Okazuje się, iż w roku ubiegłym mieliśmy do czynienia z kolejnym wzrostem liczby wykroczeń przeciwko prawom pracownika. Przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy coraz częściej każą pracodawców, co zdaniem ekspertów odzwierciedla obecną sytuację, jaka panuje w polskich przedsiębiorstwach i na rynku pracy.
Co zatem jest istotne w kontekście wzrostu liczby wykroczeń przeciwko prawom pracownika?
Otóż z najnowszych danych statystycznych udostępnionych przez Państwową Inspekcję Pracy (PIP) wynika, iż w roku ubiegłym inspektorzy odnotowali w sumie 50.925 wykroczeń przeciwko prawom pracownika. Dla porównania w latach poprzednich liczba takowych wykroczeń wyniosła:
- rok 2022 – 49.487
- rok 2021 – 42.434
- rok 2020 – 36.484
Jednocześnie wzrosła również liczba kontroli przeprowadzanych u przedsiębiorców, gdyż w roku ubiegłym przeprowadzono ich ponad 61,6 tys., wobec 59,5 tys. rok wcześniej. Tym samym dynamika wzrostu liczby wykroczeń w ostatnim roku wynosi około 3,0%, a w latach poprzednich sięgała kilkunastu procent.
Jak zauważa Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan, wykroczeń jest więcej, lecz nie dobiliśmy pod tym względem jeszcze do poziomu sprzed okresu epidemii COVID-19, co też jest dobrą informacją. Warto bowiem pamiętać, iż w roku 2019 skala wykroczeń przeciwko prawom pracownika wyniosła ponad 57,0 tys., a poza tym było również wówczas więcej kontroli.
Jak dostrzega dr Tomasz Henclewski, partner w Kancelarii Henclewski & Wyjatek, wzrost, który nastąpił pod kątem ilości wykroczeń przeciwko prawom pracownika, nie jest zbyt rażący. Należy bowiem brać pod uwagę fakt, iż rok 2023 był jeszcze rokiem COVID-19, a dopiero w lipcu 2023 zniesiono w Polsce stan zagrożenia epidemicznego, spowodowany zakażeniami wirusem SARS-CoV-2. Jednocześnie też właśnie w roku 2023 wprowadzono do kodeksu pracy chociażby system pracy hybrydowej oraz zdalnej, a są to istotne zmiany, które mogą generować wzrost nieprawidłowości wykrytych przez PIP, bowiem pracodawcy muszą dostosować się do zmieniającego się otoczenia prawnego.
Jednocześnie eksperci podkreślają, iż na wzrost liczby wykroczeń przeciwko prawom pracownika wpływ może być również pogorszenie sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw, co jest jednym z czynników, który skłania pracodawców do podejmowania ryzyka naruszania praw pracowniczych. Jak podkreśla Jerzy Romański, wiceprezes Ogólnopolskiej Federacji Małych i Średnich Przedsiębiorców, oczekiwać należało wręcz lawinowego przyrostu wykroczeń przeciwko prawom pracownika, głównie z powodu trudnych warunków w jakich funkcjonują przedsiębiorstwa. Najpierw bowiem mieliśmy do czynienia z epidemią COVID-19 i ograniczeniami w funkcjonowaniu gospodarki naszego kraju, następnie wybuchła wojna na Ukrainie, która też ma wpływ na całą gospodarkę, do tego doszła wysoka inflacja, a obecnie coraz bardziej rosnące koszty działalności, z powodu podwyżek cen energii, ale i również podwyżek płac. Wszystko to sprawia, iż przedsiębiorcom coraz trudniej prowadzić biznes w naszym kraju, są oni wręcz pod coraz większą presją kosztów, a wręcz walczą o przetrwanie, co zmusza ich częstokroć do podejmowania działań, dzięki którym będą mogli ograniczyć wydatki. W tym kontekście Jerzy Romański podkreśla, iż jego zdaniem skala naruszeń praw pracowniczych jest zdecydowanie większa niż wynika to z danych PIP, a głównie za sprawą małych przedsiębiorstw, zatrudniających do 9 osób, bowiem je najtrudniej skontrolować i tutaj należy oczekiwać najwięcej nieprawidłowości.
Jak jeszcze zatem oceniać wzrost wykroczeń przeciwko prawom pracownika?
Generalnie eksperci podkreślają, iż dane PIP odnośnie do wzrostu liczby wykroczeń przeciwko prawom pracownika są odzwierciedleniem trudnej sytuacji polskiego biznesu. Zdaniem Michała Podolskiego, członka Rady Rynku Pracy, niewątpliwie pracodawcy traktują rozwiązania niezgodne z prawem jako ostateczność, bowiem znają ich konsekwencje. Tym niemniej czasami nie mają oni po prostu wyjścia.
W powyższym kontekście wyjątkiem są przedsiębiorstwa outsourcingowe, zakładane często przez obcokrajowców, z których usług korzysta coraz więcej przedsiębiorców celem ograniczania kosztów. Dla przedsiębiorcy zamawiającego liczy się bowiem przede wszystkim cena usługi, ale już nie to w jaki sposób zostanie ona osiągnięta. W tym kontekście ogromna konkurencja i chęć zdobycia kontraktu skłaniają dostawców usług do kombinowania, co może przyczyniać się również do wzrostu liczby wykroczeń przeciwko prawom pracownika.
Warto wiedzieć, iż najczęściej do łamania praw pracowniczych dochodzi w związku z nieprzestrzeganiem przepisów bądź też zasad dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy. Niemalże co roku te dwa zagadnienia odpowiadają za połowę wszystkich wykrytych wykroczeń. Kolejnymi elementami wykrywanych wykroczeń są chociażby:
- niewypłacanie na czas wynagrodzeń bądź innych świadczeń
- naruszanie przepisów o czasie pracy
- niewydawanie świadectwa pracy
Zdaniem Roberta Lisickiego istotne jest to, iż tak naprawdę łamanie praw pracowniczych nie zawsze jest działaniem zamierzonym. W przypadku chociażby nieprzestrzegania zasad dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy odpowiedzialność ponosi kierownik, choć to pracownik się do nich nie zastosował. Innym przykładem jest niewykorzystanie urlopu wypoczynkowego na czas, również często z winy pracownika. Niewątpliwie są to przypadki celowego naruszania praw pracowniczych i należy je piętnować, jednakże wpływ na ich skalę może mieć również napływ pracowników z państw trzecich i wykorzystywanie ich sytuacji przez pracodawców.
Jednocześnie z danych statystycznych PIP wynika, iż spadła skala spraw związanych z mobbingiem. W 2023 roku było ich bowiem 1.685 wobec 2.226 w roku 2022. Jednocześnie w związku z łamaniem praw pracowniczych inspektorzy wystawili 17.197 mandatów, co stanowi wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim, gdzie wydano ich 15.793.
Jak jeszcze należałoby spojrzeć na obecną sytuację związaną z wykroczeniami przeciwko prawom pracownika?
Jak zauważa dr Marcin Wojewódka, radca prawny w Wojewódka i Wspólnicy sp. k., generalnie wzrost liczby zidentyfikowanych wykroczeń rok do roku o niecałe 3,0% nie jest czymś szczególnym. Z drugiej strony jednak niepokoić mogą dane dotyczące liczby nałożonych mandatów, bowiem wzrost o prawie 9,0% jest zmianą zauważalną i rzeczywiście świadczyć może o większej skali naruszeń przez pracodawców. Taka skala wzrostu świadczyć może zarówno o tym, że pracodawcy w większym stopniu niż dotychczas respektowali prawa pracownicze, jak też i o tym, że Inspekcja pracy zaostrzyła swój kurs odnośnie do działań kontrolnych. W tym kontekście pamiętać należałoby o tym, iż statystyki nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistość z punktu widzenia pojedynczych przypadków, a jedno naruszenie nie jest równe innemu.
Warto jednocześnie podkreślić, iż spadła liczba wniosków do sądu, z 1.151 w roku 2022, do 1.062 w roku 2023. W powyższym aspekcie, jak zauważa dr Tomasz Henclewski, mniejsza liczba wniosków kierowanych do sądu świadczyć może o tym, iż pracodawcy rzadziej kwestionują ustalenia dokonane przez inspektorów pracy i przyjmują nałożone mandaty.
Jednocześnie ze strony pracodawców słychać coraz częściej głosy, iż należałoby zwiększyć finansowanie dla inspektorów pracy, lecz nie na działania kontrolne, a prewencyjne. Istotne jest bowiem to, iż prawo pracy dość szybko się zmienia, a wszystko to sprawia, że w praktyce coraz łatwiej o nieprawidłowości w danym przedsiębiorstwie. Poza tym inspektorzy otrzymują coraz to nowe kategorie spraw, które mogą kontrolować, co też wpływa na statystyki. Stąd też, jak podkreśla Robert Lisicki, obok nadzoru powinny być coraz szerzej realizowane działania doradcze, które polegałyby na wsparciu przedsiębiorców w tym zakresie. Wówczas istnieje szansa, iż trend wzrostowy w wykroczeniach mógłby się odwrócić.
Podsumowując, w roku ubiegłym mieliśmy do czynienia ze wzrostem liczby wykroczeń przeciwko prawom pracownika. Niewątpliwie przyczyn takiego stanu rzeczy jest tutaj kilka, z czego jedną z głównych, na co zwracają uwagę pracodawcy, jest niepewna sytuacja gospodarcza i konieczność poszukiwania oszczędności w każdym aspekcie prowadzenia działalności gospodarczej. Istotne jest również to, iż tak naprawdę pod względem ilości wykroczeń przeciwko prawom pracownika nie dobiliśmy jeszcze do poziomu sprzed okresu epidemii COVID-19, co też oceniać należy pozytywnie. Pracodawcy jednocześnie apelują coraz częściej, aby zwiększyć finansowanie dla inspekcji pracy, lecz nie dla działań stricte kontrolnych, ale przede wszystkim dla działań związanych z doradztwem i zapobieganiem wykroczeniom przeciwko prawom pracownika.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.