Na mocy rezolucji Parlamentu Europejskiego, Ukraina dołączyła do państw, których obywatele nie potrzebują wiz na pobyt do 90 dni w strefie Schengen.
Jest niemalże pewnym, iż zostanie to oficjalnie zatwierdzone na początku maja, a 20 dni po publikacji tej decyzji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, wejdzie w życie. Oznacza to, że Ukraińcy będą mogli swobodnie podróżować, m.in do Polski, już w czerwcu.
Trwają dyskusje jak ta decyzja wpłynie na nasz rynek pracy. Pojawiają się opinie, że niekoniecznie może to oznaczać napływ kolejnych pracowników do Polski. Otwarta granica innych, bogatszych krajów może stać się magnesem dla Ukrainców do tego, by przede wszystkim to tam kierować swoje kroki. Takie kraje jak Czechy, Francja i Niemcy dotychczas prowadziły radykalną politykę wizową – teraz to się zmieni, a wraz z tym można spodziewać się większej ilości pracobiorców zza naszej wschodniej granicy.
Nie oznacza to, oczywiście, że nagle Ukraińcy będą mogli swobodnie podejmować zatrudnienie i naukę w krajach ze strefy Schengen. Do tych przywilejów wciąż będą potrzebne im wizy. Dlatego też przypuszczalnie nowe przepisy wpłyną głównie na turystykę – można spodziewać się większej ilości gości z Ukrainy w okresie wakacynym, a to oznacza więcej pieniędzy pozostawionych m.in w Polsce. To także zapewne zwiększy ilość osób, które bedą mogły odwiedzać swoich bliskich pracujących w Polsce. Dla Ukraińców to jednak przede wszystkim kolejny krok w stronę zbliżenia do zachodniej Europy – na zniesienie wiz czekali ponad siedem lat…
Teraz nadchodzi kolejny czas wyzwań dla Ukrainy – na granicy z Polską funkcjonuje zaledwie osiem przejść drogowych. Jeśli ruch bezwizowy ma być płynny, musi pojawić się ich o wiele więcej.
Ekspert w dziedzinie HR oraz rynku pracy z wieloletnim doświadczeniem. Praca w branży HR pozwoliła na poznanie wielu ciekawych technik rekrutacyjnych. Na blogu udziela porad a także opisuje procesy związane z prowadzeniem rekrutacji bądź też firmy.