Kierowcy zawodowi zostali zaskoczeni nowymi obowiązkami

Podziel się z innymi

W najnowszym projekcie ustawy dotyczącym zatrudniania cudzoziemców nie ma już zasadniczo przymusu zawierania z obcokrajowcami umów o pracę. Niestety okazuje się, iż obowiązek ten w pewnych regulacjach pozostał, co może stanowić poważny problem dla wielu przedsiębiorców.

Co jest zatem najistotniejsze w kontekście nowych zasad dotyczących zatrudniania w Polsce cudzoziemców?

Generalnie w ostatnim czasie do Sejmu RP wpłynął projekt ustaw cudzoziemskich, przyjęty przez rząd pod koniec ubiegłego roku. Zawiera on między innymi projekt ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP, który po przyjęciu przez Radę Ministrów uległ dość istotnym zmianom. Obecna wersja tej ustawy, która trafiła pod obrady Sejmu RP, nie przewiduje już przymusu zatrudniania cudzoziemców na umowach o pracę, co dość ostro krytykowały organizacje biznesowe.

Niestety nie dotyczy to wszystkich regulacji, bowiem w niektórych ów wymóg etatu dla imigranta utrzymano, przez co problemy mieć mogą chociażby działające w Polsce agencje pracy tymczasowej i zagraniczni przedsiębiorcy, delegujący do nas pracowników. Przez poważne niedociągnięcia występujące w owym projekcie pojawiły się również obawy o możliwość delegowania pracowników do innych krajów Unii Europejskiej przez polskie przedsiębiorstwa.

Najistotniejszym problemem jest obecnie ograniczenie podstawy zatrudniania cudzoziemców jako pracowników tymczasowych, bowiem projekt w aktualnej wersji wymaga zawarcia umowy o pracę między agencją pracy tymczasowej, a pracownikiem – obcokrajowcem. Wymóg ten pojawia się zarówno w odniesieniu do uzyskania zezwolenia na pracę, jak i wpisania oświadczenia o powierzeniu pracy do ewidencji oświadczeń.

W tym kontekście warto zaznaczyć, iż jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, projektodawcy mówili o umowie o pracę tymczasową, pod którym to pojęciem rozumieć należy zarówno umowę o pracę, jak i umowę cywilnoprawną. Zresztą sama ustawa o zatrudnianiu pracowników tymczasowych dopuszcza zatrudnienie do wykonywania pracy tymczasowej albo na podstawie umowy o pracę na czas określony albo na podstawie umowy prawa cywilnego i obydwie formy są stosowane.

Jak zauważa dr Marcin Kiełbasa, radca prawny, ekspert do spraw prawa pracy Unii Europejskiej w Europejskim Instytucie Mobilności Pracy (European Labour Mobility Institute, ELMI), w powyższym aspekcie wyjaśnienia zawarte na rządowej stronie biznes.gov.pl wskazują, iż agencja pracy powinna zawrzeć z pracownikiem tymczasowym jedną z dwóch umów przed skierowaniem go do pracy u pracodawcy użytkownika, to jest umowę o pracę na czas określony bądź umowę cywilnoprawną, jak chociażby umowę zlecenia, lecz tylko w przypadku, gdy jest to uzasadnione charakterem pracy i sposobem jej wykonywania.

Tym samym omawiana zmiana w projekcie stanowi krok w tył w tej regulacji, a dla agencji pracy tymczasowej w praktyce oznacza odgórne ograniczenie, gdy chodzi o podstawę zatrudnienia, gdy sytuacja uzasadnia angaż na podstawie umowy cywilnoprawnej.

Niewątpliwie też przepis ten stanowi naruszenie unijnej swobody świadczenia usług, wynikającą z art. 56 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, w kontekście powierzenia pracowników tymczasowych – cudzoziemców pracodawcy użytkownikowi w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej. Wszystko to oznacza wręcz wprowadzenie w życie przepisów krajowych, które tworzą nieproporcjonalną barierę w korzystaniu ze swobody świadczenia usług przez polskie przedsiębiorstwa.

Co jeszcze wywoływać może problemy w kontekście najnowszych zasad dotyczących zatrudnienia cudzoziemców?

Generalnie niestety wymóg istnienia stosunku pracy w kontekście najnowszego projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP pojawia się również w odniesieniu do cudzoziemców delegowanych do Polski przez podmioty z innych państw członkowskich, w ramach swobody świadczenia usług. Według bowiem przepisów obecnego projektu wyłącznie imigranci zatrudnieni na takiej podstawie będą mogli korzystać ze zwolnienia z konieczności uzyskania zezwolenia na pracę.

Jak zauważa dr Marek Benio, wiceprezes ELMI, niewątpliwie jest to niepotrzebne zawężenie form zatrudnienia, co jest niezgodne z zasadą swobody świadczenia usług. Tutaj bowiem w ramach umowy zawartej na podstawie prawa innego niż polskie, strony mogą dowolnie kształtować swoją umowę, a w wielu państwach członkowskich istnieją nietypowe formy legalnego zatrudnienia, niebędące stosunkiem pracy. Takie zawężenie w przepisie rodzi niestety niepewność co do możliwości delegowania bez polskiego zezwolenia na pracę cudzoziemców zatrudnionych na innej podstawie niż stosunek pracy.

Tak naprawdę nikt nie chce, aby polska ustawa wprowadzała niezgodną z traktatem unijnym barierę w realizacji usług, bowiem swoboda świadczenia usług to nie tylko prawo przedsiębiorcy z innego państwa do świadczenia usług w Polsce, lecz również dostęp polskich klientów do usług z całej Unii Europejskiej, a obecnie projekt, który trafił pod obrady Sejmu RP, to wręcz ogranicza.

W projekcie ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP znajduje się jeszcze jeden istotny problem odnoszący się do delegowania i dotyczy on polskich podmiotów zatrudniających cudzoziemców z myślą o ich oddelegowaniu do wykonywania usługi w innym państwie członkowskim. Tutaj bowiem projekt wskazuje, iż jedną z podstaw odmowy wydania zezwolenia na pracę jest niewykonywanie pracy w Polsce, a dotyczy to dokładnie sytuacji, gdy w ciągu 2 lat przed złożeniem wniosku o wydanie zezwolenia, dany cudzoziemiec posiadał już wcześniejsze zezwolenie na pracę lub oświadczenie o powierzeniu pracy i wjechał do Polski w celu jej wykonywania, ale ostatecznie tego celu nie zrealizował.

Projekt ustawy niestety nie precyzuje, kiedy faktycznie mamy do czynienia z niewykonywaniem pracy, a o takich sytuacjach mówi dopiero towarzysząca projektowi Ocena Skutków Regulacji, bowiem w tym dokumencie wskazano, iż jednym z przypadków niewykonywania pracy jest sytuacja, gdy cudzoziemiec został oddelegowany przez pracodawcę za granicę. Zdaniem przedstawicieli ELMI taka interpretacja powoduje wątpliwość co do przyszłej interpretacji przepisów ustawy.

Jak bowiem podkreśla dr Marek Benio, dopiero z Oceny Skutków Regulacji dowiadujemy się, że autorzy projektu błędnie rozumieją omawianą przesłankę, co rodzi obawy o możliwość wysyłania do pracy w Unii Europejskiej cudzoziemców zatrudnionych przez polskie podmioty z myślą o delegowaniu ich do wykonywania usługi w innym państwie członkowskim. Tymczasem interpretacja wynikająca z Oceny Skutków Regulacji jest całkowicie sprzeczna z duchem traktatu i ideą jednolitego rynku usług. Tutaj bowiem pracownik delegowany, bez różnicy czy jest to cudzoziemiec czy też obywatel naszego kraju, pozostaje uczestnikiem rynku pracy państwa wysyłającego przez cały okres delegowania. W tym zakresie dla oceny prawnej nie ma znaczenia, gdzie faktycznie przebywa podczas wykonywania swoich obowiązków zawodowych, lecz gdzie jest zatrudniony.

W powyższym aspekcie interpretacja przeciwna nie tylko uniemożliwia polskim podmiotom wykonanie usługi w innym państwie członkowskim, lecz również nie pozwala na wykonywanie pracy temu cudzoziemcowi, bowiem nie uzyska on zezwolenia na pracę w państwie przyjmującym, bo nie ma tam podmiotu zatrudniającego, który mógłby o takie zezwolenie wystąpić.

Podsumowując, najnowszy projekt ustawy o warunkach dopuszczalności powierzenia pracy cudzoziemcom na terytorium RP zasadniczo został pozbawiony elementu wielce problematycznego, jakim była konieczność zawierania z obcokrajowcami umów o pracę jako jedynej możliwości angażu. Niestety obowiązek ten w niektórych regulacjach pozostał i stanowić może bardzo istotny problem, szczególnie dla agencji pracy tymczasowej, czy też przedsiębiorstw zajmujących się delegowaniem pracowników w ramach Unii Europejskiej. Wydaje się zatem, iż projekt ten jest wysoce niedopracowany i nieprzemyślany, stąd też trzeba mieć nadzieję, iż podczas prac parlamentarnych uda się te wszystkie niedociągnięcia wyprostować, aby ostateczna wersja ustawy nie tylko nie stanowiła bariery do zatrudniania cudzoziemców w naszym kraju, lecz również była w pełni zgodna z ustawodawstwem Unii Europejskiej.