Biedacy w pracy
Praca pracy nie jest równa. Jedni pracują kilka godzin dziennie a zarabiają krocie, inni mozolą się kilkanaście godzin i ledwo wiążą koniec z końcem. Każdy ma możliwość rozwoju zawodowego? Nie koniecznie. Bez odpowiedniego zaplecza trudno o podniesienie własnych kwalifikacji i uzyskanie podwyżki.
Biedapracownicy
Zbyt długa i męcząca praca, po której dosłownie nic się już nie chce robić jedynie odpoczywać, brak znajomych, czasem deficyt odpowiedniego budżetu oraz niedostrzeganie przez pracodawców potrzeby rozwoju zawodowego swoich podwładnych – to tylko nieliczne kwestie wpływające na obniżenie motywacji i w gruncie rzeczy na ograniczenie jakichkolwiek perspektyw na przyszłość osób zatrudnionych. Ponad 10% zatrudnionych na polskim rynku pracy w ten sposób wegetuje. W każdym regionie Polski sytuacja osób pracujących jest inna. Są obszary gdzie jest w czym wybierać, ale są też tereny gdzie o pracę bardzo trudno. Ludzie chwytają to co jest. Nie ma się co dziwić, bo pracować trzeba i trzeba mieć za co żyć. Jednak często zdarza się, że osoby te pracują ponad swoje siły. Wykańczają się systemem trzyzmianowym, zwłaszcza pracą na nocne zmiany. Dużo pracują i dużo tracą. Tracą to co najcenniejsze – własne zdrowie. A pieniędzy jak nie było tak nie ma. Każdy dzień to główkowanie, co kupić a czego sobie odmówić i jak przetrwać do końca miesiąca. A każdy chciałby korzystać z oferty kulturalnej w swojej miejscowości, kupować nowe ubrania, wyjechać na wczasy, zrobić remont mieszkania czy kupić samochód. W tym przypadku to tylko marzenia. Warto je mieć i do nich dążyć, od nich wszystko się zaczyna.
Państwo pomaga a nam i tak jest ciężko
Rozwija się polska gospodarka, wpływają korzystne zmiany dla przedsiębiorców, a także dla osób świadczących pracę. Ciągle słyszy się o tym, jak dobrze jest w Polsce, jak Polska pnie się w górę i coraz bardziej dorównuje europejskim konkurentom. A jednak ciągle znaczny odsetek ludzi cierpi biedę, i mimo różnych ofert pomocy ze strony Państwa nie może wyjść na prostą. Co z tego, że Polakom daje się zarobić za uczciwie wykonywaną pracę, jak nakłada się na nich coraz to nowsze podatki, a dotychczasowe rokrocznie się zwiększa? Ceny w sklepach ciągle rosną, ale nie tylko tam. Państwo zamiast oferować Polakom, choćby po 500 zł na dziecko, powinno o tę sumę każdemu obniżyć podatki. Wówczas dola niektórych mniej zamożnych uległaby znacznemu polepszeniu. Nie brakowałoby zadowolonych.
Dane są zatrważające
W 2013 roku Eurostat przeprowadził badanie, z którego wynika, że aż 1,6 mln Polaków, czyli co dziesiąty podejmujący pracę, żyje w ubóstwie. Dotyczy to zwłaszcza osób zatrudnionych na kontraktach czasowych, z niższym wykształceniem (gimnazjalne lub niższe wykształcenie miała co 4 osoba), pracujących nieregularnie, w niepełnym wymiarze czasu i tych, które zajmowały się wychowywaniem dzieci.
Z danych GUS z roku 2013 i 2014 wynika, że we wspomnianych latach w Polsce żyło ponad 2,8 mln osób w skrajnym ubóstwie (wydatki miesięczne poniżej 544zł na osobę). Aż 16,5 mln polskich obywateli, czyli 43% ogółu, żyło poniżej stanu określanego jako niedostatek (wydatki miesięczne poniżej 1062zł)
Natomiast dane CBOS wskazują, że największy procent ubogich zamieszkuje wsie i miejscowości poniżej 20 tys. mieszkańców( 70,2%). Najwięcej biednych pracujących osób jest w województwie lubelskim (11,4%) i podkarpackim (10,2%). Najmniej takich osób jest w województwie zachodniopomorskim (3,9%) i śląskim (4,5%). Natomiast ubóstwo w ujęciu ogólnym największe jest w województwie warmińsko-mazurskim (14,8%) oraz świętokrzyskim (12,2%).
Ścieżki rozwiązania
Jeśli praca nie przynosi pożądanych efektów, a raczej pogłębia niezadowolenie i frustrację, i co najważniejsze wpływa na pogorszenie stanu zdrowia, powinno się szukać innej pracy. Czasem potrzeba radykalnych zmian w życiu, porzucić swoje przyzwyczajenia i rozważnie zacząć układać sobie życie z innej strony. Wiele ofert pracy można znaleźć przez Internet, jak choćby wyszukując ich na stronie szukampracy.pl. Może akurat dogodna oferta pracy czeka waśnie dla Ciebie. Nie ma co siedzieć z założonymi rękami i narzekać. Od narzekania nic się nie zmieni, w tej płaszczyźnie trzeba po prostu działać. Nie możemy czekać na to, że może za rok czy dwa sytuacja się zmieni, Rząd zmieni przepisy i sprawi, że pojawią się nowe miejsca pracy. Tak można czekać kilkadziesiąt lat i nawet wówczas nie będziemy mieli pewności, że doczekamy się lepszych warunków i rozwiązań. Od marzeń do kariery!
Ekspert w dziedzinie HR oraz rynku pracy z wieloletnim doświadczeniem. Praca w branży HR pozwoliła na poznanie wielu ciekawych technik rekrutacyjnych. Na blogu udziela porad a także opisuje procesy związane z prowadzeniem rekrutacji bądź też firmy.