Zastanawiasz się, jak rozwijać inżynierów we własnej firmie? Pod tym pytaniem kryje się inne, daleko głębsze. Czy to ryzyko będzie opłacalne? Czas przeznaczony na wykształcenie specjalistów i wydane na to pieniądze to zasoby, których nie da się odzyskać. Niestety przemysł rozwija się w szalonym tempie. Jesteśmy w środku czwartej rewolucji przemysłowej, która doprowadziła do szeroko zakrojonej globalizacji i cyfryzacji. Za chwilę będziemy mieć do czynienia z piątą, którą przyspiesza rozwój co-botów. Na tym etapie brak rozwoju nie pozwala firmom stać w miejscu. Lokuje je raczej na równi pochyłej, na której zostaną szybko wyprzedzone przez konkurencję.
Czym różni się inżynier 3.0 od inżyniera 4.0?
W przemyśle 3.0 największe uznanie zdobywali specjaliści, którzy mieli ścisły, analityczny umysł. Działali według z góry ustalonych procedur. Można było znaleźć wśród nich wielu indywidualistów, którzy źle czuli się w większych grupach. Jeśli mieli z kimś współpracować, potrzebowali dokładnie poznać zespół, zanim wspięli się na wyżyny produktywności.
Byli to zwykle spokojni, zrównoważeni i godni zaufania zadaniowcy. Na zmiany reagowali niepokojem. Na to, czy potrafią przekazać innym informacje w sposób zrozumiały, nie zwracało się wówczas uwagi.
Przemysł 4.0 zmienił to wszystko i to bynajmniej nie stopniowo. Wraz z rozwojem technologii powstała potrzeba szybkiego zdobywania coraz to nowych umiejętności. Przywiązanie do metodycznego sposobu działania nadal jest w cenie. Jednak obecnie musi być on jednocześnie efektywny i elastyczny. Kompetencje miękkie znacznie to ułatwiają. Co więcej, od współczesnego inżyniera wymaga się ogólnego choćby zrozumienia zagadnień biznesowych.
Budowanie planów rozwoju dla zatrudnionych inżynierów.
Chcesz przekształcić swoją kadrę w inżynierów 4.0? Musisz nastawić się na interdyscyplinarne szkolenia.
W dalszym ciągu warto zwiększać ich wiedzę techniczną, ściśle związaną z dziedziną, którą się zajmują. Oprócz tego trzeba pomóc im rozwijać kompetencje biznesowe i menedżerskie. Jakby tego było mało, Twoja firma wiele skorzysta, jeśli inżynierowie będą uczyć się technik komunikacji, pracy kreatywnej, współpracy w zespole, a także prezentacji i zarządzania zmianami.
O pomysły rozwojowe można również spytać najbardziej ambitnych członków zespołu inżynieryjnego. Ich inwencja może Cię pozytywnie zaskoczyć.
Czy jest to opłacalne? Zdecydowanie tak. Inwestycje w kształcenie nie należą do tanich, jednak zwracają się później z nawiązką i umożliwiają zdobycie przewagi nad konkurencją. Co ważne, zatrzymujesz w ten sposób przy sobie swoich najlepszych specjalistów. Mierzenie się z coraz to nowymi wyzwaniami jest bowiem niezwykle ważne dla inżynierów, którzy mają już sporą wartość na rynku pracy.
Rekrutacja inżynierów prowadzona w trybie ciągłym?
Opracowanie planów rozwoju to jedno. Kolejną opcją jest zapewnienie swojej firmie napływu ludzi, którzy posiadają już wszystkie lub część wymienionych powyżej kompetencji. Dzięki temu z łatwością stworzysz zespół perfekcyjnie dopasowanych do Twoich celów profesjonalistów.
Ostatnią metodą, którą warto wykorzystać, jest kontrakting. Polega on na zatrudnianiu inżynierów zatrudnionych na stałe w innej firmie. Zyskujesz w ten sposób możliwość korzystania z pomocy świetnie wyszkolonych pracowników bez konieczności zatrudniania ich na stałe.
Czy kontrakting i rekrutację inżynierów musisz przeprowadzać samodzielnie lub bazując na znajomościach? Nie. Istnieją firmy wyspecjalizowane w doborze pracowników o wysokich kwalifikacjach. Chcesz wiedzieć więcej na ten temat?
Zajrzyj na stronę Bergman-Engineering.pl i skontaktuj się z najlepszym przedsiębiorstwem tego typu na rynku.
Ekspert w dziedzinie HR oraz rynku pracy z wieloletnim doświadczeniem. Praca w branży HR pozwoliła na poznanie wielu ciekawych technik rekrutacyjnych. Na blogu udziela porad a także opisuje procesy związane z prowadzeniem rekrutacji bądź też firmy.