Otóż okazuje się, iż wcale nie jest to nierealne. Zdaniem Bogdana Grzybowskiego, dyrektora wydziału polityki społecznej OPZZ i członka Rady Nadzorczej ZUS, jest coraz więcej sygnałów mówiących o tym, iż pomysł emerytur stażowych znalazł się w kręgu zainteresowań Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Są to sygnały płynące ze spotkań prezydenta z wyborcami.
Zresztą sama Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ten fakt potwierdza. W oficjalnym stanowisku stwierdza bowiem, iż „kwestia reformy systemu emerytalnego pozostaje w zainteresowaniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy” z zastrzeżeniem, jednakże, że „kwestie związane z ewentualnymi przyszłymi zmianami systemu emerytalnego, w tym w zakresie emerytur stażowych, są przedmiotem rozważań o charakterze koncepcyjnym, mających na celu analizę aktualnego stanu prawnego, ustalenie możliwości podjęcia środków interwencji i określenie skutków społecznych, gospodarczych, organizacyjnych, prawnych i finansowych nowych rozwiązań”.
Urzędnicy kancelarii ponadto przypomnieli, iż w 2015 roku prezydent skierował do Sejmu RP projekt ustawy obniżający wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Związkowcy jednak z kolei przypominają, iż w czasie kampanii prezydenckiej 2015 roku zostało zawarte porozumienie pomiędzy ówczesnym kandydatem na Prezydenta RP Andrzejem Dudą, a Piotrem Dudą, reprezentującym Komisję Krajową NSZZ „Solidarność”. Skutkiem tego porozumienia było oficjalne poparcie, jakiego udzielił kandydatowi związek zawodowy. Z kolei ówczesny kandydat na Prezydenta RP zobowiązał się między innymi do prowadzenia polityki zmierzającej do „powiązania uprawnień emerytalnych ze stażem pracy”.
Związkowcy są przekonani, że tak. Co prawda bardzo długo już czekają na realizację tej obietnicy zawartej w porozumieniu sprzed 4 lat, jednak wydaje im się, iż teraz są szanse na wprowadzenie w życie takich rozwiązań.
Z kolei politolodzy przestrzegają, iż jest to tylko element kampanii wyborczej. Tak naprawdę to bardzo trudno jest przewidzieć kto ma tutaj rację oraz czy i w jakiej formie taka ustawa mogłaby być uchwalona.
Zdaniem związkowców problem jest dość istotny i dotyczy prawie miliona osób, którym reforma emerytalna zabrała prawo do wcześniejszej emerytury związanej z pracą w trudnych warunkach. Te osoby nie mają bowiem obecnie prawa do tak zwanej pomostówki i mając nawet bardzo długi staż pracy, muszą pracować do osiągnięcia wieku emerytalnego.
Co jest zatem najistotniejszym problemem, przy projekcie emerytury stażowej?
Otóż okazuje się, iż sedno problemu tkwi w samym stażu pracy. Eksperci mają wątpliwości, czy podstawą do przejścia na emeryturę mają być tylko okresy opłacania składek, czy też będzie można wliczać okresy nieskładkowe. Gdyby przyjąć, iż można wliczać tylko okresy składkowe samo świadczenie byłoby wyliczone w wyższej kwocie. Mamy jednak problem ze starymi urlopami wychowawczymi, za które składek nie odprowadzano.
Zarówno związkowcy z NSZZ „Solidarność”, jak i OPZZ, przygotowali już kilka projektów ustaw, które miałyby wprowadzać emerytury stażowe. Ich cechą wspólną jest to, iż w każdym z nich kobiety miałyby do niej prawo po 35 latach ubezpieczenia, a mężczyźni – po 40 latach ubezpieczenia. Na takie jednak rozwiązanie nie godzą się pracodawcy.
Dlaczego pracodawcy nie chcą się zgodzić na zróżnicowanie wieku przejścia na emeryturę stażową dla kobiet i mężczyzn?
Otóż ich zdaniem chodzi o bezpieczeństwo przyszłych emerytów. Pracodawcy bowiem zgodzą się na emerytury stażowe, ale pod pewnymi warunkami. Chcą bowiem, by staż pracy, czyli okres opłacania składek, zarówno dla kobiet i mężczyzn był taki sam i wyniósł 40 lat. Ponadto, osoba przechodząca na emeryturę powinna mieć zgromadzony taki kapitał emerytalny, który pozwoli jej na pobieranie świadczenia emerytalnego w wysokości co najmniej 150% najniższej emerytury.
Propozycje swą motywują tym, iż wraz z upływem lat zwiększa się różnica między zarobkami osób aktywnych zawodowo, a emerytami. Tymczasem taki staż i taki wskaźnik, spowoduje, iż będzie to swoistego rodzaju zabezpieczenie dla osób wcześniej przechodzących na emeryturę, niż wynosi granica wieku emerytalnego.
Podsumowując, temat emerytur stażowych przewija się już od dłuższego czasu w przeróżnych rozważaniach. Co do istoty wszyscy wydają się być zgodni, iż jako rozwiązanie może ono zaistnieć w polskich realiach. Problemem są jednak kwestie tego na jakich warunkach miałoby to się odbywać. Nie ma jednak żadnej gwarancji iż akurat teraz ktoś na poważnie tym tematem się zainteresuje i jaki projekt na bazie tych rozważań powstanie.
Ekspert w dziedzinie HR oraz rynku pracy z wieloletnim doświadczeniem. Praca w branży HR pozwoliła na poznanie wielu ciekawych technik rekrutacyjnych. Na blogu udziela porad a także opisuje procesy związane z prowadzeniem rekrutacji bądź też firmy.