Krajowy Fundusz Szkoleniowy bardziej dostępny
Projekt ustawy o aktywności zawodowej przewiduje, że po wejściu w życie nowych przepisów, nie tylko pracodawcy i etatowcy będą mogli odbywać szkolenia, których koszt będzie dofinansowany z Krajowego Funduszu Szkoleniowego (KFS), bowiem beneficjentami tego wsparcia będą także samozatrudnieni i osoby świadczące usługi na umowach cywilnoprawnych. Zmianom ulegną także limity tych dopłat.
Czemu służy KFS, jakie pieniądze ma do rozdysponowania oraz jakie zmiany niesie projekt nowej ustawy w tym zakresie?
KFS działa od 2014 roku i jest częścią Funduszu Pracy (FP). Służy on osobom, które mają kłopoty z uwagi na zmiany zachodzące na rynku pracy i ma na celu podnoszenie ich kwalifikacji i zdobywanie nowych kompetencji.
Obecnie na KFS corocznie trafia kwota opowiadająca wysokości 2% przychodów FP z tytułu składki, co uregulowane jest w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z 20 kwietnia 2004 roku (Dz.U. z 2022 r. poz. 690 ze zm.). Projekt ustawy o aktywności zawodowej zakłada natomiast, że do KFS trafiać ma nie mniej niż 4%, lecz nie więcej niż 6% tych przychodów.
Dotychczas możliwe jest dofinansowanie z KFS dla pracodawców i zatrudnionych przez nich osób na umowie o pracę. Istotną zmianą w funkcjonowaniu KFS będzie możliwość przyznania przez powiatowy urząd pracy dofinansowania z tego funduszu do kształcenia ustawicznego każdemu podmiotowi odprowadzającemu składki na FP, a zatem osobom samozatrudnionym oraz osobom świadczących usługi na umowach cywilnoprawnych, w stosunku do których pracodawcy będą mogli zawnioskować o dopłatę do kursów.
Projekt ustawy o aktywności zawodowej zakłada także rozszerzenie zakresu kontroli wydatkowania środków z funduszu przez powiatowe urzędy pracy, bowiem kontroli podlegać będą nie tylko pracodawcy, ale także instytucje, które realizują szkolenia dofinansowane przez KFS.
Jakie zdanie na temat rozszerzenia katalogu beneficjentów wsparcia z KFS mają przedstawiciele pracodawców?
Arkadiusz Pączka z Federacji Przedsiębiorców Polskich uważa, że rozszerzenie katalogu beneficjentów wsparcia z KFS to bardzo dobra propozycja, bowiem nie znajduje on żadnego racjonalnego uzasadnienia, by jakiekolwiek osoby, które świadczą pracę, a zatem płacą składki na FP, czyli de facto pośrednio też na KFS, nie mogły z niego korzystać.
Tego samego zdania jest Katarzyna Siemienkiewicz z Pracodawców RP, która dodaje także, że w wielu zawodach dominują pozaetatowe formy świadczenia pracy, a osoby, które tę pracę świadczą, również potrzebują szkoleń i kursów podnoszących ich kwalifikacje.
Eksperci zwracają uwagę także na to, że zwiększenie dostępu do KFS w konsekwencji ograniczy wysokość udzielanego wsparcia. Projekt ustawy zakłada bowiem zmniejszenie rocznego limitu dofinansowania na kształcenie jednej osoby z 300%, jak jest to możliwe obecnie, do 200% przeciętnego wynagrodzenia. Obniżeniu ulegną zatem procentowe wartości dopłat, z obecnych 80% kosztów szkolenia, a przypadku pracodawców zatrudniających mniej niż 10 pracowników, z obecnych 100% kosztów szkolenia, do odpowiednio 50% i 70%.
Ponadto ograniczona zostanie łączna roczna kwota wsparcia możliwego do otrzymania przez pracodawcę z KFS, która ma być uzależniona od tego, ile osób dany pracodawca zatrudnia. W podmiotach, zatrudniających nie więcej niż 10 pracowników, wsparcie wynosić będzie maksymalnie czterokrotność przeciętnej płacy, a zatrudniający od 10 do 249 pracowników liczyć będą mogli na wsparcie wynoszące maksymalnie ośmiokrotność przeciętnej płacy. Podmioty zatrudniające więcej niż 250 osób otrzymają wsparcie o wartości maksymalnej równej dwunastokrotności średniego wynagrodzenia.
Czy na każde szkolenie bądź kurs będzie można otrzymać dofinansowanie z KFS i jaką opinie mają na ten temat związkowcy?
Otóż projekt ustawy o aktywności zawodowej wprowadza zawężenie zakresu i rodzaju szkoleń i kursów, które mogą podlegać sfinansowaniu z KFS. Wsparcie obejmować będzie:
- zawodowe kształcenie ustawiczne, lecz bez studiów podyplomowych, co pozwoli na skoncentrowanie działań na pracownikach o niższym poziomie wykształcenia, w których dotychczas pracodawcy inwestują najrzadziej
- tzw. szkolenia miękkie, które między innymi dotyczą: umiejętności zarządzania zespołem, sprawnej komunikacji czy budowania relacji z klientem
Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ i Arkadiusz Pączka oceniają taką strategię dość negatywnie, bowiem według prognoz do 2030 roku blisko 70% miejsc pracy związanych będzie z zawodami wymagającymi umiejętności miękkich, a zatem są one na pewno przydatne, lecz niejasna jest ocena ich skuteczności, a w konsekwencji i zasadność przeznaczania na nie pieniędzy z KFS, w przeciwieństwie do typowych kursów zawodowych.
Istotną zmianą sugerowaną w projekcie ustawy jest powiązanie udzielenia wsparcia z funduszu z wprowadzeniem wymogu utrzymania w zatrudnieniu lub utrzymania współpracy po zakończeniu kształcenia przez co najmniej pół roku, liczone od dnia uzyskania dokumentu potwierdzającego ukończenie kursu lub nabycie wiedzy i umiejętności. Natomiast osoby prowadzące działalność gospodarczą nie będą mogły przez okres 6 miesięcy ani zawiesić działalności ani jej zamknąć, a za brak spełnienia tego warunku grozić ma sankcja polegająca na tym, że dany podmiot nie otrzyma dofinansowania z KFS przez kolejne 3 lata.
Podsumowując, projekt ustawy o aktywności zawodowej, która obowiązywać będzie zamiast dotychczasowej ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, zakłada szereg zmian odnośnie Krajowego Funduszu Szkoleniowego, który utworzony jest ze środków Funduszu Pracy. Rozszerzy się lista beneficjentów środków z funduszu przeznaczonych na dofinansowanie szkoleń i kursów mających na celu podnoszenie kwalifikacji zawodowych i zdobywanie nowych kompetencji o osoby, które dotychczas tego wsparcia nie miały, czyli o samozatrudnionych i o osoby świadczące usługi na umowach cywilnoprawnych. Zwiększy się także kwota wsparcia otrzymana przez KFS z Funduszu Pracy z 2% jak to ma miejsce dotychczas, na kwotę od 4% do 6% przychodów Funduszu Pracy, lecz zmniejszy się możliwość procentowej dopłaty do cen kursów i szkoleń z 80% i 100% przy przedsiębiorstwach zatrudniających mniej niż 10 pracowników, na odpowiednio 50% i 70%.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.