Site icon Blog Szukampracy.pl – Artykuły o rynku pracy i HR dla pracodawcy

Wsparcie rynku pracy również jesienią

Podziel się z innymi

Według najnowszych informacji pochodzących od urzędników Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), pomoc rządowa służąca ochronie rynku pracy będzie nadal dostępna również jesienią. Generalnie zamierzeniem rządu jest utrzymanie obecnej relacji płacy minimalnej do przeciętnego wynagrodzenia. Poniżej najważniejsze tezy w zakresie sytuacji na rynku pracy, jakie prezentuje Stanisław Szwed, sekretarz stanu w MRPiPS.

Jakie są przewidywania do dalszego obowiązywania specustawy w związku ze stanem epidemii koronawirusa?

Generalnie pomoc oferowana przedsiębiorcom w celu ochrony rynku pracy posiada różne okresy jej obowiązywania. Przykładowo ze zwolnienia ze składek ZUS korzystać można do końca czerwca 2020 roku i choć co prawda przepisy umożliwiają wydłużenie tego okresu, jednakże rząd decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjął.

W tej chwili sytuacja na rynku pracy jest analizowana i wyniki są takie, iż jest ona lepsza aniżeli była prognozowana. Co prawda należy mieć też świadomość, iż statystyki nie oddają pełnego obrazu (nie wszystkie przypadki utraty pracy zostały zarejestrowane przez urzędy pracy), stąd też cały czas trwa bieżąca obserwacja zjawisk zachodzących na tym rynku.

Bez wątpienia wsparciem będzie też dodatek solidarnościowy obowiązujący od czerwca do sierpnia, jak i zapowiadany od września wzrost zasiłku dla bezrobotnych. Takie inicjatywy plus bieżąca obserwacja stanu gospodarki służą optymalizacji ochrony tegoż rynku.

A co z oferowaną pomocą w sytuacji, gdy pojawi się druga fala zachorowań?

Generalnie tarcza antykryzysowa, jak i finansowa, zawiera rozwiązania, które mają za zadanie pomóc przedsiębiorcom przetrwać ten trudny okres. I niektóre decyzje dotyczące oferowanych form pomocy już teraz służą ewentualnym nawrotom epidemii. Takim przykładem jest rozwiązanie przyjęte w raczy 4.0, które przewiduje, iż cieszące się dużym zainteresowaniem pożyczki dla mikroprzedsiębiorców będą automatycznie umarzane.

Oczywiście skala pomocy i jej zakres zależy w głównej mierze od możliwości finansowych budżetu państwa. Urzędnicy oceniają, iż pierwszy etap epidemii udało się przejść w miarę spokojnie, chroniąc znaczną część miejsc pracy.

Jeśli oczywiście zajdzie potrzeba przedłużenia czy zwiększenia skali pomocy, wówczas pomoc nadal będzie oferowana. Ale raczej będzie wtedy mowa o pomocy punktowej, skierowanej do branż, które w największym stopniu odczuły negatywne skutki epidemii, jak chociażby branża turystyczna, transportowa czy też gastronomiczna.

Co zadecydowało o wysokości planowanych kwot dodatku solidarnościowego czy też nowego zasiłku dla bezrobotnych?

Otóż kwoty 1.400 zł w przypadku dodatku solidarnościowego, jak i 1.200 zł w przypadku zasiłku dla bezrobotnych wynikały zarówno z możliwości budżetu, jak i realnej oceny sytuacji na rynku pracy. Zbyt mocne bowiem ich podniesienie spowodowałoby dezaktywizację zawodową, gdyż nie można dopuścić do sytuacji, gdy pracownikom nie opłaca się podejmować pracy.

Ponadto przewidywane jest dalsze prowadzenie konsultacji społecznych z partnerami społecznymi nad rozwiązaniami stosowanymi w ramach tarcz antykryzysowych. Celem takich rozmów jest wyeliminowanie tych rozwiązań, które się nie sprawdziły, a dalsze funkcjonowanie tych, które przynoszą zamierzone skutki.

Z ocen urzędników MRPiPS wynika, iż na pewno takim pozytywnym rozwiązaniem okazała się praca zdalna. Pierwotnie nie została ona szczegółowo unormowana, czego dokona tarcza 4.0. Ta forma świadczenia pracy doskonale zdała swój egzamin, dlatego poczynione zostały starania by została ona unormowana, włącznie z umiejscowieniem jej w kodeksie pracy.

A co z postulatami pracodawców dotyczącymi uelastycznienia przepisów o czasie pracy, z wprowadzeniem kont czasu pracy włącznie?

Rząd bardzo ostrożnie podchodzi do takich inicjatyw. Szczególne okoliczności związane z panującym stanem epidemii nie powinny bowiem decydować o wprowadzaniu zmian systemowych. W tym kontekście jasnym jest, iż każda ze stron stosunku pracy (pracodawca/pracownik) chce obecną sytuację wykorzystać do osiągnięcia własnych celów, jednakże rolą rządu jest stać na straży wyważenia interesów obu stron.

Tego typu propozycje będą omawiane w ramach prac nad działem VI kodeksu pracy (kp), dotyczących czasu pracy. Generalnie związki zawodowe negatywnie oceniają pomysł kont czasu pracy, być może jednak uda się wypracować inną formę rozliczania czasu, która ułatwiałaby prowadzenie działalności gospodarczej przedsiębiorcom.

Ważne w tych sprawach są szczegóły, jak chociażby kwestia jak technicznie wprowadzać takie rozwiązania w porozumieniu z załogą, gdy poziom uzwiązkowienia jest w Polsce bardzo niski. Wprawdzie tarcza antykryzysowa umożliwiała w takiej sytuacji stosowanie porozumienia z przedstawicielami załogi, jednak to wywoływało wątpliwości. Do ministerstwa dotarły sygnały o nadużyciach, jak chociażby wpływaniu przez pracodawców na wyłanianie reprezentantów załogi.