Cudzoziemcy, a Pracownicze Plany Kapitałowe

Podziel się z innymi

Już od lipca 2019 roku pierwsze osoby zaczną uczestniczyć w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK). Docelowo program ten ma objąć 11,5 mln zatrudnionych, w tym również 600 tysięcy legalnie pracujących cudzoziemców. Warto bliżej przyjrzeć się zasadom programu PPK, odnoszącym się do obywateli innych państw.

 

Ilu cudzoziemców pracuje w Polsce legalnie?

 

Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wynika, iż na koniec grudnia 2018 roku legalnie pracowało w Polsce i opłacało składki na ubezpieczenie społeczne ok. 587 tysięcy obcokrajowców. Pochodzili oni ze 170 państw. Ilu natomiast pracowało nielegalnie, trudno nawet oszacować. Największą, wręcz dominującą grupę stanowią tutaj Ukraińcy. Ponad 441 tysięcy obywateli tego państwa opłaca już w Polsce składki ZUS.

 

Jak cudzoziemcy będą traktowani w kontekście PPK?

 

Cudzoziemcy pracujący w Polsce legalnie, będą obligatoryjnie i automatycznie zapisani do PPK. Ograniczeniem będzie tylko wiek takiej osoby (musi mieć pomiędzy 18, a 55 lat). Ustawa o PPK co do zasady nie różnicuje pracowników ze względu na narodowość, kryterium jest tylko praca w Polsce i opłacanie składek ZUS.

 

Zatem, mówimy tu o pracownikach zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, ale też i na podstawie umów zlecenia, od których odprowadzane są składki na ubezpieczenie społeczne, emerytalne i rentowe.

 

Pracodawca musi takiego cudzoziemca automatycznie zapisać do PPK i odprowadzać za niego wymaganą składkę. Budżet Państwa dopłaca z kolei wpłatę powitalną i dopłaty roczne. Te zasady są po prostu takie same, jak dla Polaków.

 

Co w sytuacji, gdy cudzoziemiec nie chce uczestniczyć w PPK?

 

W takim przypadku, obowiązuje go taka sama procedura, jak w przypadku obywatela polskiego. Musi on złożyć pisemną rezygnację z uczestnictwa w PPK.

 

I tutaj zaczynają pojawiać się wątpliwości pracodawców. Mianowicie istotnym jest w jakim języku powinna przebiegać komunikacja z cudzoziemcem w tym zakresie. Zachodzi też kwestia języka dokumentacji potwierdzającej uczestnictwo w PPK, jak i rezygnacji z programu.

 

Polskie prawo daje absolutne pierwszeństwo w tym zakresie językowi polskiemu, tym niemniej dopuszcza możliwość, by umowy z obywatelami innych państw zawierane były, na ich wniosek, w ich języku ojczystym. A zatem w językach ojczystych przygotowywane mogą być nie tylko umowy, ale też i wszelkie materiały informacyjne dla pracowników. Tym samym, również w obcym języku powinny być też skonstruowane deklaracje o ewentualnej rezygnacji z uczestnictwa w PPK.

 

Gdzie zatem pracodawcy dostrzegają problem z rezygnacją, spisaną w obcym języku?

 

Okazuje się, że ta kwestia wcale nie jest taka prosta. O ile w przypadku materiałów informacyjnych i samej umowy uczestnictwa w PPK oraz umowy o zarządzanie, nie ma przeszkód, by stworzyć te dokumenty w innym języku niż polski, o tyle w przypadku deklaracji rezygnacji to budzi pewne wątpliwości natury prawnej.

 

Zgodnie z ustawą o PPK, pracownik, który nie chce być uczestnikiem tego programu, powinien złożyć pisemną rezygnację. Polega to na wypełnieniu, podpisaniu i dostarczeniu pracodawcy formularza o rezygnacji z PPK. Z kolei dokument ten ma określony urzędowy wzór i ma zostać opublikowany do końca czerwca 2019 roku wraz z rozporządzeniem Ministra Finansów w tej sprawie. Przedstawiony obecnie projekt tego dokumentu istnieje tylko w polskiej wersji językowej. To sugerowałoby, że w takiej wersji zostanie wdrożony w życie, tym samym tylko w naszym rodzimym języku będzie można się nim posługiwać.

 

To oczywiście kwestia interpretacji prawnych, ale są głosy twierdzące, że to może być pewien problem. Jednak zdaniem większości prawników, nie powinno być przeszkód, by pracodawca zatrudniający pracowników posługiwał się dokumentami w dwóch wersjach językowych, przykładowo polskiej i ukraińskiej.

 

Co w sytuacji rezygnacji cudzoziemca z uczestnictwa w PPK?

 

Gdy cudzoziemiec zapragnie zrezygnować z uczestnictwa w PPK bądź zechce pobierać dodatek do emerytury w swoim kraju, może napotkać na pewne ograniczenia.

 

Jeśli osoba będąca uczestnikiem PPK zechce pobierać zgromadzone środki w PPK w formie dodatku do emerytury w swoim rodzimym kraju, nie będzie mogła tego uczynić. Ustawa o PPK nie daje możliwości przenoszenia zgromadzonych środków pieniężnych z PPK do programów emerytalnych, obowiązujących w innych krajach. Wypłata transferowa za granicę jest więc wykluczona.

 

Taka konstrukcja ustawy może bardzo skutecznie zniechęcać pracowników pochodzących z innych krajów, do gromadzenia oszczędności na emeryturę w naszym kraju. Zwłaszcza dotyczyć to będzie tych osób, które po zakończeniu kariery zawodowej w Polsce, nie wiążą z naszym krajem dalszych planów pobytowych. Dla nich to będzie wręcz bodziec, by z PPK zrezygnować.

 

A jak ustawa rozwiązuje kwestie dziedziczenia w przypadku cudzoziemców?

 

Środki zgromadzone w PPK mają charakter prywatny. Tym samym podlegają pod zasady dziedziczenia, zgodnie z odpowiednimi zapisami kodeksu cywilnego. Jeżeli jednak chodzi o kwestie dziedziczenia przez uczestników PPK niebędących obywatelami polskimi, to niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bowiem zasady dziedziczenia regulują przepisy krajów pochodzenia tych osób. Sprawy te są mocno złożone i każdy przypadek rozpatrywany będzie indywidualnie.

 

Kolejna bariera dla cudzoziemca pojawi się w przypadku choćby rozwodu. Jeśli małżonkowie gromadzą środki na emeryturę w PPK, będąc w ustroju wspólności ustawowej, to te kwoty stanowią ich wspólny majątek. Z chwilą rozwodu, podlega on podziałowi po równo, tym samym połowa zgromadzonych oszczędności jest transferowana do byłego małżonka. Jeżeli z kolei zapragnie on wyjechać do swojego kraju pochodzenia, nie będzie miał możliwości wytransferowania przysługujących mu pieniędzy do zagranicznego programu emerytalnego. Pozostaje mu wtedy tylko możliwość wypłaty lub zwrotu z PPK, a takie operacje obłożone są dodatkowymi prowizjami.

 

 

Podsumowując, ustawodawca tworząc PPK chciał do niego włączyć szerokie grono uczestników. Z uwagi na to, iż pracowników będących obcokrajowcami jest już w Polsce dużo i będzie przybywać, postanowił umożliwić im też oszczędzanie na emeryturę w ten sposób. Nie do końca jednak dopracowane zostały kwestie transferu zgromadzonych oszczędności już w momencie nabycia uprawnień do korzystania z nich, w sytuacji powrotu przez nich do rodzimych krajów. To może być skuteczny hamulec dla tej formy oszczędzania na emeryturę.