak związkowcy. Dla przykładu poparcie dla prac nad nowymi przepisami w tym zakresie zgłasza Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), lecz z zastrzeżeniem, że przedstawione przez rząd propozycje zmian, wymagają licznych poprawek. Chodzi szczególnie o doprecyzowanie:

  • katalogu spraw, które mogą być przedmiotem sporu zbiorowego
  • zasad tworzenia wspólnej reprezentacji związkowej

Zdecydowana krytyka przedstawicieli przedsiębiorców odnośnie proponowanych przez rząd zmian skierowana została w stronę przepisów przewidujących konieczność uzgadniania ze związkowcami wykazu stanowisk w zakładzie pracy, w przypadku których niedopuszczalne jest zaprzestanie pracy w ramach prowadzenia strajku z uwagi na zagrożenie:

  • życia bądź zdrowia ludzkiego lub
  • bezpieczeństwa państwa

W praktyce taka procedura skutkować może tym, iż związki zawodowe mogłyby zablokować ustalenie stanowisk w przedsiębiorstwie, na jakich nie wolno strajkować.

Przedstawiciele zatrudniających zwracają także uwagę na konieczność zmiany niejasnych przepisów dotyczących terminów protestów, bowiem z projektów zmian wynika, że w niektórych przypadkach strajk jest możliwy do przeprowadzenia od razu po etapie rokowań, a przecież zawsze powinien być on poprzedzony mediacją, a to stanowi wskazaną przez ZPP sprzeczność.

Jakie uwagi dotyczą spraw, które oprzeć się mogą o sąd?

Otóż projekt zmian przepisów o rozwiązywaniu sporów zbiorowych zakłada możliwość badania legalności referendum strajkowego. Związki zawodowe oceniają to rozwiązanie za niewystarczające, bo ich zdaniem należy przewidzieć przyspieszony tryb sądowego badania samego sporu chociażby dlatego, że często już na początkowym etapie sporu rodzą się konflikty na linii przedsiębiorstwo-pracownicy, które dotyczą tego, czy w ogóle istnieje spór.

Według nieoficjalnych informacji, Ministerstwo Sprawiedliwości negatywnie ocenia wprowadzenie tego typu przepisów, a zatem istnieje taka obawa, iż w ogóle nie znajdą się one w projekcie zmian. Problemem byłoby bowiem tak szybkie orzekanie w sprawach dotyczących sporów zbiorowych, bo w projekcie zaproponowano by sąd I instancji miał na rozpatrzenie sprawy 14 dni w postępowaniu nieprocesowym, przez kolejne 7 dni byłby czas na złożenie ewentualnej apelacji, a sąd II instancji miałby także tylko 14 dni na rozparzenie danej sprawy.

Tu warto przypomnieć, że przecież nad zmianami w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych prowadzone były już prace rządu i partnerów społecznych, a było to ponad pięć lat temu. Wówczas prace te pierwotnie wyhamowały, a później całkowicie stanęły właśnie z powodu konsensusu odnośnie możliwości szybkiego, sądowego badania legalności wystąpienia sporu.

Podsumowując, wygląda na to, iż wyhamowana została reforma strajków i jest wielce prawdopodobne, że może również powtórzyć się sytuacja sprzed ponad pięciu lat, gdzie zaraz po spowolnieniu prac nad nowelizacją przepisów o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, nastąpiło ich całkowite wygaszenie. Propozycje zmian są, opiniują je obecnie partnerzy społeczni, lecz mają do nich tak wiele zastrzeżeń, że podjęto już decyzję, że ta część spraw, która jest niecierpiąca zwłoki, trafi do tzw. ustawy okołobudżetowej, natomiast reszta spraw będzie dalej dyskutowana w ramach RDS.