Przedłużający się lockdown gospodarki polskiej powoduje, iż nastroje i prognozy są cały czas na słabym poziomie. Najwięcej złych sygnałów płynie z zamrożonych cały czas branż usługowych, powiązanych z zakwaterowaniem i gastronomią. Te branże bowiem szczególnie źle znoszą niepewność związaną z przedłużającym się stanem zawieszenia i niemożności swobodnego prowadzenia działalności.
Jak zatem wygląda obecnie ocena perspektyw gospodarczych dla Polski?
W styczniu bieżącego roku większość przedsiębiorstw usługowych źle oceniała obecną sytuację gospodarczą. Wskaźnik koniunktury wynosił minus 7,8 pkt, natomiast aż 205 przedsiębiorstw zgłaszało pogorszenie swojej kondycji finansowej. Takie wnioski wypływają z opublikowanych właśnie wyników badań przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS).
Jak piszą analitycy GUS, popyt bieżący i sprzedaż oceniane są obecnie mniej korzystnie niż w grudniu 2020 roku. Diagnozy sytuacji gospodarczej są nadal negatywne, zbliżone do tych sprzed miesiąca, natomiast przewidywania mniej pesymistyczne. Odnotowywany jest wzrost opóźnień płatności i większa skłonność kadry zarządzającej do dokonywania zwolnień pracowników.
Które sektory gospodarki najgorzej oceniają obecną sytuację gospodarczą?
Generalnie ocena stanu gospodarki wypada najgorzej w tych sektorach, które nie mogą swobodnie funkcjonować lub czynią to w sposób mocno ograniczony. Najgorzej jest w branży zakwaterowania, gdzie wskaźnik koniunktury gospodarczej wynosi minus 64,5 pkt, co oznacza, iż jest on na poziomie niewiele wyższym aniżeli w okresie wiosennego lockdownu.
Należy bowiem pamiętać, iż wówczas ocena była nader negatywna, gdyż epidemia była dla wszystkich wielką niewiadomą, a ograniczenia z nią związane potężnym szokiem dla wszystkich uczestników życia gospodarczego. Obecnie zaś takie nastroje są efektem zniechęcenia i zmęczenia ciągle przedłużanym lockdownem.
Nieco lepiej ocena stanu gospodarki wypada w branży gastronomicznej. Wprawdzie ograniczenia dla tej branży wprowadzono dość wcześnie, bo już na początku drugiej fali zachorowań, jednak restauracje mogą funkcjonować oferując sprzedaż na wynos, co nieznacznie ogranicza ich straty. Stąd też wskaźnik koniunktury wypada tutaj lepiej i wynosi minus 44,9 pkt.
Zarówno hotelarze, jak i restauratorzy, zgodnie przyznają, iż największą barierą jest dla nich niepewność co do ogólnej sytuacji gospodarczej. Założyć można, iż pod tym pojęciem ukrywa się obawa przedsiębiorców o przedłużanie obowiązywania obostrzeń. Teoretycznie trwający lockdown miałby dobiec końca z początkiem lutego, jednak wiele wskazuje na to, iż ponownie zostanie on przedłużony.
Z nieoficjalnych informacji wynika bowiem, iż prawdopodobnie zakończy się lockdown dla branży handlu wielkopowierzchniowego, natomiast hotele być może będą mogły działać, lecz w jakimś ograniczonym zakresie.
Jakie są zatem prognozy na przyszłość dla polskiej gospodarki?
Generalnie największą barierą pozostaje niewątpliwie niepewność odnośnie możliwości swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej. Czas zamrożenia poszczególnych branż gospodarki ma zdecydowanie największy wpływ na prognozy gospodarcze 2021 roku, a przynajmniej jego I kwartału.
O ile IV kwartał 2020 roku wypadł zaskakująco dobrze, biorąc pod uwagę gwałtowny rozwój drugiej fali epidemii, o tyle już I kwartał 2021 roku tak dobrze się już nie przedstawia. Jak zauważa Piotr Bielski, ekonomista Santander Bank Polska SA, na wyniki IV kwartału 2020 roku wpływ miało kilka czynników, mianowicie:
- lockdown nie trwał przez pełny IV kwartał
- mieliśmy do czynienia z silnym eksportem napędzającym przemysł
- wzrostowi gospodarczemu sprzyjała charakterystyczna dla końcówki roku konsumpcja
Generalnie zawsze w takim okresie przeważają zakupy towarów, powiązane chociażby z okresem przedświątecznym, a rola wydatków na usługi jest mniejsza. Tymczasem zwykle w I kwartale każdego roku rośnie rola wydatków na usługi. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się dzieje, być może ma to związek z feriami szkolnymi i wyjazdami, gdyż również więcej na usługi wydajemy w III kwartale, czyli podczas wakacji.
Stąd też obecnie dalsze przedłużanie lockdownu może mieć spory i niebagatelny wpływ na gospodarkę, zasadniczo większy niż w IV kwartale roku ubiegłego. Jak dostrzega Piotr Bielski nie należy zatem oczekiwać, iż skoro IV kwartał poprzedniego roku wypadł nadspodziewanie dobrze, to również i I kwartał obecnego roku będzie podobny. Istotna będzie bowiem konsumpcja, która zważywszy na to, jak wyglądały chociażby ferie szkolne, będzie zapewne niższa.
Czego zatem należy oczekiwać w zakresie nastrojów i wyników gospodarczych w kolejnych okresach bieżącego roku?
Wprawdzie nie ma jeszcze ostatecznych danych, jednak oczekiwać należy, iż IV kwartał poprzedniego roku wcale nie był gorszy od III kwartału 2020 roku. Jednak już początek tego roku może byś słabszy i zapewne pokaże nam spadek PKB liczony kwartał do kwartału.
W tym zakresie doprawdy trudno szacować jak sytuacja będzie wyglądała w kolejnych kwartałach. Generalnie wszystko zależy od tego, czy będą utrzymane restrykcje, a jeśli tak, to na jak długo. Na razie większość ekspertów spodziewa się ich zniesienia do marca, kwietnia bieżącego roku.
Podobnie słabego początku roku oczekuje też Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium SA, twierdząc, iż utrzymanie dynamiki gospodarki z końca ubiegłego roku będzie trudne. Jego zdaniem powodami takiego stanu rzeczy mogą być nie tylko obostrzenia wprowadzone w Polsce, lecz sytuacja w Europie i na świecie. Przecież wiele państw idzie obecnie drogą utrzymywania lub nawet zaostrzania lockdownów (w tym chociażby Niemcy, będące głównym odbiorcą polskiego eksportu).
Jak dostrzega Grzegorz Maliszewski, jeśli za granicą dojdzie do zmniejszenia społecznej mobilności, to znajdzie to przełożenie w spadku konsumpcji. A ta z kolei napędza do tej pory polski eksport i to zamówienia zza granicy poprawiały wyniki w polskim przemyśle.
Jakie zatem są realne scenariusze dla polskiej gospodarki?
Generalnie kreślenie jakichkolwiek scenariuszy jest już od wielu miesięcy obarczone bardzo dużym ryzykiem błędu, gdyż sytuacja w gospodarce może bardzo szybko się zmienić w zależności od tego, z jakim nasileniem przebiegać będzie epidemia.
Jednakże z pewną dozą ostrożności zakładać można, iż pomimo, iż I kwartał obecnego roku będzie słaby, to i tak istnieje całkiem realna szansa na to, iż w dalszej części roku następować będzie odbudowa polskiej gospodarki. Przemawiają za tym takie elementy życia gospodarczego, jak:
- konsumpcja
- eksport
- mocny rynek pracy
Wprawdzie różnice pomiędzy poszczególnymi kwartałami mogą być duże, jednakże tendencja wzrostowa powinna być zachowana.
Czego zatem należy oczekiwać w kontekście rynku pracy?
Generalnie mamy obecnie do czynienia z większym bezrobociem, jednak póki co nie skoczyło ono tak dramatycznie, jak jeszcze niedawno zakładano. Na chwilę obecną najbardziej zagrożeni są pracownicy sektorów powiązanych z gastronomią i hotelarstwem, dla których największym zagrożeniem jest przedłużający się lockdown.
Zasadniczo jednak sytuacja na polskim rynku pracy należy raczej do stabilnych i jeśli gospodarka wejdzie już na tory wzrostowe, zacznie się znowu większe poszukiwanie pracowników. Podstawowa niewiadoma na dziś to kwestia dalszego przebiegu i ewentualność wprowadzania kolejnych lockdownów czy też przedłużania już istniejących.
Podsumowując, na podstawie badań prowadzonych przez GUS zauważyć można, iż postrzeganie polskiej gospodarki i wskaźniki koniunktury nie są najlepsze. Wszyscy obawiają się, iż I kwartał obecnego roku okaże się dla gospodarki słabszy od kwartału kończącego rok poprzedni. Na takie prognozy główny wpływ ma zła sytuacja w branży gastronomicznej i hotelarstwie, które najbardziej ucierpiały wskutek wprowadzenia rządowych obostrzeń. To wszystko ma też niebagatelny wpływ na rynek pracy i sytuację pracowników, szczególnie w tych najbardziej zagrożonych branżach. Należy jednakże mieć nadzieję, iż już kolejne kwartały przyniosą stabilizację, a gospodarka zacznie odrabiać straty.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.