Rachuby dotyczące urlopu pracowników etatowych stanowią nieodłączną część kadrowej rzeczywistości. Choć prawidłowe obliczenie, ile dni urlopu przysługuje pracownikowi w ciągu roku, pozornie nie należy do skomplikowanych, sytuacja nie jest bynajmniej zero-jedynkowa. Przełóżmy zatem zapisy Kodeksu pracy na język praktyki.
Ile dni urlopu przysługuje pracownikowi w świetle przepisów
W myśl art. 154 § 1 k.p. pracownikowi dysponującemu stażem poniżej 10 lat należy się 20 dni urlopu. Dla pracownika, którego doświadczenie zawodowe przekracza wspomniany okres, ustawodawca przewidział 26 dni urlopu. Pojęcie doświadczenia zawodowego (lub okresu pracy, posługując się nomenklaturą ustawową) nie ogranicza się jednak wyłącznie do lat pracy. Na to, ile dni urlopu przysługuje pracownikowi, ma równie wpływ długość oraz rodzaj przebytej przez niego ścieżki edukacyjnej:
- zasadnicza (lub równorzędna) szkoła zawodowa – do 3 lat,
- średnia szkoła zawodowa – do 5 lat (także dla absolwentów zasadniczych szkół zawodowych),
- średnia szkoła ogólnokształcąca – 4 lata,
- szkoła policealna – 6 lat,
- szkoła wyższa – 8 lat.
Co istotne, okresy te nie ulegają sumowaniu. Jeśli z kolei pracownik podejmuje naukę w okresie zatrudnienia, to wówczas pracodawca winien brać uwagę staż faktyczny lub czas poświęcony na edukację. Obowiązujące prawodawstwo nakazuje pod tym względem działanie na korzyść pracownika.
Jeszcze więcej matematyki
Prawo do 26 dni urlopu przysługuje wyłącznie wtedy, gdy pracownik udokumentuje posiadany staż poprzez przedłożenie:
- świadectw pracy,
- dyplomów bądź świadectw ukończenia szkół.
Jeżeli dojdzie do rozwiązania jego umowy z dotychczasowym pracodawcą, w kolejnym zakładzie pracy będzie mógł on wykorzystać urlop pomniejszony o dotychczasową liczbę nieprzepracowanych dni. Jednocześnie należy tu wspomnieć o proporcjach mających wpływ na to, ile dni urlopu przysługuje pracownikowi. Podstawę do obliczeń stanowi liczba 12, przez którą dzieli się łączny wymiar przysługującego urlopu, a następnie zaokrągla w górę dla uzyskania wartości miesięcznych.
W przypadku gdy pracownik rozpoczyna nową pracę w tym samym miesiącu, w którym nastąpiło rozwiązanie jego umowy z poprzednim pracodawcą, w gestii tego ostatniego leży zaokrąglenie wymiaru urlopowego do pełnego miesiąca (czyli de facto pokrycie kosztów). Jeśli zaś nowa umowa pracownika przewiduje wygaśnięcie okresu zatrudnienia przed końcem roku kalendarzowego, wówczas znów mamy do czynienia z proporcjonalną długością urlopu, obliczaną na zasadzie: przykładowe 26 dni dzielone na 12 i mnożone przez ilość przepracowanych miesięcy.
Kodeks pracy przewiduje jeszcze jedną istotną z punktu widzenia kadrowego sytuację, a mianowicie przekroczenie przysługującego wymiaru urlopu przed rozwiązaniem umowy. Podobne okoliczności dają przyszłemu pracodawcy asumpt do pomniejszenia okresu urlopowego, tzn. odjęcia wykorzystanych dni od proporcjonalnej normy.
Co przyniesie czas
Tytułem zakończenia warto zaznaczyć, że na rok 2018 jest planowana wielka rewolucja w zakresie prawa pracy. Chodzi m.in. o ustalenie długości urlopu na poziomie 26 dni dla wszystkich pracowników, niezależnie od ich stażu. Nowe przepisy mają także zlikwidować furtkę dla części pracodawców, którzy wymuszają na swojej kadrze zakładanie działalności gospodarczej, oszczędzając tym samym na kosztach zatrudnienia. Ze swojej strony będziemy oczywiście informować o wszelkich zmianach ustawowych.
Dziękując za zainteresowanie naszym blogiem, proponujemy nie zmieniać obranego kierunku czytelniczego. Kolejne publikacje już wkrótce!
Łukasz Jabłoński
Ekspert w dziedzinie HR oraz rynku pracy z wieloletnim doświadczeniem. Praca w branży HR pozwoliła na poznanie wielu ciekawych technik rekrutacyjnych. Na blogu udziela porad a także opisuje procesy związane z prowadzeniem rekrutacji bądź też firmy.