Sprzedaż internetowa w kontekście obowiązków składkowych

Podziel się z innymi

Problemy natury prawnej powoduje stosowanie przez organ rentowy przepisów ustawy systemowej o rozszerzonej definicji pracownika w podmiotach zajmujących się sprzedażą internetową powiązanych kapitałowo i osobowo. Okazuje się, iż sprawy nie potrafił jednoznacznie rozstrzygnąć sąd apelacyjny, kierując zapytanie do Sądu Najwyższego (SN).

Czego dotyczy problem, którego nie potrafił rozstrzygnąć sąd apelacyjny?

Sprawa dotyczy dwóch spółek powiązanych osobowo i kapitałowo (na potrzeby artykułu nazwanych spółkami X i Y). Otóż spółka Y została wyodrębniona ze struktur spółki X do prowadzenia sprzedaży internetowej, natomiast na stronie powstałego e-sklepu oferowane są niemal wyłącznie produkty spółki X.

Generalnie działalność handlową w spółce Y prowadzą zatrudnieni przez ten podmiot pracownicy, natomiast w okresie wzmożonych zakupów (chociażby w okresach przedświątecznych) powstawała potrzeba pozyskiwania dodatkowych osób do pracy. Wówczas spółka Y zawierała umowy zlecenia, w tym również z pracownikami spółki X. Takie osoby pozyskane ze spółki X swe obowiązki wykonywały w miejscu prowadzenia działalności przez spółkę Y, bądź też w sposób zdalny, będąc nadzorowanymi przez pracowników spółki Y. Zlecenie wykonywane były po godzinach pracy w spółce X, w tym również w weekendy.

W powyższej sytuacji spółka X nie naliczyła składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne od wynagrodzeń swych pracowników uzyskanych z tytułu takich umów zlecenia. Natomiast spółka Y odprowadziła za nich tylko składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Jak na takie podejście zareagowali urzędnicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS)?

Otóż urzędnicy ZUS zakwestionowali takie podejście, powołując się na art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, zgodnie z którym za pracownika uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia, innej umowy o świadczenie usług albo umowy o dzieło, jeżeli zawarta została z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy (oraz jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje ona pracę na rzecz pracodawcy.

Zatem jeżeli pracownik ma w umowie zagwarantowane co najmniej minimalne wynagrodzenie i wykonuje umowę zlecenia na rzecz innego przedsiębiorstwa, jest obowiązkowo obejmowany ubezpieczeniami społecznymi tylko ze stosunku pracy. Jednak, gdy realizuje on zlecenie na rzecz swojego pracodawcy, obowiązkowo jest obejmowany ubezpieczeniami społecznymi ze wszystkich umów.

Jak pracodawca zareagował na zakwestionowanie swego toku rozumowania?

Odwołanie od decyzji organu rentowego złożyła spółka X, która z zgodnie ze stanowiskiem ZUS miała zapłacić składki ubezpieczeniowe za swych pracowników, ale pracujących na rzecz powiązanej kapitałowo i osobowo spółki Y (ZUS uznał bowiem, iż jest to ta sama sytuacja, gdy pracownicy danego przedsiębiorstwa wykonują dodatkowo umowę zlecenia na rzecz swego pracodawcy).

Jednak sąd okręgowy stanął po stronie organu rentowego, argumentując, iż odwołująca się spółka odnosiła korzyści z czynności wykonywanych przez zleceniobiorców, a działalność e-sklepu była w rzeczywistości fragmentem działalności spółki X, który został wyodrębniony między innymi dla obniżenia kosztów pracy.

Zdaniem sędziów nie miało w tym miejscu znaczenia to, iż zleceniobiorcy nie byli nadzorowani przez spółkę X w zakresie wykonywanego zlecenia ani nie korzystali przy jego realizacji z jej sprzętu i materiałów, a zlecenia wykonywali po godzinach pracy. Zdaniem bowiem sędziów takie okoliczności stanowiły jedynie pozory. Poza tym za nieistotne dla sprawy sędziowie uznali również i to, że zleceniobiorcy wykonywali w ramach zlecenia inne czynności niż w ramach stosunków pracy.

Zdaniem sędziów ważne było co innego, mianowicie beneficjentami działań ubezpieczonych realizowanych w ramach umów były te same osoby, które korzystały z pracy wykonywanej przez nich w ramach stosunków pracy (spółki X i Y były powiązane osobowo i kapitałowo). Konsekwencją takiego stanowiska sądu było uznanie, iż przychody ze zleceń stanowią podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, a obowiązek rozliczenia składek ciąży na odwołującej się spółce X.

Co dalej wydarzyło się w przedmiotowej sprawie?

Otóż spółka X nie zgodziła się z takim postawieniem sprawy i złożyła apelację. I Sąd Apelacyjny (SA) w Poznaniu uznał, iż istnieją poważne wątpliwości związane z interpretacją pojęcia „wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy”.

Teoretycznie kwestie te ustala się na podstawie stanu faktycznego sprawy, co sugerowałoby, iż przedstawione zagadnienie prawne nie dotyczy interpretacji przepisów. Jednakże nic bardziej mylnego, gdyż kluczowe pojęcie „na rzecz pracodawcy” jest bowiem nieprecyzyjne i mało czytelne. Stąd też zdaniem sędziów SA to na orzecznictwie sądowym spoczywa obowiązek wypracowania takiej wykładni omawianego przepisu, która uwzględniałaby jego funkcję ochronną w prawie pracy i ubezpieczeń społecznych, ale nie ograniczałaby swobody działalności gospodarczej.

Sędziowie SA zwrócili uwagę, iż obecnie sprzedaż internetowa stanowi istotny element działalności handlowej wielu przedsiębiorstw, stąd też wyodrębnianie podmiotu, który ma się tym zajmować, nie może być oceniane pejoratywnie. Powołanie w tym celu spółki mieści się w zarządzaniu decyzyjnym przedsiębiorcy.

Przy ocenie tej sprawy sędziowie sądu okręgowego wprawdzie powoływali się na orzecznictwo sądowe istniejące w takich spawach, jednak nie sposób nie dostrzec, iż stany faktyczne na podstawie których zapadały wówczas orzeczenia, dotyczyły drastycznego naruszenia praw pracowniczych. Tymczasem w rozpatrywanej sprawie spółki X i powiązanej z nią spółki Y trudno się tego dopatrzyć.

A właśnie to ma istotne znaczenie przy wykładni pojęcia „wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy”. Interpretacja tego pojęcia musi bowiem uwzględniać cel, dla którego w prawie ubezpieczeń społecznych zastosowano rozszerzoną definicję pracownika. Generalnie bowiem była to reakcja na nadużycia, a w przedmiotowej sprawie takowych trudno się dopatrzyć.

Czego zatem można dalej oczekiwać w powyższej sprawie?

Sędziowie SA skierowali zagadnienie prawne w omawianym temacie do SN, mając na uwadze stale rosnącą rolę sprzedaży internetowej. W tej sytuacji praktyka sądowa musi zmierzyć się z zagadnieniem stosowania przez organ rentowy art. 8 ust. 2 a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w stanach takich, jak rozpatrywana sprawa spółek X i Y.

Zdaniem sędziów SA utworzenie podmiotu zajmującego się sprzedażą internetową przez przedsiębiorcę powiązanego kapitałowo i osobowo z innymi podmiotami prawa handlowego jest w rozpoznawanej sprawie uzasadnione ekonomicznie i dlatego nie może być oceniane negatywnie.

Wprawdzie sędziowie zdają sobie sprawę, iż globalnie sprzedaż towarów spółki X przez e-sklep prowadzony przez spółkę Y wpływa na korzyść ekonomiczną, jednakże powstaje wątpliwość, czy ten fakt automatycznie oznacza, iż realizacja umów zlecenia zawartych z pracownikami spółki X odpowiada pojęciu „wykonuje pracę na rzecz pracodawcy”. To było podstawą do skierowania zapytania do SN.

Podsumowując, w dobie rosnącego zainteresowania sprzedażą internetową, coraz częściej będziemy mieć do czynienia z powstawaniem osobnych podmiotów, powiązanych kapitałowo i osobowo, zatrudniających pracowników zarówno w jednym, jak i drugim przedsiębiorstwie. To zaś rodzi pytanie, kiedy taki pracownik wykonuje pracę na rzecz swego pracodawcy i jakie wówczas składki na ubezpieczenia społeczne trzeba naliczyć i odprowadzić. Zatem dobrze się stało, iż sędziowie SA powzięli wątpliwości w tym temacie, kierując zapytanie prawne do SN.