Site icon Blog Szukampracy.pl – Artykuły o rynku pracy i HR dla pracodawcy

Konsekwencje wzrostu pensji minimalnej w przyszłym roku

Podziel się z innymi

Ważą się losy wysokości przyszłorocznej płacy minimalnej. A z tą wielkością powiązanych jest wiele innych danych i wskaźników, wyliczanych wprost z niej. I wraz z jej zmianą również i one zmieniają swe wartości.

Jakie są oficjalne przymiarki do wysokości płacy minimalnej w roku przyszłym?

Otóż zgodnie z ustawą stawka płacy minimalnej w roku przyszłym musi wzrosnąć co najmniej do poziomu 2.716,00 zł (z obecnego poziomu 2.600,00 zł). Jednakże rząd proponuje, by stawka ta wynosiła od 1 stycznia 2021 roku 2.800,00 zł. I wiele wskazuje na to, iż ta propozycja już się nie zmieni.

Jednak wraz z podwyżką płacy minimalnej wzrasta poziom wielu świadczeń i zobowiązań, jak chociażby:

Wraz z propozycją rządu, by płaca minimalna wynosiła 2.800,00 zł, padła też propozycja wzrostu stawki godzinowej dla zleceniobiorców i samozatrudnionych, z obecnego poziomu 17,00 zł do poziomu 18,30 zł.

Zgodnie z przepisami, teraz partnerzy społeczni, w ramach Rady Dialogu Społecznego (RDS), maja 10 dni na negocjacje i ewentualne uzgodnienie w tym względzie swojego stanowiska. Jednakże szanse na osiągnięcie porozumienia w tym zakresie są niewielkie, gdyż związki zawodowe i organizacje pracodawców przedstawiają w tym względzie odmienne propozycje. Zatem wszystko wskazuje na to, iż propozycja rządu stanie się tą ostateczną.

Propozycja rządowa jest akceptowana przez dwie organizacje, NSZZ „Solidarność” oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP). Jak już w ubiegłym tygodniu oznajmił Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”, biorąc pod uwagę zapowiedzi rządu o aktywnym stymulowaniu gospodarki, nie można pomijać w tym zakresie roli płacy minimalnej. Stąd też jej podniesienie nie powinno być niższe aniżeli 200,00 zł.

ZPP z kolei uważa, iż propozycja rządowa jest kompromisową propozycją, adekwatną do obecnej sytuacji gospodarczej. Jak zauważa Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP, organizacja ta docenia, iż propozycja rządowa jest niższa od jeszcze niedawno deklarowanej podwyżki płacy minimalnej do poziomu 3.000,00 zł. I należy też pamiętać, że realnie płacę minimalną otrzymuje około 0,5 mln osób, a nie 1,5 mln jak podaje GUS. Bowiem z owego 1,5 mln wyodrębnić należy 0,5 mln imigrantów zarobkowych (będących zadowolonymi z takiej pensji) oraz kolejne 0,5 mln, którzy pozostała część wypłaty otrzymują „pod stołem”.

Co jest jeszcze istotne w kwestii płacy minimalnej?

Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, generalnie ZPP jest przeciwnikiem wyznaczania poziomu płacy minimalnej w ogóle, gdyż uderza ona w najsłabsze ogniwa na rynku, czyli osoby gorzej wykształcone, z mniejszymi kwalifikacjami, młode zaczynające swą aktywność zawodową. Jeżeli już jednak płacę minimalną określamy, to jej wysokość powinna być powiązana z przeciętnym wynagrodzeniem, a tak niestety obecnie nie jest.

Generalnie poparcie tych dwóch organizacji pozwala zakładać, iż propozycja rządowa stanie się obowiązującą, choć inne organizacje zgłaszają w tym kontekście własne propozycje.

Zarówno Forum Związków Zawodowych (FZZ), jak i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) zgłaszają w tym kontekście własne propozycje, domagając się podwyżki płacy minimalnej do wysokości odpowiednio 3.000,00 zł i 3.100,00 zł. Jak zauważa Norbert Kusiak, dyrektor wydziału polityki gospodarczej i funduszy strukturalnych OPZZ, rząd zbyt mocno ukierunkował się na potrzeby przedsiębiorstw, zapominając o pracownikach. A przecież oni też mają zobowiązania, wydatki i kredyty do spłacenia.

Poza tym, zdaniem Norberta Kusiaka, obecna polityka płacowa jest nieskuteczna. Planem rządu jest oparcie wzrostu gospodarczego na konsumpcji, a ta może nie wzrosnąć przy tak niewielkiej podwyżce pensji minimalnej.

Zdecydowanie odmienne zdanie w powyższym temacie prezentują z kolei pozostałe organizacje pracodawców, będąc przeciwnikami podwyżki i zauważając, iż wzrost płacy minimalnej o 200,00 zł spowoduje, że jej poziom przekroczy połowę prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, osiągając pułap 53,2%. Konfederacja Lewiatan sugeruje w tym względzie zamrożenie najniższego wynagrodzenia na obecnym poziomie (2.600,00 zł), co jednak wymagałoby zmian ustawowych, z kolei Pracodawcy RP nie godzą się na jej wzrost do poziomu 2.800,00 zł.

Zdaniem Arkadiusza Pączki, zastępcy dyrektora generalnego Pracodawców RP, dyrektora departamentu Centrum Monitoringu Legislacji, brak zgody wynika z obecnej, mocno nieprzewidywalnej sytuacji gospodarczej i regulacyjnej, jak chociażby rządowy plan wprowadzenia podatku cukrowego.

Poza tym, w kontekście płacy minimalnej należy też brać pod uwagę koszty, jakie jej wzrost wywoła w życiu gospodarczym, szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw. Poniższa tabela prezentuje wartości różnego rodzaju zobowiązań i świadczeń, których wysokość wprost zależy od płacy minimalnej:

Rodzaj zobowiązania/świadczenia Wysokość, gdy płaca minimalna wzrośnie do poziomu 2.800,00 zł
Maksymalna wysokość odprawy przy zwolnieniu grupowym lub indywidualnym 42.000,00 zł
Maksymalna wysokość odpraw, odszkodowań oraz innych świadczeń związanych z zakończeniem zatrudnienia w okresie stanu epidemii 28.000,00 zł
Minimalna wartość odszkodowania z tytułu dyskryminacji lub mobbingu 2.800,00 zł
Minimalne wynagrodzenie za czas gotowości do pracy i przestój 2.800,00 zł
Maksymalna wysokość świadczenia szkoleniowego dla osoby zwolnionej z pracy 5.600,00 zł
Stawka dodatku za godzinę pracy w porze nocnej 3,33 zł
Minimalna podstawa wymiaru składek emerytalno-rentowych dla osób korzystających z urlopu wychowawczego zatrudnionych na cały etat 2.800,00 zł
Minimalna podstawa wymiaru składek emerytalno-rentowych dla osób korzystających z urlopu wychowawczego zatrudnionych na niepełny etat 2.100,00 zł
Minimalna podstawa wymiaru składek dla osób korzystających z małego ZUS plus 840,00 zł

Podsumowując, analiza obecnego stanu stanowisk poszczególnych organizacji zarówno związkowych, jak i pracodawców pozwala przypuszczać, iż rządowa propozycja podniesienia poziomu płacy minimalnej o 200,00 zł do pułapu 2.800,00 zł będzie propozycją, która stanie się obowiązująca. Wydaje się to być kompromisem pomiędzy obecnym stanem gospodarki i wywołanym przez epidemię kryzysem, a prognozami dotyczącym stanu gospodarki w roku przyszłym. Czy i jak taka zmiana wpłynie na rynek pracy przekonamy się już niebawem.