Site icon Blog Szukampracy.pl – Artykuły o rynku pracy i HR dla pracodawcy

Problemy interpretacyjne dotyczące składek

Podziel się z innymi

Sąd Najwyższy ma rozstrzygnąć, czy do uznania, iż mamy do czynienia z tak zwanym trójkątem umów, musi istnieć pomiędzy dwoma podmiotami przepływ finansowy, czyli pomiędzy pracodawcą i przedsiębiorstwem, które zatrudnia jego pracowników. Powodem tego jest bardzo kłopotliwy interpretacyjnie art. 8, ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Co jest podstawą problemu, którym obecnie zając musi się Sąd Najwyższy?

Podstawą problemów jest przepis, nakazujący pracodawcy płacić składki za pracownika, który w ramach umowy zlecenia lub umowy o dzieło zawartej z podmiotem trzecim świadczy pracę na jego rzecz (czyli jest to tak zwany trójkąt umów).

Chodzi w tym zakresie o art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2021 r.poz. 423; zwana dalej ustawą systemową), zgodnie z którym za pracownika w rozumieniu ustawy systemowej uważa się również osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia, innej umowy o świadczenie usług albo umowy o dzieło, jeżeli zawarta została z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, a także jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje ona pracę na rzecz pracodawcy.

Najistotniejszym problemem jest wówczas to, iż jeżeli pracownik ma w umowie zagwarantowane co najmniej minimalne wynagrodzenie i wykonuje umowę zlecenia na rzecz innego przedsiębiorstwa, jest obowiązkowo obejmowany ubezpieczeniami społecznymi tylko ze stosunku pracy. Jeżeli jednak realizuje owe zlecenie na rzecz swojego pracodawcy, obowiązkowo jest obejmowany ubezpieczeniami społecznymi ze wszystkich umów (zatem umowy o pracę i umowy zlecenia). A płatnikiem składek jest wówczas przedsiębiorstwo, z którym jest on związany stosunkiem pracy.

W tym kontekście organizacje pracodawców niejednokrotnie zgłaszały już problem, iż przepis ów nakłada na pracodawcę obowiązki, na których powstanie ani wysokość, nie ma on żadnego wpływu. Taki pracodawca bowiem pełni rolę płatnika składek należnych od kwot wynagrodzenia z tytułu umów, których nie jest on stroną i o których zawarciu może nawet nie wiedzieć.

W powyższym temacie organizacje Konfederacja Lewiatan oraz Pracodawcy RP złożyły w Trybunale Konstytucyjnym (TK) wniosek o zbadanie zgodności owego art. 8 ust. 2a ustawy systemowej z Konstytucją RP. Sędziowie TK jednak nie mieli wątpliwości i w swym wyroku z dnia 13 maja 2021 roku (sygn. akt K 15/16) uznali kwestionowany przepis za zgodny z ustawą zasadniczą. Poza tym w ustnych motywach rozstrzygnięcia znalazły się słowa, iż kwestionowany artykuł jest jasny i precyzyjny w stopniu, który umożliwia jego adresatom odtworzenie zakresu ich obowiązków.

Dlaczego zatem Sąd Najwyższy ma się zająć przedstawianą problematyką?

Otóż praktyka sędziowska jest jednakże odmienna od tego, o czym postanowił TK. I obecnie do Sądu Najwyższego (SN) trafiło kolejne zagadnienie prawne, którego podstawą jest omawiany art. 8 ust. 2a ustawy systemowej (konkretnie mowa jest o sprawie sygn. akt III UZP 6/21).

Powyższa sprawa dotyczy branży motoryzacyjnej i związanych z nią realiów dotyczących nabywania samochodów. Chodzi w niej o mężczyznę, który pracował w salonie dealera samochodów (spółce X, będącej dystrybutorem aut konkretnej marki) i miał poza tym podpisaną umowę zlecenia z innym przedsiębiorstwem (spółką Y), prowadzącą działalność gospodarczą, w ramach której oferowała ona finansowanie nabywania samochodów w leasingu. Oba te przedsiębiorstwa ściśle ze sobą współpracowały na podstawie zawartej umowy o współpracy.

Rynek motoryzacyjny cechuje się dziś tym, iż praktycznie każdy salon samochodowy oferuje swym klientom przeróżne formy finansowania. Wszystko po to, by klient miał możliwość nie tylko wyboru auta, ale też załatwienia wszystkiego w jednym miejscu łącznie z leasingiem bądź inną formą kredytowania zakupu.

Podpisana przez owego pracownika umowa zlecenia ze spółką Y dotyczyła między innymi akwizycji usług świadczonych przez to przedsiębiorstwo. Pracownik miał zatem przedstawiać ofertę spółki Y potencjalnym klientom, a jeśli ów klient zdecydował się na zawarcie umowy leasingu, został przekazany do handlowca spółki Y, który finalizował cały proces.

W powyższym temacie urzędnicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) doszli do wniosku, iż ów mężczyzna w ramach umów zlecenia faktycznie świadczył pracę na rzecz swojego pracodawcy. I od tego postanowienia odwołanie wniosła zarówno spółka Y, jak i pracownik. W swej argumentacji podnosili oni przede wszystkim dwa elementy:

Zatem przychody z tego tytułu nie powinny być uwzględniane w podstawie wymiaru składek ze stosunku pracy.

Jednakże Sąd Okręgowy w Gdańsku był odmiennego zdania i odwołanie oddalił, przyznając w swym wyroku z dnia 27 maja 2020 roku rację organowi rentowemu (sygn. akt VII U 2026/18). Sędziowie uznali bowiem, iż warunkiem decydującym o zastosowaniu art. 8 ust. 2a ustawy systemowej jest przepływ korzyści między podmiotami, niekoniecznie wyrażany w pieniądzu (co faktycznie miało miejsce w opisywanej sprawie). Owe korzyści to między innymi:

Co jeszcze wydarzyło się w opisywanej sprawie?

Otóż wątpliwości powziął Sąd Apelacyjny w Gdańsku, zauważając, iż wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy nie może być co do zasady utożsamiane z jakimkolwiek działaniem, które w jakiejś dalszej sekwencji jest dla niego korzystne. Zdaniem sędziów czynnikiem pozwalającym na wychwycenie celowego unikania oskładkowania jest właśnie przepływ środków finansowych od pracodawcy do podmiotu zatrudniającego jego pracownika na umowie zlecenia, który służy sfinansowaniu części działalności jednego z nich.

Jeżeli natomiast takiego przepływu środków finansowych nie ma, to można przyjąć, iż co do zasady jest to typowa współpraca pomiędzy podmiotami gospodarczymi.

Orzecznictwo w tym temacie nie jest jednak jednolite. Przykładowo podobne stanowisko zaprezentowali sędziowie Sądu Okręgowego w Gliwicach w swym wyroku z dnia 17 maja 2019 roku (sygn. akt VII U 1853/18), uznając, iż ze względu na brak przepływu środków finansowych od pracodawcy do leasingodawcy na sfinansowanie zadania wykonywanego przez jego pracownika (w ramach umowy zlecenia) nie może być mowy o strukturze trójkąta (opisywanej na początku artykułu). W podobnym tonie wypowiedział się również Sąd Okręgowy w Poznaniu w wyroku z dnia 5 października 2018 roku (sygn. akt VII U 130/18).

Odmienne stanowiska prezentuje jednakże nie tylko wymieniony w artykule Sąd Okręgowy w Gdańsku, ale również Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, gdzie w swym wyroku z dnia 22 stycznia 2020 roku (sygn. akt III AUa 670/19) sędziowie uznali, iż przepływ pieniędzy od pracodawcy przez podwykonawcę do pracownika nie wyczerpuje potencjalnych stanów faktycznych umożliwiających zastosowanie art. 8 ust. 2a ustawy systemowej.

Mając zatem na względzie omawiane wątpliwości i rozbieżne orzecznictwo sądowe, sędziowie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wnieśli o rozstrzygnięcie przez SN dylematu prawnego, czy art. 8 ust. 2a ustawy systemowej obejmuje sytuacje, w których musi istnieć przepływ pieniędzy od pracodawcy do podmiotu, który zawarł umowy cywilnoprawne z jego pracownikami. SA w Gdańsku zwrócił bowiem uwagę na to, iż do tej pory SN w powyższym temacie się nie wypowiadał, tymczasem rozstrzygnięcie tej kwestii wydaje się konieczne.

Zdaniem sędziów stosowanie wspomnianego przepisu do bliżej nieokreślonych korzyści pośrednich może prowadzić do wypaczenia swobody działalności i współpracy podmiotów w obrocie gospodarczym. Sprawa przed SN powinna rozstrzygnąć się pod koniec sierpnia bieżącego roku.

Podsumowując, art. 8 ust. 2a ustawy systemowej jest generalnie przepisem bardzo ogólnym, różnie interpretowanym przez sądy. Zatem rozstrzygnięcie tej kwestii przez SN jest jak najbardziej potrzebne, bo pozwoli to na wyeliminowanie niepewności z jaką obecnie muszą mierzyć się pracodawcy.