Malejąca dynamika zatrudnienia

Podziel się z innymi

Dane GUS za sierpień 2019 roku pokazują, iż zmalała liczba etatów. Jednocześnie płace nadal rosną, stąd też utrzymuje się wysoki poziom optymizmu konsumenckiego.

Jednakże sytuację na rynku pracy Polacy oceniają nieco mniej optymistycznie niż jeszcze wiosną. Tym niemniej oceny nadal są zdecydowanie wyższe niż w latach ubiegłych. Co miesiąc GUS pyta respondentów o przewidywania dotyczące poziomu bezrobocia w perspektywie najbliższego roku. I cały czas ankieterzy częściej słyszą, iż będzie ono spadać, aniżeli rosnąć. We wrześniu 2019 roku optymistów było o 10% więcej niż pesymistów.

Co zatem stoi za tym niewielkim przyhamowaniem dynamiki zatrudnienia oraz spadkiem liczby etatów?

Zdaniem ekspertów jednym z powodów takiego stanu, gdy przedsiębiorstwa nie chcą zwiększać skali zatrudnienia, są rządowe zapowiedzi dotyczące podwyżek płacy minimalnej oraz likwidacji 30-krotności w składkach emerytalnych. Zarówno jedno, jak i drugie, niewątpliwie skończy się wyższymi kosztami pracy, co zauważają już przedsiębiorcy.

Jednocześnie konsumentów ta sytuacja nie niepokoi. Wyniki badania koniunktury konsumenckiej za wrzesień już te zapowiedzi podwyższenia minimalnego wynagrodzenia powinny uwzględniać. Tymczasem wskaźnik ufności konsumenckiej ustanowił kolejne historyczne maksimum, a wyprzedzający wskaźnik był na drugim maksymalnym miejscu w swej historii.

To zdaniem ekspertów powinno świadczyć o tym, iż konsumpcja ponownie przyspieszy w III kwartale bieżącego roku, by w całym II półroczu rosnąć w tempie 5% w skali roku. Rekordowo dobre są we wrześniu wskaźniki dotyczące „obecnego dokonywania ważniejszych zakupów”, jak i zmiany ogólnej sytuacji ekonomicznej w ostatnich 12 miesiącach.

Co ma wpływ na tak optymistyczne nastroje konsumpcyjne?

Otóż zapewne duży wpływ na taki optymizm ma tendencja wzrostowa wysokości płac. W sierpniu bieżącego roku średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw było o 6,8% wyższe od tegoż wynagrodzenia w analogicznym okresie roku poprzedniego. Sam wzrost realny, czyli po uwzględnieniu inflacji, wyniósł 3,8%. W liczbach nominalnych, przeciętne wynagrodzenie, wynoszące w sierpniu 2019 roku 5.125,26 złotych było wyższe od tego sprzed 12 miesięcy o 327 złotych, zatem realny wzrost nie przekroczył 190 złotych.

Eksperci oceniają, iż nawet gdyby przedsiębiorcom udało się ograniczyć tendencję wzrostową w zakresie płac, to kilkunastoprocentowa podwyżka płacy minimalnej na pewno będzie miała duży wpływ na przyszłoroczne wydatki w tym obszarze. Należy się spodziewać, iż może to spowodować wzrost przyszłorocznych wydatków na wynagrodzenia na poziomie 8,5-9,0% w skali roku.

Podsumowując, delikatne spowolnienie dynamiki przyrostu zatrudnienia nie powinno być odbierane jako sygnał o zmianie trendu. Wydaje się, i jest to tylko drobna korekta i reakcja na zapowiedziany wzrost kwoty minimalnego wynagrodzenia. Tym niemniej należy z uwagą śledzić to co się dzieje obecnie na rynku pracy, by nie być później zaskoczonym zachodzącymi procesami.

Mimo wszystko zachęcamy pracodawców a także pracowników do wizyty na portalach z ofertami pracy takich jak Szukam Pracy lub Praca.pl