Site icon Blog Szukampracy.pl – Artykuły o rynku pracy i HR dla pracodawcy

Pracodawcy zachęcają do korzystania z urlopów ojcowskich

Podziel się z innymi

Z praktyki wynika, iż coraz więcej przedsiębiorstw wpisuje w swą strategię działalności promowanie ojcostwa i równych szans w pracy. Pracodawcy czynią to nie tylko ze względu na realizację wymogów prawnych czy też dobrego PR, lecz również z czystej kalkulacji zysku.

Co jest zatem istotne w kontekście promowania przez pracodawców ojcostwa oraz równych szans w pracy?

W zgodzie z badaniami przedsiębiorstwa McKinsey & Company pełne wykorzystanie potencjału zawodowego kobiet na rynku pracy pozwoliłoby gospodarce naszego kraju urosnąć do 2030 roku nawet o 9,0%. Niestety droga do tego jest daleka, bowiem na przeszkodzie stoi głęboko zakorzeniony w społeczeństwie tradycyjny podział ról rodzicielskich, mianowicie ojciec jest żywicielem, a matka opiekunką. Eksperci przyznają, iż mamy liczne przepisy rodzicielskie i równościowe, lecz są one niestety trudne oraz bardzo często przeregulowane.

Jak podkreśla dr Magda Smyk-Szymańska ze Szkoły Głównej Handlowej oraz Fundacji GRAPE, w Niemczech od 18 lat, a w Szwecji oraz Norwegii od ponad 30 lat, funkcjonuje nie przenoszalna część urlopu rodzicielskiego i badania na tym tle pokazują, że dzielenie się obowiązkami opiekuńczymi i domowymi zmniejsza lukę płacową.

W tym aspekcie w Polsce w latach 2023-2024 kobiety korzystały z urlopów rodzicielskich średnio przez 141 i 153 dni w roku, podczas gdy panowie odpowiednie przez 49 i 47 dni w roku. Eksperci podkreślają tutaj wręcz potrzebę pracy u podstaw, czyli prowadzenia przez pracodawców polityki sprzyjającej ojcostwu i wyrównywania zawodowych szans obu płci, bowiem aż 68,0% wypłat zasiłków macierzyńskich, w tym również ojcowskich i rodzicielskich, pochodzi od zakładów pracy pełniących rolę płatników zasiłków dla swojej załogi.

Generalnie przedsiębiorstwa są świadome tego, że główną przyczyną wciąż niskiej popularności urlopów rodzicielskich wśród panów są kwestie materialne, to znaczy wciąż wyższe pensje mężczyzn. Tym samym pracodawcy próbują namówić do opiekuńczości różnego typu benefitami finansowymi, gdzie przykładowo spółka z branży tytoniowej Philip Morris International dopłaca do 100,0% wynagrodzenia do zasiłków macierzyńskich wypłacanych za 9 tygodni nieprzenoszalnego urlopu rodzicielskiego. Bonus ten jest o tyle wartościowy, iż nie trzeba od niego odprowadzać składek.

Z kolei pracownicy producenta leków OTC Haleon mają prawo do pełnopłatnych urlopów rodzicielskich przez 26 tygodni oraz dodatkowego urlopu opiekuńczego w wymiarze 4 tygodni, a w BNP Paribas pracownikom pozostającym w nieformalnym związku, bez względu na płeć oraz osobom nieposiadającym uprawnień rodzicielskich oraz sprawującym faktyczną opiekę nad dzieckiem, przysługuje również prawo do skorzystania z 2-tygodniowego urlopu społecznego, opłacanego w 100,0%-ach oraz urlopu okolicznościowego.

Jak zatem promowanie ojcostwa i korzystania z urlopów rodzicielskich wygląda w praktyce?

Jak zauważa Karolina Nowak-Gębura, członkini zarządu i dyrektorka działu kapitału ludzkiego i kultury organizacyjnej w Philip Morris Polska, od wdrożenia programu w postaci dopłat do zasiłków macierzyńskich dla ojców, odsetek ojców korzystających z urlopów rodzicielskich wzrósł z 1,5% w 2020 roku do 83,0% obecnie. W tym kontekście warto jednocześnie zauważyć, iż w spółkach tejże grupy ponad 45,0% stanowisk menedżerskich i kierowniczych zajmują kobiety.

Z kolei Agnieszka Kępińska-Sadowska, dyrektorka do spraw Komunikacji i Relacji Zewnętrznych Region CEE Haleon, zauważa, iż zatrudnieni mężczyźni chętniej sięgają po wskazane benefity, korzystając z przysługujących im uprawnień urlopowych. Tym samym przedsiębiorstwo to udowadnia, że można osiągać świetne wyniki zawodowe, nie rezygnując z równowagi między pracą, a życiem prywatnym. W tym aspekcie bowiem zadowoleni oraz zaangażowani pracownicy są po prostu bardziej efektywni.

Natomiast Małgorzata Petru, menedżerka do spraw zarządzania różnorodnością i włączaniem w BNP Paribas, obserwuje wzrost korzystania przez ojców ze swoich praw, choć jednocześnie określa go jako delikatny. Zwraca ona jednak uwagę na dużą popularność jaką wśród ojców cieszy się praca zdalna czy możliwość elastycznego kształtowania czasu pracy, albowiem włączenie różnorodnych perspektyw zadbania o potrzeby grup społecznych zagrożonych wykluczeniem czy dyskryminacją, to kwestia etyki, ale również i element budowania przewagi biznesowej.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę w kontekście zachęcania ojców do opieki nad dziećmi?

Istotnym jest, iż przedsiębiorstwa odpowiedzialne społecznie wpisują często w swoją strategię politykę promowania ojcostwa i wyrównywania szans w miejscu pracy. W tym aspekcie, zgodnie z raportem Fundacji Share the Care, polityka taka winna obrać 3 kierunki, mianowicie:

Jak jeszcze wygląda obecnie polityka dotycząca promowania ojcostwa oraz równych szans w pracy?

Generalnie coraz częściej przedsiębiorstwa oferują zatrudnionym rodzicom pomoc psychologiczną czy też ujmują się za społecznie wykluczonymi. Jak podkreśla Małgorzata Petru z BNP Paribas, w instytucji tej działa oddolna sieć pracownicza stworzona przez ojców pod nazwą „Tato, masz to jak w banku”. Celem tejże sieci jest popularyzowanie zaangażowanego rodzicielstwa, przełamywanie stereotypów dotyczących męskości czy ról społecznych oraz współorganizowanie szeregu wydarzeń z osobami eksperckimi, wzmacniającymi kompetencje rodzicielskie. Uczestniczy tejże sieci omawiają coraz bardziej zróżnicowane tematy, takie chociażby jak adopcja, homeschooling, neuroatypowość, cyberbezpieczeństwo czy też rozwój psychoseksualny.

Z kolei przedsiębiorstwo Haleon dba o to, aby mamy na urlopach macierzyńskich nie traciły kontaktu z przedsiębiorstwem, zapraszając je na wszelkie wydarzenia firmowe oraz biorąc pod uwagę w planach awansów i podwyżek. Osoby takie mogą również stopniowo wracać na pełen etat, czy też wedle potrzeb zmniejszyć jego wymiar. Jednocześnie przedsiębiorstwo to samo realizuje kampanię społeczną na temat równych szans oraz wspiera organizowane przez inne podmioty akcje.

Również Philip Morris Polska przyznaje się do prowadzenia akcji informacyjno-edukacyjnych dla wszystkich pracowników, oferując załodze program miękkiego lądowania, w ramach którego przez pierwszy miesiąc po powrocie do pracy z urlopu rodzicielskiego, mama czy też tata, mogą pracować na pół etatu, z zachowaniem pełnego wynagrodzenia.

Analizując to wszystko eksperci wręcz wieszczą rychły koniec zjawiska workizmu w Polsce, czyli kultu pracy jako głównego sensu i tożsamości jednostki. Jest to generalnie ogólnoświatowy trend przemiany międzypokoleniowej, który przez Europę przetaczał się już kilkadziesiąt lat temu. Jak podkreśla dr Magda Smyk-Szymańska, przykładowo w Hiszpanii znaczenie miało wprowadzenie kilka lat temu 13-dniowych urlopów dla ojców, gdzie dzieci ojców objętych reformą we wczesnych latach nastoletnich, miały bardziej równościowe poglądy na role kobiet i mężczyzn w rodzinie oraz na rynku pracy, a także mocniej angażowały się w obowiązki domowe, niż ich nieznacznie starsi koledzy i koleżanki, których tatusiowie nie mogli skorzystać z dodatkowego urlopu na opiekę nad małym dzieckiem.

Jak zauważa dr Marcin Krajewski z Uniwersytetu Łódzkiego, dosyć wysoki wskaźnik aktywności zawodowej kobiet oraz relatywnie niska w porównaniu do średniej europejskiej luka płacowa, wynosząca w Polsce 7,8% wobec 12,0% w Unii Europejskiej, sprawiają, że rodzinom coraz łatwiej jest podjąć decyzję o przejęciu przez ojca obowiązków opiekuńczych. Ale jednocześnie mamy też do czynienia ze zbyt powolnym postępem przemiany, panującej w tym względzie w społeczeństwie naszego kraju.

Być może tutaj istotnym krokiem w kierunku dalszej eliminacji barier ekonomicznych stanowić będzie skuteczne wdrożenie dyrektywy o przejrzystości wynagrodzeń, ale jednocześnie konieczne są również działania edukacyjne skierowane do pracodawców, których część niestety wciąż z rezerwą podchodzi do roli ojca jako pełnoetatowego opiekuna.

Jak jeszcze spojrzeć można na zagadnienie promowania ojcostwa oraz równych szans w pracy?

Jak zauważa Karolina Andrian, założycielka oraz członkini zarządu Fundacji Share the Care, niewątpliwie tradycyjny model familijny, gdzie mężczyzna zarabia, a kobieta zajmuje się domem, odchodzi już do przeszłości. Według badań CBOS aż 56,0% Polaków popiera partnerski model ogniska domowego, z pracą zarobkową obojga rodziców oraz równym podziałem obowiązków domowych i zawodowych. W tym aspekcie szczególnie młodsze pokolenie skupia się na obecności, wsparciu emocjonalnym i partnerskich relacjach. Niewątpliwie takie właśnie postępujące tendencje są odpowiedzią na dzisiejsze czasy, gdzie mamy do czynienia z niestabilnym rynkiem pracy, dynamicznymi zmianami oraz ciężką sytuacją geopolityczną.

Wpisujący się w to wszystko model zaangażowanego ojcostwa powoli staje się kluczowym elementem tożsamości współczesnego mężczyzny i takie osoby chętniej korzystają z urlopów rodzicielskich czy zwolnień na chore dzieci, ale jednocześnie z oporami, w obawie o reakcję ze strony szefostwa. Niestety bowiem ich przełożeni czy też mentorzy wychowani zostali w innych realiach i wzorcach rodzinnych. Stąd też takim młodym osobom trudno niekiedy zaakceptować ryzyko, jakie niesie ze sobą przystopowanie kariery, w imię większego zaangażowania w życie domowe.

Niestety w polskim społeczeństwie nadal system społeczny, kultura pracy czy też stereotypy są dopasowane do tradycyjnych ról, a starsza społeczność szczęścia rodziny poszukuje szczególnie w zapewnieniu jej bezpieczeństwa finansowego. Taka sama problematyka dotyczy również kobiet łączących pracę z życiem rodzinnym, które muszą pokonywać wiele barier, by sprostać temu zadaniu. Tutaj różnica jest zasadniczo lustrzana i polega na tym, że ich stereotyp dotyczy matki opiekunki, a nie ojca utrzymującego rodzinę.

Podsumowując, na polskim rynku pracy zaobserwować można zjawisko zmian w zakresie postaw społecznych oraz postrzegania roli ojca i matki jako pracowników. W tym aspekcie coraz więcej przedsiębiorstw wpisuje w swą strategię działalności promowanie ojcostwa oraz równych szans w pracy, przy czym czynią to już nie tylko dla realizacji wymogów prawnych czy też dobrego PR, lecz również dostrzegają w tym względzie korzyści ekonomiczne dla siebie. Z drugiej strony jednak nadal na przeszkodzie do szerszego promowania równych szans i ojcostwa stoi zakorzeniony głęboko w naszym społeczeństwie tradycyjny podział ról rodzicielskich. Niewątpliwie jednak przemiany w tym zakresie są niejako dziejową koniecznością.