Nowelizacja kodeksu pracy, wprowadzająca między innymi zasady badania trzeźwości pracowników oraz przepisy dotyczące pracy zdalnej, wejdzie w życie nieco później niż przewidywano, tym samym pracodawcy zyskali nieco więcej czasu na wdrożenie nowych przepisów, bowiem sejm zajmie się nowelizacją kodeksu pracy dopiero w połowie stycznia, a nie jak pierwotnie planowano, jeszcze w grudniu bieżącego roku.
Co zatem wiadomo o obecnym etapie prac parlamentarnych w kontekście nowelizacji kodeksu pracy?
Generalnie podczas ostatniego posiedzenia Sejmu RP planowane było rozpatrzenie przyjętych niedawno przez Senat RP poprawek do największej od lat nowelizacji kodeksu pracy. Podczas jednak dość burzliwych obrad w sprawie budżetu państwa na rok przyszły oraz realizacji unijnych wymogów w sprawie sądownictwa, które miały odblokować wypłatę pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, kilkakrotnie zmieniano harmonogram obrad sejmowych.
Pierwotnie spodziewano się głosowania w sprawie kodeksu pracy już w piątek 16 grudnia bieżącego roku, a następnie zostało to przeniesione na dodatkowo zaplanowany dzień obrad, czyli na 20 grudnia bieżącego roku, a ostatecznie głosowanie nad nowelizacją znalazło się w planie dopiero podczas kolejnego posiedzenia Sejmu RP w dniach 11-13 stycznia przyszłego roku. Gdyby prace parlamentarne w Sejmie RP zakończyły się zgodnie z pierwotnymi założeniami, przepisy umożliwiające prewencyjne badanie trzeźwości pracowników i przeprowadzanie narkotestów mogłyby wejść w życie niezwłocznie po Nowym Roku, a nowe regulacje pracy zdalnej zaczęłyby obowiązywać już w połowie lutego przyszłego roku. Dla pracodawców byłoby to spore przyspieszenie i zaskoczenie.
Jeżeli jednak założyć, iż Sejm RP zajmie się poprawkami Senatu RP w połowie stycznia przyszłego roku, a następnie nowelizacja zostanie w ciągu kilku dni podpisana przez Prezydenta RP i opublikowana w Dzienniku Ustaw, wówczas przepisy o badaniu trzeźwości najprawdopodobniej wejdą w życie na przełomie stycznia i lutego 2023 roku, a nowe zasady pracy zdalnej w połowie marca przyszłego roku.
Jak podkreśla Liliana Strupp, wiceprezes Polskiego Forum HR, prace nad nowelizacją kodeksu pracy są ewidentnie papierkiem lakmusowym dla całego procesu legislacyjnego obowiązującego w Polsce. Projekt nowelizacji przygotowany został przed rokiem, od czerwca bieżącego roku jest w Sejmie RP i tak naprawdę ciągle nie ma pewności, kiedy on wejdzie w życie. A podkreślić warto, iż jest to bardzo dobra i potrzebna regulacja, uzgodniona już dawno pomiędzy partnerami społecznymi. Nie ma zatem sporu co do treści nowych przepisów, o czym najlepiej świadczy niewielka liczba poprawek przyjętych w Senacie RP, niemających większego znaczenia dla oceny całości tej nowelizacji.
Tym bardziej trudno jest zrozumieć dlaczego prace nad tymi zmianami toczą się w tak nierównym tempie, tym bardziej, iż zmiany te są niezwykle potrzebne zarówno dla pracowników, którzy liczą na przewidziany w nowelizacji zryczałtowany zwrot dodatkowych kosztów pracy zdalnej, jak i dla pracodawców, którzy chcieliby wiedzieć, jak mają organizować pracę zdalną według nowych zasad. Niewątpliwie możliwość pracy zdalnej jest bardzo cenna dla rynku pracy i wiele osób poszukujących nowego miejsca zatrudnienia uzależnia swoją decyzję właśnie od warunków i możliwości jej świadczenia w sposób zdalny.
Jakie zatem poprawki zgłoszone zostały przez senatorów podczas prac parlamentarnych nad nowelizacją kodeksu pracy?
Generalnie przedstawiciele Senatu RP wprowadzili cztery poprawki do nowelizacji kodeksu pracy. Pierwsza z nich polega na rozszerzeniu obowiązku uwzględnienia przez pracodawcę wniosku o wykonywanie pracy zdalnej na pracownika wychowującego dziecko do 10 roku życia. W wersji ustawy uchwalonej przez Sejm RP takie uprawnienie miało dotyczyć rodziców dzieci do lat 4. Poprawka ta zgłoszona została w związku z tak zwanymi uwagami obywatelskimi, złożonymi na etapie rozpatrywania ustawy przez Senat, przy czym w owej obywatelskiej inicjatywie proponowano objęcie tym przepisem rodziców dzieci do 8 roku życia.
Tak naprawdę nikt nie wie, dlaczego ustalono taki limit, bowiem dzieci w wieku 4 lat ukończyły pierwszy rok przedszkola i wiek ten nie stanowi żadnej istotnej zmiany dla rodziców. 5- oraz 6-letnie dziecko nadal wymaga tej samej formy opieki co dziecko 3- czy też 4-letnie, jak wskazano w uzasadnieniu obywatelskiego postulatu. Argumenty te jednak nie były przekonujące dla przedstawicieli rządu, bowiem jak stwierdził Stanisław Szwed, sekretarz stanu w resorcie rodziny, strona rządowa jest przeciwna uwzględnieniu tej poprawki.
Wyjściem naprzeciw postulatom obywatelskim była też druga zgłoszona przez senatorów poprawka, dotycząca tego, iż w miejscu, w którym przepis stanowi, że pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek o pracę zdalną „pracownika sprawującego opiekę nad innym członkiem najbliższej rodziny lub inną osobą pozostającą we wspólnym gospodarstwie domowym, posiadającymi orzeczenie o niepełnosprawności albo orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności” miałoby dojść do rozszerzenia zakresu uprawnionych osób w ten sposób, iż obowiązek uwzględnienia o pracę zdalną odnosiłby się również do samych pracowników mających orzeczenie o niepełnosprawności lub o znacznym stopniu niepełnosprawności (a nie jedynie do opiekunów osób z takimi orzeczeniami). Ta poprawka ma znacznie większe szanse na uwzględnienie jej przez Sejm RP, bowiem została ona poparta przez przedstawicieli rządu.
Dwie kolejne zgłoszone przez senatorów poprawki już raczej nie mają większych szans na uwzględnienie. Trzecia poprawka bowiem dotyczy zwiększenia wymiaru pracy zdalnej wykonywanej okazjonalnie z 24 do 30 dni w przeciągu roku, co jednak stanowiłoby naruszenie pewnego delikatnego kompromisu osiągniętego na etapie procedowania ustawy pomiędzy partnerami społecznymi.
Z kolei czwarta poprawka przewidywała wydłużenie terminu wejścia w życie przepisów wprowadzających pracę zdalną do kodeksu pracy z 2 do 3 miesięcy. Jak jednak podkreśla Stanisław Szwed, sekretarz stanu w resorcie rodziny, zaproponowane zostały 2 miesiące i strona rządowa jest zdania, że ten okres jest wystarczający. Tym bardziej, iż ustawa realizuje jeden z kamieni milowych związanych z Krajowym Planem Odbudowy i stronie rządowej zależy na szybkim wdrożeniu tych zmian w życie.
Podsumowując, wskutek przesunięcia na połowę stycznia głosowania sejmowego na temat zgłoszonych przez senatorów poprawek do nowelizacji kodeksu pracy, mamy do czynienia z wydłużeniem okresu, gdy nowe przepisy wejdą w życie. Obecnie bowiem wszystko wskazuje na to, iż nowe przepisy dotyczące badania trzeźwości pracowników wejdą w życie na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku, natomiast zasady pracy zdalnej zaczną obowiązywać od marca również przyszłego roku. Tym samym pracodawcy zyskali czas na wdrożenie nowych przepisów, co jest generalnie dobrą wiadomością dla wszystkich.
Ekspert Łukasz swoje wieloletnie doświadczenie na rynku pracy postanowił przekazać także na naszym blogu. Jego artykuły dotyczą aktualnych zmian gospodarczych a także tych na rynku pracy. Z chęcia udzieli porad pracodawcą, którzy prężnie rozwijają swoje firmy.